Zuzia i Pola po raz 35

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 11, 2016 14:18 Re: Zuzia i Pola po raz 35

agusialublin pisze:
Ewa L. pisze:
agusialublin pisze:I bardzo dobrze, idź jak najszybciej Ewuś :ok:

Muszę bo zwariuję.


wiem coś o tym :wink:
będzie dobrze :ok:


Mam taką nadzieję.
Dziś byłam z mamą w urzędzie skarbowym bo mama musiała załatwić podatek i trafiłyśmy na fajną babeczkę która nam wszystko wytłumaczyła i powiedziała co i jak i właściwie sama wyliczyła podatek. Tak mnie wzruszyła swoją postawą i podejściem do petenta , taka zwykłą ludzką życzliwością że dziękując jej za pomoc prawie się popłakałam.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 11, 2016 14:19 Re: Zuzia i Pola po raz 35

Ewa L. pisze:
agusialublin pisze:
Ewa L. pisze:
agusialublin pisze:I bardzo dobrze, idź jak najszybciej Ewuś :ok:

Muszę bo zwariuję.


wiem coś o tym :wink:
będzie dobrze :ok:


Mam taką nadzieję.
Dziś byłam z mamą w urzędzie skarbowym bo mama musiała załatwić podatek i trafiłyśmy na fajną babeczkę która nam wszystko wytłumaczyła i powiedziała co i jak i właściwie sama wyliczyła podatek. Tak mnie wzruszyła swoją postawą i podejściem do petenta , taka zwykłą ludzką życzliwością że dziękując jej za pomoc prawie się popłakałam.


a bo rzadko zdarzają sie tacy uczynni ludzie Ewuś, niestety
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Pon kwi 11, 2016 14:34 Re: Zuzia i Pola po raz 35

To fakt.
Tacy ludzie zdarzają się bardzo rzadko a zwłaszcza w urzędach.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 11, 2016 14:49 Re: Zuzia i Pola po raz 35

Ewa L. pisze:
agusialublin pisze:
Ewa L. pisze:
agusialublin pisze:I bardzo dobrze, idź jak najszybciej Ewuś :ok:

Muszę bo zwariuję.


wiem coś o tym :wink:
będzie dobrze :ok:


Mam taką nadzieję.
Dziś byłam z mamą w urzędzie skarbowym bo mama musiała załatwić podatek i trafiłyśmy na fajną babeczkę która nam wszystko wytłumaczyła i powiedziała co i jak i właściwie sama wyliczyła podatek. Tak mnie wzruszyła swoją postawą i podejściem do petenta , taka zwykłą ludzką życzliwością że dziękując jej za pomoc prawie się popłakałam.


Też taka jestem :D Wzruszam się bardzo :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon kwi 11, 2016 16:19 Re: Zuzia i Pola po raz 35

klaudiafj pisze:
Ewa L. pisze:
agusialublin pisze:
Ewa L. pisze:
agusialublin pisze:I bardzo dobrze, idź jak najszybciej Ewuś :ok:

Muszę bo zwariuję.


wiem coś o tym :wink:
będzie dobrze :ok:


Mam taką nadzieję.
Dziś byłam z mamą w urzędzie skarbowym bo mama musiała załatwić podatek i trafiłyśmy na fajną babeczkę która nam wszystko wytłumaczyła i powiedziała co i jak i właściwie sama wyliczyła podatek. Tak mnie wzruszyła swoją postawą i podejściem do petenta , taka zwykłą ludzką życzliwością że dziękując jej za pomoc prawie się popłakałam.


Też taka jestem :D Wzruszam się bardzo :)

Ja się śmieję że mam oczy w mokrym miejscu a tak poważnie to jest irytujące bo czytam książkę - płaczę, oglądam film - płaczę, ktoś mnie pochwali lub opitoli - płaczę, rozmawiam z kimś - płaczę........po prostu beksa jestem.
Tak nie powinno być bo to przez wahania nastroju a to nie fajnie wpływa na psychikę bo ciągle jestem jakaś rozbita.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 11, 2016 16:36 Re: Zuzia i Pola po raz 35

Ja po tym co biorę już tak nie płaczę a miałam jak Ty Ewuś i bardzo źle to na mnie działało, praktycznie żyć się odechciewało od tego całego zła na świecie
teraz jest już lepiej
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Pon kwi 11, 2016 17:15 Re: Zuzia i Pola po raz 35

agusialublin pisze:Ja po tym co biorę już tak nie płaczę a miałam jak Ty Ewuś i bardzo źle to na mnie działało, praktycznie żyć się odechciewało od tego całego zła na świecie
teraz jest już lepiej

Ja kiedyś taka nie byłam. Potrafiłam się cieszyć drobiazgami, zawsze morda mi się śmiała i więcej w życiu widziałam pozytywu.
Teraz wiecznie czuję się zmęczona, wszystko mnie drażni i byle co potrafi wyprowadzić mnie z równowagi. Czasami już nawet nie chce mi się starać by coś zmienić bo i po co i tak to nie ma sensu.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 11, 2016 17:58 Re: Zuzia i Pola po raz 35

