Tamburynowe (opo)wieści

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 16, 2016 21:15 Re: Tamburynowe (opo)wieści

:king: :king: :king: Tambku, tak sobie myślę ze sprytnie sobie owinąłeś Dużych wokół pazurków 8)
ile już masz zabawek ? przyznaj się co ? ile używasz? kupują dużo karmy a Ty wybrzydzasz ?
tak trzymaj :mrgreen: :mrgreen:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Czw mar 17, 2016 9:51 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Pssss Moli to ja Tamburyn :king: powiem Ci w sekrecie że zabawek mam całe pudełko (jakieś myszki, piłeczki, piórka i inne cudeńka Duża mi nakupowała a ja się tym nie bawię :twisted: :twisted: )ale bardzo lubię się filcem z czesania bawiać :mrgreen: :mrgreen: a na szafie (tam gdzie sam nie sięgam) Duża zrobiła składzik wędek z piórkami i szczurów pościelowych i myśli że ja nie wiem że one tam są 8)

A ja jeszcze dodam że z jedzeniem Księciunio przestał na razie cudować i suche je bardzo ładnie :kotek: :kotek: obwinął nas sobie wokół pazurków całkowicie :mrgreen:

chat_noir

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Od: Pon paź 06, 2014 13:11

Post » Śro mar 23, 2016 8:10 Re: Tamburynowe (opo)wieści

wiesz Tamburyn, ostatnio oglądaliśmy zdjecia,jakies stare foldery,okazuje sie ze duza dużego miała takiego kotka jak ty jestes! Tez miał plaskaty pyszczek, ale duzo włosów, mówią ze błękitne? Ta blekitne dobrze ze nie gwiezdna szarość
Kiedys po kryjomu wstawię jej zdjecie, to była Kotka, Stejsi miała na imię, niedotykalska była
Moli dotykalska za to
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Śro mar 23, 2016 9:26 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Wstaw wstaw Moli ja bym bardzo chciał popatrzać na plaskate błękitne :D :D a moja Duża mówi że ta plaskata co to przede mną była też nie chciała się tulać i spać w łóżku- nie to co JA :king: ja to nawet brzusio do całowania daję- taki pieszczotliwy jestem :mrgreen:

Co tam u Was Molinki słychać dobrego? Widziałam zdjęcia Fuksa na waszym wątku- w porównaniu jaki był malutki to teraz kot- gigant z niego :D wszystkiego dobrego dla chłopaka z okazji urodzin :piwa: mu Tamburynowe urodziny tez obchodzimy za niedługo :D nie wiemy kiedy się urodził więc urodziny mamy w dniu adopcji ze schroniska :kotek: ostatnio Rudemu zamówiłam pakę z karmą z zoo-plusza i szeleszczący tunel jako prezent- jest ubaw 8) a legowisko rekina dostał już jako wcześniejszy prezent :D

chat_noir

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Od: Pon paź 06, 2014 13:11

Post » Sob mar 26, 2016 7:40 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Obrazek
Zycza Molinki i Fuksiki :201420
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon mar 28, 2016 8:48 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Dzięki Molinki i Fuksiki :1luvu: a od nas Tambki życzą wesołych świąt :201446

chat_noir

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Od: Pon paź 06, 2014 13:11

Post » Pon kwi 04, 2016 21:56 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Tamburynie, przywołuje Cie do porządku! Co to za maniery tak zaniedbywać swoj własny królewski wątek :king: ? Musiałam was szukać, teraz odkurze chwile i posprzątam kurze ale jak Cie tu jutro nie zastane to sie pogniewamy
Moli sprzątająca
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon kwi 04, 2016 23:42 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Aaa, wątek najśliczniejszego płaskiego rudaska! Codziennie problemy tak mnie zaabsorbowały że zupełnie wyleciał mi z głowy :oops: Przepraszam Tambusiu! Pokaż chociaż nogę żebym wiedziała że się nie gniewasz!
Zbiórka na utrzymanie bezdomnych kotów z działek w Chylicach
https://pomagam.pl/kotychylice

rudalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1138
Od: Nie maja 12, 2013 19:25

Post » Wto kwi 05, 2016 9:16 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Uwaga uwaga będzie królewskie obwieszczenie :king: :king: :king: :king:

