Mleczyk- mały asystent

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 30, 2016 10:55 Re: Mleczyk- mały asystent

To trzymam kciuki, żeby się udało z refundacją :ok:
Super, że Mleczyk zdrowiutki i ładnie się rozwija, a dwukolorowe oczka są super :)

P.S. A może jakies fotki...?

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Czw mar 31, 2016 7:48 Re: Mleczyk- mały asystent

KatS pisze:P.S. A może jakies fotki...?


Będą będą, tylko chwila czasu potrzebna :)

mała425

Avatar użytkownika
 
Posty: 20
Od: Czw sty 21, 2016 15:12

Post » Czw mar 31, 2016 16:18 Re: Mleczyk- mały asystent

aparat i do dzieła! :lol: :ok:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt kwi 01, 2016 13:49 Re: Mleczyk- mały asystent

najprościej to zapraszam na instagram, tam jest mnóstwo Mleczyka na bieżąco :D Łącznie z polowaniem dzisiejszego ranka :D Po śniadanku dostał wściekodupka <3
https://www.instagram.com/koszmarkowa/

mała425

Avatar użytkownika
 
Posty: 20
Od: Czw sty 21, 2016 15:12

Post » Pt kwi 01, 2016 13:59 Re: Mleczyk- mały asystent

wrócę jeszcze do tematu karmy. Planujemy przerzucić Maleństwo na Animodę (na początek), bo wiemy że mu smakuje i nie zrujnuje naszego budżetu. Już odliczam do czasu kiedy będzie mógł jeść papu dla dorosłego... będzie większy wybór :)

Jeszcze dopytam- czy jak skończył pół roku to czy musimy poczekać do 12miesiąca życia żeby przerzucić go na dorosłą karmę? W tej chwili dostaje takie smaczki dla dorosłych kotów (też od wielkiego dzwona, żeby się nie przyzwyczaił)..?

mała425

Avatar użytkownika
 
Posty: 20
Od: Czw sty 21, 2016 15:12

Post » Pt kwi 01, 2016 15:44 Re: Mleczyk- mały asystent

Własnie oglądam galerię Mleczyka - jest cudowny :1luvu: I jak fajnie leżakuje w umywalce :D

Całkiem dorosłej karmy jeszcze bym nie podawała w tym wieku, bo ta dla kociąt jest bardziej kaloryczna i odżywcza, a kocięta potrzebują bardziej "bogatej" diety, bo przecież ciągle rosną. Tzn. nie myslę, że stałaby mu się od dorosłej karmy wielka krzywda, ale warto chyba karmić go jak najlepiej dobraną karmą teraz, kiedy buduje sobie zdrowie i kondycję na całe przyszłe życie.
Ostatnio moja Ciri jadała Animondę dla kociąt i bardzo ładnie na niej wygląda - jest szczupła, z lsniącym futerkiem, w dobrej kondycji, więc osobiscie polecam :ok: Mowa o suchej karmie - mokrej nie znam, bo Ciri niestety mokrych karm nie chce nawet powąchać (za to na szczęscie wsuwa mięso).

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt kwi 01, 2016 17:54 Re: Mleczyk- mały asystent

mała425 pisze:najprościej to zapraszam na instagram, tam jest mnóstwo Mleczyka na bieżąco :D Łącznie z polowaniem dzisiejszego ranka :D Po śniadanku dostał wściekodupka <3
https://www.instagram.com/koszmarkowa/

No słodziak straszny z Mieczyka, nie da się ukryć! :1luvu: :D
Jeśli chodzi o karmę powiem tak- lepiej dawać przeznaczone dowieku. bo są odpowiednio zbilansowane. A konkretnie jakie masz na myśli? Bo sucha bezzbożowa jest podstawą dla moich. Mokre dostają raz na dwa-trzy dni. Głównie animondę-ale w tackach von feinstein. Carny to takie samo byle co jak reszta. Oczywiście jak smakuje, a dobra sucha jest podstawą, to nic się nie stanie jak dostaną od czasu do czasu. Moje np. bardzo lubią tacki winstona z rossmana. :P
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro kwi 06, 2016 10:28 Re: Mleczyk- mały asystent

Nie mam żadnej konkretnej na myśli, ale jest trochę łatwiej kupić dla dorosłego niż dla kociaka mi się wydaje.