To wyobraź sobie Ewuś, że ja nawet jak jestem w miejscu publicznym i np jest maraton biegowy czy kolarski i widzę jak zawodnicy biegną czy jadą to też beczę - już mąż się ze mnie śmieje w takich sytuacjach, bo wie, że znowu się rozbeczę.
Chwalenie i opitalanie też podsumowuje płaczem i złość. Ech... Każdy powód jest dobry, żeby się rozbeczeć, prawda? :ok: :mrgreen: :placz:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon kwi 11, 2016 17:59 Re: Zuzia i Pola po raz 35

klaudiafj pisze:To wyobraź sobie Ewuś, że ja nawet jak jestem w miejscu publicznym i np jest maraton biegowy czy kolarski i widzę jak zawodnicy biegną czy jadą to też beczę - już mąż się ze mnie śmieje w takich sytuacjach, bo wie, że znowu się rozbeczę.
Chwalenie i opitalanie też podsumowuje płaczem i złość. Ech... Każdy powód jest dobry, żeby się rozbeczeć, prawda? :ok: :mrgreen: :placz:


nom :evil:
nie cierpię płakać :| :evil:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Pon kwi 11, 2016 18:24 Re: Zuzia i Pola po raz 35

klaudiafj pisze:To wyobraź sobie Ewuś, że ja nawet jak jestem w miejscu publicznym i np jest maraton biegowy czy kolarski i widzę jak zawodnicy biegną czy jadą to też beczę - już mąż się ze mnie śmieje w takich sytuacjach, bo wie, że znowu się rozbeczę.
Chwalenie i opitalanie też podsumowuje płaczem i złość. Ech... Każdy powód jest dobry, żeby się rozbeczeć, prawda? :ok: :mrgreen: :placz:

Zgadza się - każdy powód jest dobry by się rozbeczeć. Wstyd mi wtedy jest i udaję że złapał mnie kaszel bo się np. zakrztusiłam choć tak wcale nie było.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 11, 2016 18:25 Re: Zuzia i Pola po raz 35

agusialublin pisze:
klaudiafj pisze:To wyobraź sobie Ewuś, że ja nawet jak jestem w miejscu publicznym i np jest maraton biegowy czy kolarski i widzę jak zawodnicy biegną czy jadą to też beczę - już mąż się ze mnie śmieje w takich sytuacjach, bo wie, że znowu się rozbeczę.
Chwalenie i opitalanie też podsumowuje płaczem i złość. Ech... Każdy powód jest dobry, żeby się rozbeczeć, prawda? :ok: :mrgreen: :placz:


nom :evil:
nie cierpię płakać :| :evil:

Ja też bo później źle się czuję. Pobolewa mnie głowa , bolą mnie oczy i wszystko jest do d...y. :(
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 11, 2016 18:27 Re: Zuzia i Pola po raz 35

Ewa L. pisze:
agusialublin pisze:Ja po tym co biorę już tak nie płaczę a miałam jak Ty Ewuś i bardzo źle to na mnie działało, praktycznie żyć się odechciewało od tego całego zła na świecie
teraz jest już lepiej

Ja kiedyś taka nie byłam. Potrafiłam się cieszyć drobiazgami, zawsze morda mi się śmiała i więcej w życiu widziałam pozytywu.
Teraz wiecznie czuję się zmęczona, wszystko mnie drażni i byle co potrafi wyprowadzić mnie z równowagi. Czasami już nawet nie chce mi się starać by coś zmienić bo i po co i tak to nie ma sensu.

z tego co czytam to wymaga konsultacji z psychologiem. Moja teściowa miała dokładnie tak samo jak Ty. bardzo się wzruszała, płakała niemalże na zawołanie, w kościele usłyszała trąbkę i już płakała. mówiła ze tak nie może być i poszła do psychologa, powiedziała o co chodzi, dostała jakieś leki po których uspokoiła emocje swoje i już nie płacze przy każdym filmie itd... .
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon kwi 11, 2016 18:35 Re: Zuzia i Pola po raz 35

Zgadza się.......o matko jaka ja dziś zgodna z wami jestem.....ale tak to są zaburzenia emocjonalne.
Zawsze byłam wrażliwa ale im robię się starsza tym bardziej to się nasila.
Dlatego nawet przestałam się malować żeby nie wyglądać jak panda z czarnymi mazańcami pod oczami gdy mi się tusz rozpłynie.
Takie problemy rozwiązuje i psycholog do którego trzeba mieć skierowanie od lekarza rodzinnego i psychiatra który przyjmuje bez skierowania. Muszę się udać do któregoś z nich by się przestać męczyć.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 11, 2016 18:39 Re: Zuzia i Pola po raz 35

Jak to teściowa mówi teraz "jestem innym człowiekiem, bardzo mnie boli bieda innych, śmierć, ale nie płacze, bo taka kolej życia"

Prywatna wizyta to koszt około 150zł u nas
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon kwi 11, 2016 18:41 Re: Zuzia i Pola po raz 35

Moli25 pisze:Jak to teściowa mówi teraz "jestem innym człowiekiem, bardzo mnie boli bieda innych, śmierć, ale nie płacze, bo taka kolej życia"

Prywatna wizyta to koszt około 150zł u nas

U nas chyba 120 zł albo 110 zł moja mama miała się dowiedzieć jak przyjmuje.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia, Nul i 44 gości