Lilo i Nala - Nareszcie w komplecie

[Dyktatura]

Dostałam zgodę na wszystkie wolne piątki w czerwcu. Będzie intensywne szukanie mieszkanka w weekendy.

[MB&Ofelia]

Nie mów że będziesz kursować na weekendy do Wrocka Się najeździsz

[Dyktatura]

Nie mów że będziesz kursować na weekendy do Wrocka Się najeździsz

Chyba nie mam wyjścia.

[MaryLux]

[Dyktatura]

Ale się dziś wkurzyłam.
Prognoza pogody wskazywała, że spodziewane są opady deszczu, więc postanowiłam pojechać do pracy autobusem.
I co? Ani jedna kropelka deszczu nie spadła.

[Thorkatt]

Ale się dziś wkurzyłam.
Prognoza pogody wskazywała, że spodziewane są opady deszczu, więc postanowiłam pojechać do pracy autobusem.
I co? Ani jedna kropelka deszczu nie spadła.

Ale to Ci juz podsyłają pogodę na Wrocław.
Rano mocno padało, a ok.16.30 oberwanie chmury

[Dyktatura]

Ale się dziś wkurzyłam.
Prognoza pogody wskazywała, że spodziewane są opady deszczu, więc postanowiłam pojechać do pracy autobusem.
I co? Ani jedna kropelka deszczu nie spadła.

Ale to Ci juz podsyłają pogodę na Wrocław.
Rano mocno padało, a ok.16.30 oberwanie chmury

Czyli jednak dobrze, że autobus

[MaryLux]

Ale się dziś wkurzyłam.
Prognoza pogody wskazywała, że spodziewane są opady deszczu, więc postanowiłam pojechać do pracy autobusem.
I co? Ani jedna kropelka deszczu nie spadła.

Ale to Ci juz podsyłają pogodę na Wrocław.
Rano mocno padało, a ok.16.30 oberwanie chmury

Czyli jednak dobrze, że autobus

Nawet bardzo

[Dyktatura]

Tak zupełnie z innej beczki, ale muszę się wypłakać gdzieś.

Od kilku lat staramy się z TŻtem o dziecko. Ciągłe badania, leki...
Niby wszystko jest ok, ale jednak nie.
Moja przyszła, niedoszła teściowa doskonale o wszystkim wie.
Dziś zadzwoniła pochwalić się, że jej brat po raz 3 zostanie dziadkiem, bo jego córka zrobiła im taki prezent na zająca i że szkoda, że my im takiego prezentu nie daliśmy.

OK cały czas suszyła nam o to uszy, ciągle coś ględziła, ale teraz to już chyba posunęła się za daleko.

Dobrze, że mam wyrozumiałych szefów, bo przez 1,5 godz. nie byłam w stanie pracować.

[agusialublin]

Tak zupełnie z innej beczki, ale muszę się wypłakać gdzieś.

Od kilku lat staramy się z TŻtem o dziecko. Ciągłe badania, leki...
Niby wszystko jest ok, ale jednak nie.
Moja przyszła, niedoszła teściowa doskonale o wszystkim wie.
Dziś zadzwoniła pochwalić się, że jej brat po raz 3 zostanie dziadkiem, bo jego córka zrobiła im taki prezent na zająca i że szkoda, że my im takiego prezentu nie daliśmy.

OK cały czas suszyła nam o to uszy, ciągle coś ględziła, ale teraz to już chyba posunęła się za daleko.

Dobrze, że mam wyrozumiałych szefów, bo przez 1,5 godz. nie byłam w stanie pracować.

głupie babsko
a weź jej powiedz żeby sie wypchała

moi sąsiedzi też się starali i to dosyć długo, leki, badania i ciągle to samo
no i teraz sąsiadka jest już z drugim w ciąży

a tak swoją drogą to dawno u Ciebie na wątku nie byłam

ja sie staram o następnego kotka ale TZ nie chce

[Dyktatura]

Tak zupełnie z innej beczki, ale muszę się wypłakać gdzieś.

Od kilku lat staramy się z TŻtem o dziecko. Ciągłe badania, leki...
Niby wszystko jest ok, ale jednak nie.
Moja przyszła, niedoszła teściowa doskonale o wszystkim wie.
Dziś zadzwoniła pochwalić się, że jej brat po raz 3 zostanie dziadkiem, bo jego córka zrobiła im taki prezent na zająca i że szkoda, że my im takiego prezentu nie daliśmy.

OK cały czas suszyła nam o to uszy, ciągle coś ględziła, ale teraz to już chyba posunęła się za daleko.

Dobrze, że mam wyrozumiałych szefów, bo przez 1,5 godz. nie byłam w stanie pracować.

głupie babsko
a weź jej powiedz żeby sie wypchała

moi sąsiedzi też się starali i to dosyć długo, leki, badania i ciągle to samo
no i teraz sąsiadka jest już z drugim w ciąży

a tak swoją drogą to dawno u Ciebie na wątku nie byłam

ja sie staram o następnego kotka ale TZ nie chce

Przecież jak przyniesiesz do domu to już nie wyrzuci. A zawsze można skłamać, że to tymczas tylko coś długo domu nie może znaleźć i już z wami zostanie przez zasiedzenie.

[agusialublin]

Tak zupełnie z innej beczki, ale muszę się wypłakać gdzieś.

Od kilku lat staramy się z TŻtem o dziecko. Ciągłe badania, leki...
Niby wszystko jest ok, ale jednak nie.
Moja przyszła, niedoszła teściowa doskonale o wszystkim wie.
Dziś zadzwoniła pochwalić się, że jej brat po raz 3 zostanie dziadkiem, bo jego córka zrobiła im taki prezent na zająca i że szkoda, że my im takiego prezentu nie daliśmy.

OK cały czas suszyła nam o to uszy, ciągle coś ględziła, ale teraz to już chyba posunęła się za daleko.

Dobrze, że mam wyrozumiałych szefów, bo przez 1,5 godz. nie byłam w stanie pracować.

głupie babsko
a weź jej powiedz żeby sie wypchała

moi sąsiedzi też się starali i to dosyć długo, leki, badania i ciągle to samo
no i teraz sąsiadka jest już z drugim w ciąży

a tak swoją drogą to dawno u Ciebie na wątku nie byłam

ja sie staram o następnego kotka ale TZ nie chce

Przecież jak przyniesiesz do domu to już nie wyrzuci. A zawsze można skłamać, że to tymczas tylko coś długo domu nie może znaleźć i już z wami zostanie przez zasiedzenie.

na tymczasa już sie nie nabierze bo Dyzia miała być tymczasem

[MaryLux]

Miauczór

[Dyktatura]

Dziewczyny już maj.
Za miesiąc, każdy weekend będzie w podróży. Trzeba znaleźć mieszkanie, załatwić firmę przewozową, zabezpieczyć kociaczki przed podróżą i w końcu pożegnać na 2 miesiące TŻta, który już będzie mieszkała w raju-Wrocławiu.

Ale co tam nie będę tu śmiecić moimi obawami. Wszak to stronka kociastych. Zainteresowanych zapraszam na mojego bloga: http://frasunki.piszecomysle.pl/ do tej pory ukrywanego przed światem.

[MaryLux]

Dobrze będzie, nie ma inaczej