Skarpetki Forever. Lili i Basia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 11, 2016 6:13 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

Zolwie tez tak maja... :mrgreen:

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Pon kwi 11, 2016 6:17 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

Hehehe, nie wiedziałam :D

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Pon kwi 11, 2016 6:20 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

Kiedyś się martwiłam tym biciem, myślałam, że Fortuna przesadza a Tosia nie potrafi się obronić, ale potem zauważyłam, że jak Tosia naprawdę chce małej manto spuścić, to ją tak mocno gryzie w tyłek, że małe ucieka z płaczem. Więc ingeruję tylko czasami, jak już się dzikie gonitwy zaczynają.

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Pon kwi 11, 2016 11:03 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

Bryska4 pisze:One są jak rodzeństwo małych dzieci: generalnie się lubią, ale od czasu do czasu muszą sobie wpie*dol spuścić :twisted: :twisted:



dzieci tak ładnie się nie biją. :wink:
futro z nich nie leci, ale za to o wieeeleee głośniejsze są. :evil:
Chamstwo zawsze najgłośniej wrzeszczy, obraża, pogardza. Bo nic innego nie umie.

Belka na pokładzie - Jezebel w UK

kwiat groszku

Avatar użytkownika
 
Posty: 9754
Od: Nie wrz 13, 2009 19:15
Lokalizacja: Kamienny Krąg, Wielka Brytfannia

Post » Pon kwi 11, 2016 11:06 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

Czy obcinasz im pazury?

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33184
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon kwi 11, 2016 11:07 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

no ba, w tylnych łapach też :P
Chamstwo zawsze najgłośniej wrzeszczy, obraża, pogardza. Bo nic innego nie umie.

Belka na pokładzie - Jezebel w UK

kwiat groszku

Avatar użytkownika
 
Posty: 9754
Od: Nie wrz 13, 2009 19:15
Lokalizacja: Kamienny Krąg, Wielka Brytfannia

Post » Pon kwi 11, 2016 11:09 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

kwiat groszku pisze:no ba, w tylnych łapach też :P

Nie pytam o dzieci :ryk:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33184
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon kwi 11, 2016 11:26 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

:ryk:
Tak obciete maja, krew sie nie leje. Zreszta jak przesadzaja to matka jednak wkracza do akcji ;)

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Pon kwi 11, 2016 11:34 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

Kurde a Mrusi za chińskiego boga nie da się obciąć. No, z nikim się nie bije ale zahacza się o wszystko...

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33184
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon kwi 11, 2016 11:47 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

Ja Tosi na spaniu obcinam, a i tak wiecej niz dwa pazury na raz nie da rady.
Fortusia za to od malego przywyczajona, sadzam ja sobie na kolanach i obcinam jeden za drugim.

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Pon kwi 11, 2016 11:50 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

Mru czujna jak pies podwójny niczym jej nie zaskoczysz :-)

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33184
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon kwi 11, 2016 14:10 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

Zawsze jak oglądam Twoje koty to jakbym widziała Ogryzka (Tosię) i Olka (Fortunka).... Nawet ten filmik, jak się bijom - ten sam kot "atakuje", ten sam jest "w parterze", wystrój tylko nie mój :)

Ile Tosia ma lat? Nie brązowieje Jej futerko?

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5909
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon kwi 11, 2016 16:00 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

Tosia ma jakieś 9, brązik jej przebija lekko, ale brązowieniem bym tego nie nazwała. Ona ma taki odcień, w przeciwieństwie do Fortuny, która wpada w granatowy :D

Mój kolega ma dwa koty, burasy, też zawsze mówimy, że to odpowiedniki - jeden spokojny i stateczny jak Tosia, drugi - młody wariat. Zawsze mi pompon od czapki maltretował. Wczoraj rzuciłam czapkę w domu na sofę, i proszę:
Obrazek Obrazek Obrazek

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Wto kwi 12, 2016 11:23 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

Ja by nie zdążyła rzucić takiej czapki nigdzie. Wystarczyłoby zdjąć... Wczoraj założyłam bluzę ze sznurkiem na dole. Sznureczek zawiązany w kokardkę, nie luzem zwisający do kolan. Nieszczęsny sznureczek (zakończony bluzą i moją osobą) musiałam wygrzebywać spomiędzy zębów i pazurów Olka :twisted:

Fortunce pasuje różowy :ok:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5909
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto kwi 12, 2016 11:57 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

A to biala czapka, znaczy sie taka écru (miala napisac "ciemnobiala" :lol: ). Ale faktycznie wyszla rózowawa.
Olek jest psotnik, pasowaliby do siebie :ryk:

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości