Dzięki Dziewczyny!
Powiem Wam, że od dawna mi się podobały rzeczy robione wzorem tzw. kwadratów babuni i postanowiłam spróbować. I się okazało, że to nic trudnego. Owszem, trochę żmudna robota (to zrobiłam oglądając dwa sezony "Żony Idealnej" - swoją drogą trafny tytuł do takich robótek), ale dla mnie bardzo przyjemna i o dziwo mam do tego sporo cierpliwosci. Marzy mi się taki duży koc, tylko włoczka mnie akurat ogranicza - bawełna jest super do takich rzeczy jak koce, lepiej znosi pranie i jest miękka i przyjemna, ale też droga jak pierun i mało wydajna, więc potrzeba jej naprawdę sporo. Tą na koci kocyk dopadłam na wyprzedaży, dlatego nie było jej dużo i na ludzki koc by nie starczyło. W ogóle te kwadraty, które tu zastosowałam, to najprostszy, podstawowy motyw, są całe książki z różnymi wariantami, a niektóre naprawdę niesamowite

Można też z nich robić chusty, poduszki, w sumie wszystko. Zobaczcie sobie w google jakie cudeńka:
https://www.google.ie/search?q=granny+s ... 20&bih=957 Przy czym można isć w szaleństwo kolorów, a można być stonowanym - tak naprawdę wszystko zależy od naszego gustu i fantazji

I drugi wzór, jakim chcę zrobić koc/ narzutę, to zygzaki, w różnych odcieniach niebieskiego albo wrzos/lila.
Myslę, że zrobię duuuże zamówienie na włóczki w Polsce i rodzina mi przywiezie na wakacje niezły bagaż
A aktualnie zabieram się za poprawki w chuscie, którą zrobiłam dla przyjaciółki na urodziny, żeby była bez żadnych wad, a potem za kapcie - w życiu nie robiłam, ale na youtube można znaleźć instrukcje do wszystkiego
A Stella naprawdę jest z nami jakby od zawsze, trudno mi uwierzyć, że to dopiero 6 miesięcy. Ba, nawet Ciri jest tu od zawsze, gdzie te straszne chwile grozy z dokacania?
Tymczasem dzisiaj słoneczny dzień i dziewczęta się relaksują ile wlezie - tym razem wspólnie:
