Lejek za TM :( :( [bylo: Prośba do wroclawian]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 06, 2005 17:56

---
Ostatnio edytowano Czw kwi 07, 2005 7:24 przez Dorota, łącznie edytowano 1 raz
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro kwi 06, 2005 18:25

trzymam kciuki za Lejka
Obrazek

Oliwka

 
Posty: 858
Od: Pon wrz 27, 2004 21:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 06, 2005 18:52

Trzymam!!!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88336
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro kwi 06, 2005 19:03

zuza pisze:Trzymam!!!


Dzieki serdeczne!!!

My, ziomale :wink: , sie musim 3mac! Ty ze Stolycy, ja
z Warmii i Mazur - za kota wrocławskiego!!!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro kwi 06, 2005 19:17

Dorota pisze:
zuza pisze:Trzymam!!!


Dzieki serdeczne!!!

My, ziomale :wink: , sie musim 3mac! Ty ze Stolycy, ja
z Warmii i Mazur - za kota wrocławskiego!!!

jaaasne :lol:
a co to sa "ziomale"? :oops:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88336
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw kwi 07, 2005 8:17

Temat przeczytałam dopiero 05.04.05, w czasie ( marzec ) pierwszej cześci nie wchodziłam na forum, bo akurat przez te (bardzo długie dla mnie dni) szukałam swojej ulicznicy.

Ja mam bardzo złe zdanie o p. Uchacz, nigdy swoich tam bym nie leczyła, ale jest to oczywiście tylko moje zdanie.

W ciągu tyg. nie mogę sie zadeklarować - ostatnio też mam swoich pacjentów w domu, oprócz osobistych tygrysów i tych przybyłych z zewnatrz do mnie, ale zdrowych - w domu jestem ok. 17, wieczorem zawsze idę do moich na ulicy - więc ta pora odpada.
Pozostają w syt. kryzysowej wolne dni.

Jak kociorek :?:

Miałam ostatnio telefon dot. Macedońskiej - dzieje się tam ponoć bardzo żle. Latem miałam zresztą z tamtego rejonu malutkiego kotka w bardzo złym stanie i stąd powyższa opinia o p. Uchacz ( kotek - pewnie już spory ma się dobrze w swoim domku ). Nigdy tam nie byłam - to kawał ode mnie, mimo, że też ta dzielnica. Kotów jest dużo, są bardzo źle traktowane. Cała cała ta dzielnica to kocie piekło. W którą ulicę rąk by się nie włożyło jest podobnie.

Dlatego przy okazji - może jest na forum ktoś, kto zna karmicieli z tego rejonu - jeśli tak to proszę o kontakt na PW :!: :!: :!: .

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 07, 2005 22:24 Lejek, Macedońska itp.

Witam w przelocie,

Lejek dziś dostał znów antybiotyk, doktor Szczypka, który operował, jest zadowolony z jego odruchów, kociszcze łaskawie zaczęło jeść, sika nadal niekontrolowanie, ale bez przestojów (na kontrolę sikania i ruchy nóg to oczywiście za wcześnie). Za tydzień zdjęcie szwów, na razie antybiotyk co 48 godzin i powinien się nie nadwyrężać. Trochę ciężko mu to zrozumieć, rzuca się po klatce, bo to młody kot i on by wolał poskakać. Przecież dwie przednie łapki do tego celu wystarczą, nie? W każdym razie rehabilitacje odłożone na jakieś 4 tygodnie.

Koty z Macedońskiej - pani Jadzia, która znalazła Lejka i pani Łucja, z bramy niedaleko - dokarmiają te zwierzątka, przy czym pani Jadzia zdaje się rzadziej, bo ma na głowie koty cmentarne, tymi blokowymi się bardziej pani Łucja zajmuje i pewnie jeszcze jakieś inne panie. Ale nie słyszałam jakichś strasznych wieści, z tego co wiem, to dbają o populację i szukają w miarę możliwości domów. Z tym, że Macedońska mała nie jest, ja mówię o tym fragmenciku bliższym Broniewskiego.