Jeśli chodzi o siatkę to poczyniliśmy postępy.
Firmę zatrudnię raczej tylko do zabezpieczenia okien.
Zarząd mojej wspólnoty pofatygował się i złożył mi wizytę odnośnie wiercenia w elewacji i podsunął rewelacyjny pomysł bez ingerencji. W tym bądź w przyszłym miesiącu kupimy deski na stelaż, a siatkę mamy za darmo od brata mojego faceta (taką przeciw krecią- ma zamontowaną u siebie i się sprawdza na 3 kocury) :) Wszystko mamy już wymierzone. Koszt całości opiewa na 150zł :)

Mleczyk wprowadził nowe zwyczaje w nasze życie. Wieczorem wcale do nas nie przychodzi, w nocy śpi koniecznie z łebkiem na poduszce między nami (wcześniej spał na mnie, obok mnie, koniecznie z mordką na mojej twarzy itp...), rano, szacujemy tak godzinkę- półtorej przed budzikiem, przytula się do twarzy, nos w ucho, liże całą twarz, oczy, mości się we włosach, jak się odwracam na bok, plecami do niego to się układa na szyi mordką w stronę mojej twarzy i mruczy... i usypia. I tak śpi do budzika :) Najpierw nas to złościło, bo z nienacka dostać mokrym nosem w ucho to nic fantastycznego, ale jest tak przy tym rozkoszny, że nie możemy się nacieszyć :D

mała425

Avatar użytkownika
 
Posty: 20
Od: Czw sty 21, 2016 15:12

Post » Pon kwi 11, 2016 14:15 Re: Mleczyk- mały asystent

Oj, jak ja bym chciała, żeby któraś moja tak spała! :twisted: :mrgreen: Pomarzyć mogę. :lol: Każda śpi gdzie chce, w łóżku, ale w nogach tylko Safcia najmłodsza. I największa, wiec czasem jak się ułoży , to juz ruszyć się nie ma jak. :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon kwi 11, 2016 14:26 Re: Mleczyk- mały asystent

ponieważ mam dużego kota (hahaha) to zrobiliśmy duże zamówienie w hurtowni Krakvet. I tak mamy
Animonda Vom Feinsten deluxe kitten 10kg suchego
ANIMONDA Carny Kitten smak: wołowina i serca indyka i ANIMONDA Carny Kitten smak: koktail drobiowy po 6 puszek każdego smaku
i silikonowy żwirek Krakvet :)

mała425

Avatar użytkownika
 
Posty: 20
Od: Czw sty 21, 2016 15:12

Post » Pon kwi 11, 2016 14:41 Re: Mleczyk- mały asystent

Nooo...z glodu raczej nie padnie... :ryk:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt maja 27, 2016 16:42 Re: Mleczyk- mały asystent

dawno nic nie pisałam, ale dużo się nałożyło, głónie zdrowotnie i pracowo. W każdym razie Mleczyk stracił w poniedziałek swoją męskość, a my głowimy się jak odzyskać stary zapach kanapy, bo niestety po narkozie musiał koniecznie leżeć koło nas , a kocyk i podkład i narzuta presji nie wytrzymały :/
Ale maluch dokazuje, focha się, bo mu od tygodnia nie pozwalam spać w sypialni (mój facet też śpi na kanapie, muszę wyzdrowieć po zabiegu), także mama jest be...

żwirek zamówiony w krakvet- ich markowy- nie zdaje egzaminu wcale... jest bardzo mało wydajny, nie zbryla i nie pochłania zbyt zapachów.

No i szukam pracy w warszawie :) księgowej, kadrowej, biurowej.. może ktoś coś wie :)

mała425

Avatar użytkownika
 
Posty: 20
Od: Czw sty 21, 2016 15:12

Post » Czw paź 06, 2016 11:36 Re: Mleczyk- mały asystent

Koteł doczekał się osiatkowania balkonu, przez co cierpimy głównie my ;) Siatka została zmontowana samodzielnie, na drewnianej ramie. Nie wiem na czym to polega, ale Mleczyk przed ustawieniem zabezpieczenia nie miał oporów do skakania na barierkę, tak teraz nawet nie próbuje wspinać się po siatce...
Kot skończył już roczek, przeszedł kolejne szczepienia. Niestety, weterynarz znalazła też dziwną rzecz z gruczołem naokoło dupki- określiła to, że przy kuwetowaniu nie upuszcza z gruczołu tego zapachu.. Jesteśmy w fazie obserwacji, możliwe, że raz w miesiącu trzeba będzie go do weterynarza zaprowadzić i wyczyszczać :(

mała425

Avatar użytkownika
 
Posty: 20
Od: Czw sty 21, 2016 15:12

Post » Pt paź 07, 2016 2:38 Re: Mleczyk- mały asystent

Nie próbuje wejść na siatkę bo widzi że nie ma tam na czym stanąć. A wiszenie na siatce pewnie go nie urządza. :) wrzuccie jakieś zdjęcia mleczyka i balkonu :)
Trzymamy kciuki, że z kupkami i gruczolami będzie ok... :)

Kierei

Avatar użytkownika
 
Posty: 138
Od: Pon sty 18, 2016 9:51

Post » Pt paź 07, 2016 7:45 Re: Mleczyk- mały asystent

mała425

Avatar użytkownika
 
Posty: 20
Od: Czw sty 21, 2016 15:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka, Lifter, puszatek, Silverblue i 21 gości