Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina cz. 2 - do zamknięcia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 13, 2016 18:50 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Oj tam . Bo ona chce popatrzeć jak : machasz wędka , rzucasz piłeczką i co tam jeszcze . To tak , jak z otwartymi drzwiami . Kot nie chce do drugiego pokoju . Chce żeby drzwi były otwarte :wink:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01


Post » Czw kwi 14, 2016 0:39 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Taaaak, ona chce patrzeć albo rozmyslać nad sensem istnienia... zawsze taka zadumana akurat podczas "zabawy" ;)

MaryLux pisze::piwa: :piwa: :piwa:

Dobry wieczór Ciociu Mary! :kotek: :kotek: :kotek:

Ciri staje się coraz słodsza. Powoli coraz mniej w niej z drapichrusta i psotnika... nie, nie tak, psotnikiem jest nadal. Ale coraz częsciej przychodzi na głaski, przytulanki - i do Stelli, i do mnie. I mruczy też znacznie częsciej jak się ją pogłaska, zamiast odsuwać się ze wstrętem. Poza tym podobnie jak Stella, wyrobiła sobie specjalny pisko-miauk oznaczający "no niech się ktos ze mną pobawiiii, umieram z nudów" ;) I nadal piszczy jak gumowa kaczka, gdy czuje, że zaraz dostanie swój mięsny obiadek :D

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Czw kwi 14, 2016 19:41 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

A Inka złośliwieje

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 14, 2016 21:22 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Oj , te głodowe piski :roll: :D

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pt kwi 15, 2016 14:42 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Hej Kasiu i kociaczki! :D
Ostatnio edytowano Pt kwi 15, 2016 15:51 przez kalair, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt kwi 15, 2016 15:15 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Fuks tez sie wycisza :201419
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław


Post » Pt kwi 15, 2016 18:26 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Dobry wieczór drogie Ciocie :kotek: :kotek: :kotek:

U nas oczywiscie, tuż przed sterylką - ruja :? Zobaczymy jak się sytuacja rozwinie do jutra i będę dzwonić do weta, czy przekładamy zabieg czy nie... generalnie rujki Ciri są krótkotrwałe, 2 dni i tyle, ale kto wie jak będzie tym razem. Wcelowała idealnie :roll:

Poza tym ja w ramach poprawy humoru spędziłam własnie popołudnie u fryzjera, gdzie się radykalnie podcięłam i rozjasniłam. Tak dla odmiany, nigdy nie miałam takich jasnych włosów, ale nawet fajnie jest. Letni look ;)

A tu moje dwie bohaterki po tym, jak ewakuowały się do szafy (tej starej, ukochanej szafy Stelli) na dźwięk odkurzacza:
Obrazek

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia


Post » Pt kwi 15, 2016 18:28 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Weekendowo :D :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt kwi 15, 2016 18:29 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

KatS pisze:Weekendowo :D :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa:

Ja muszę być jutro w miarę trzeźwa

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 15, 2016 18:31 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

A czemu wet nie zproponował wyciszenie rujki?? To ona ma juz kolejną?! 8O :roll:
Trzeba było nie czekać aż dostanie, tylko ciachać.

Dziewuszki oczywiście słoodkie! :1luvu:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt kwi 15, 2016 18:39 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Nasza wetka powiedziała, że absolutnie nie stosują wyciszania, że lepiej przeczekać. I z tego co sobie poczytałam, zgadzam się z nią, nie dałabym Ciri szprycować proverą.
Ciri ma dopiero 5 miesięcy, i tak robimy sterylkę dosc wczesnie, nie chciałam jej ciachać w wieku 4 miesięcy mimo wszystko, a wtedy dostała pierwszą rujkę. Zresztą wszystko omówiłam z wetką i stosuję się do jej zaleceń. Mam tylko nadzieję, że do poniedziałku przejdzie - poprzednio trwało to dwa dni, więc oby i tym razem szybko poszło. Bo jak przełożymy to znowu jest możliwe, że w międzyczasie będzie ruja :(

A dziewczynki dziękują za komplement ;)

MaryLux pisze:
KatS pisze:Weekendowo :D :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa:

Ja muszę być jutro w miarę trzeźwa

Nie no, tylko mały toast ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt kwi 15, 2016 19:39 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Ojoj, myślałam, że jest starsza 8O To maluszek jeszcze, faktycznie wzięło ją baardzo szybko! 8) W każdym razie nie będzie łatwo się teraz wpasować na kastrację.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd, zuza i 21 gości