Doktor Uchacz u nas się sprawdziła bardzo, dlatego też cięższy szok przeżyłam w tej sprawie, nadal nie wiem, czy to była zła diagnoza czy celowe rozminięcie się z prawdą w celu uratowania kociego życia za wszelką cenę, nawet cenę zostawienia kota-kaleki. Na pewno ma opory przed usypianiem, na pewno koty kocha i na pewno nie zawsze ma dobry kontakt z klientem. Ale jak mąż mój pojechał do niej z czymś wielkości wróbla, z oczkami na wierzchu i masą kleszczy i z pytaniem, czy to uśpić, żeby się nie męczyło, to odkleszczyła, zapodała maść, później usunęła jedno oko, bo się nie dało uratować i mamy ślicznego, czarnego, jednookiego bandytę (http://www.top-it.pl/~atunia/styczen200 ... c00312.jpg - to moje ulubione zdjęcie Gagatka aka Felka).

Uff, ale się rozpisałam :)

Pozdrawiam serdecznie, podtrzymujcie kciuki za Lejka, bo wprawdzie nieco nadziei w nas kołacze, ale jednak ciągle nic nie wiadomo...
Atunia
Na pokładzie: Funia, Burasia, Szara, Miaukun, Boniek

Atunia

 
Posty: 33
Od: Czw sty 22, 2004 20:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 07, 2005 22:29

Zapomniałam dodać. Na Macedońskiej jest niestety jeden taki, co to ma psa i nienawidzi kotów. Prawdopodobnie to on uszkodził Lejka, na pewno brał udział w truciu kotów, czymś ponoć z balkonu również polewa strzykawką - na razie wiem na pewno tylko tyle, że ten jeden tam szkodzi. I że wszyscy wiedzą kto, ale za rękę się jeszcze nie dał złapać. Na pewno niestety za to były tam otrute koty i na pewno jest Lejek - doktor podejrzewa, że to musiało być kopnięcie w tył, obrazowo przedstawiał to tak, że zadziałało jak te kulki zawieszone, co jak się jedną stuknie, to siła zostaje przeniesiona na ostatnią w rzędzie, tak właśnie siła przyłożona w podogonie spowodowała pęknięcie kompresyjne (cytuję, nie wiem co to znaczy) tego kręgu, który pękł.
Na pokładzie: Funia, Burasia, Szara, Miaukun, Boniek

Atunia

 
Posty: 33
Od: Czw sty 22, 2004 20:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 08, 2005 18:02

Atunia pisze:gdyby ktoś miał na zbyciu Nivalin w,5 mg


Kto to robi? Jaka firma? Może będę mogła coś wykombinować.
Obrazek
oraz masa kociąt do kochania www.kociezycie.pl

kulka

 
Posty: 929
Od: Pon lip 05, 2004 14:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 08, 2005 18:09

Atunia pisze:Na Macedońskiej jest niestety jeden taki, co to ma psa i nienawidzi kotów. Prawdopodobnie to on uszkodził Lejka, na pewno brał udział w truciu kotów, czymś ponoć z balkonu również polewa strzykawką.


Moży by ch$%^a postraszyć. Wiadomo gdzie to coś mieszka dokładnie?

P.S. A gdyby co - to można na mnie tez liczyć w kwestii rehabilitacji. Też dopiero dzisiaj przeczytałam wątek. Niestety mam parę minut dziennie na forum.. :(

p.s.2
A wiesz Atunia, ze miałyśmy okazję się poznać?:) Jakieś 5 lat temu, przyszłam do pracy w pewnej firmie na M jak Ty akurat stamtąd odchodziałaś :D
Obrazek
oraz masa kociąt do kochania www.kociezycie.pl

kulka

 
Posty: 929
Od: Pon lip 05, 2004 14:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 08, 2005 20:18

A co konkretnie trzeba by robić rechabilitując tego kociaka? - mógły ktoś wytłumaczyć,
Może ja mogłabym pomóc?- do końca kwietnia tylko w soboty i niedziele (bo mam dodatkową pracę) ale od maja to już w każdy dowolny dzień tygodnia, mam nawet w tamte okolice dogodny dojazd.
No więc czekam na jakieś info a propos dokładnego adresu i innych ważnych spraw... :)

Ibi

 
Posty: 12
Od: Pt sty 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 08, 2005 21:31

kulka pisze:
Atunia pisze:gdyby ktoś miał na zbyciu Nivalin w,5 mg


Kto to robi? Jaka firma? Może będę mogła coś wykombinować.


To produkowane jest bodajże w Bułgarii.
Lek udało nam się załatwić.

Nie wiem w tej chwili, czy nadal będzie potrzebny.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt kwi 08, 2005 21:36

Hej, hej :)

Lejek na razie po operacji ma cztery tygodnie spokoju, jedynie Nivalin wykańcza na zasadzie, że może nieco pomoże żeby mięśnie nie pozanikały. Ale ta porcja, którą mamy, wystarczy.
W tej chwili to już tylko taka prośba uboczna, jak ktoś ma na zbyciu jakieś pudło ligniny, to chętnie się zaopiekujemy. Ale naprawdę na zbyciu, nie żeby kupować itp., jako podkładów głównie używamy ręczników, bo jednak więcej wytrzymują, lignina się przydaje jako "pielucha".

Kuleczko - coś mi się majaczysz :) Nie wiedziałam, żeś też zakocona... Ale "zaraza" zakocenia się roznosi ;-)))) Sama mam na sumieniu kilka niewinnych osób.

Pozdrawiam porą wieczorową
Atunia
Na pokładzie: Funia, Burasia, Szara, Miaukun, Boniek

Atunia

 
Posty: 33
Od: Czw sty 22, 2004 20:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 08, 2005 22:02

Atunia pisze:Kuleczko - coś mi się majaczysz :) Nie wiedziałam, żeś też zakocona...


Bo wtedy nie byłam:))) Ale jak to mówisz, roznosi się :D

Daj znać jak w tej rehabilitacji trzeba będzie. W kupie zawsze raźniej i więcej można zrobić:)
Obrazek
oraz masa kociąt do kochania www.kociezycie.pl

kulka

 
Posty: 929
Od: Pon lip 05, 2004 14:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 11, 2005 10:15

Atunia pisze:Zapomniałam dodać. Na Macedońskiej jest niestety jeden taki, co to ma psa i nienawidzi kotów. Prawdopodobnie to on uszkodził Lejka, na pewno brał udział w truciu kotów, czymś ponoć z balkonu również polewa strzykawką - na razie wiem na pewno tylko tyle, że ten jeden tam szkodzi. I że wszyscy wiedzą kto, ale za rękę się jeszcze nie dał złapać. Na pewno niestety za to były tam otrute koty i na pewno jest Lejek - doktor podejrzewa, że to musiało być kopnięcie w tył, obrazowo przedstawiał to tak, że zadziałało jak te kulki zawieszone, co jak się jedną stuknie, to siła zostaje przeniesiona na ostatnią w rzędzie, tak właśnie siła przyłożona w podogonie spowodowała pęknięcie kompresyjne (cytuję, nie wiem co to znaczy) tego kręgu, który pękł.


Ponoć nie jest to jedna osoba, ale ludzie boją się, czy też nie chcą się w to mieszać - a potrzebne by było oficjalne zawiadonienie i to o konkretnym zdarzeniu.
I jesli masz taką możliwość i znasz Panię zapodające jedzenie, dowiedz się proszę, czy w ich rejonie - szczególnie w okresie wczesnojesiennym nie dochodziło do zaginięć wiekszej ilosci kotów - szczególnie o jednolitym umaszczeniu - odpisz mi proszę, ale na PW.
Co do p. Uchacz - temat dotyczy Lejka, wiec powód mojej niewiary w umiejetności i profesjonalizm tej p. U. przesyłam na PW.

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, Szymkowa i 127 gości

cron