Obrazek

Tamburyn wczoraj świętował pełen rok u nas :dance: :201421 :mrgreen:
przez ten czas udało nam się:
-chorować i latać co chwilę do weta
-odpaść martwaka i wyleczyć wrzoda na oku
-zmienić karmę kilka razy bo jaśnie pan wybrzydza przy jedzeniu
-wydać kupę kasy na zabawki, którymi jaśnie pan się nie bawi :wink:
-zamordować na śmierć kilka zabawek (którymi akurat się bawił :wink: )
-dodatkowo Rudemu udało się zostać królem i szefem wszystkiego :king:
-Plunio nauczył się witać "na rączkach" i spać pod kołdrą :mrgreen:
- i ogólnie wszyscy którzy znają Plusza dali sobą zawładnąć 8)

Chyba możemy uznać ten nasz pierwszy roczek za udany 8) 8) chociaż nie wiem co będzie dalej? Księciunio :king: to dla Plusza może być za mało a później to chyba cesarzem się ogłosi :mrgreen: :mrgreen:


A ponieważ jak Molinka zauważyła zaniedbaliśmy ostatnio królewski wątek :oops: to obiecujemy poprawę (jak tylko czas pozwoli :roll: )
rudalia pisze:Pokaż chociaż nogę żebym wiedziała że się nie gniewasz!

Rudalia Tambek się nie gniewa (zwłaszcza że ja sama wątek zagrzebałam jak Rudy urobek w kuwecie :oops: ) nie mam zdjęcia z nogą ale będzie z końcówka ogonka :D czy to się liczy?

Obrazek

Pozdrawiamy i pięknej wiosny życzymy 8) 8)

chat_noir

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Od: Pon paź 06, 2014 13:11

Post » Wto kwi 05, 2016 15:30 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Pierwsza rocznica~~!!!!! :balony: Gratulacje!!!! :partygirl: Życzę wielu wspólnych lat!!
Jak na jeden rok lista osiągnięć całkiem pokaźna, oby kolejne lata były spokojniejsze, szczególnie z chorowaniem, bo zabawki niech sobie zabija na zdrowie.
Ciekawe czy on jeszcze pamięta swoje poprzednie życie, czy jego obecne szczęście całkowicie wymazało złe wspomnienia. Często się nad tym zastanawiam widząc koty w swoich nowych domach, a Tambuś wygląda na wyjątkowo szczęśliwego. Gdzieś czytałam, że koty myślą abstrakcyjnie, wspominają i planują, nie wiem czy to prawda, ale utkwiło mi to w pamięci.

Końcówka ogona wynagradza brak nogi (na zdjęciu, rzecz jasna :mrgreen:)
Zbiórka na utrzymanie bezdomnych kotów z działek w Chylicach
https://pomagam.pl/kotychylice

rudalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1138
Od: Nie maja 12, 2013 19:25

Post » Wto kwi 05, 2016 19:08 Re: Tamburynowe (opo)wieści

My też mamy nadzieję że jeszcze wiele takich rocznic przed nami :mrgreen: a co do wspomnień to nie wiem ale Rudek chyba myśli że zawsze był nasz i że jest Księciuniem :king: , ale początkowo był strachliwy i trochę wycofany (pamiętam jak na samym początku kładł się na łóżku i tak się strasznie "ściskał" i zwijał żeby mało miejsca zajmować- tak jakby do końca nie wiedział czy mu wolno poduszkę zająć albo jak brałam go na ręce a on się wyrywał i bojał a teraz sam się domaga żeby po powrocie z pracy go utulić i na rączkach nosić :D ) ogólnie mam wrażenie że się Plunio bardzo "wyrobił" i teraz jest wielkim pieszczochem (np. jak gdzieś z nim wyjeżdżamy to nawet jak się początkowo boi to w naszej obecności się ogarnia- no i zawsze śpi z nami- musi pilnować swoich :twisted: ) O tym że koty potrafią planować (w takim niemal ludzkim znaczeniu)też czytałam a kiedyś gdzieś (pewno w jakimś Newsweeku więc naukowo z przymrużeniem oka :wink: ) czytałam że koty to w przewadze neurotycy i są w stanie hipotetycznie "planować" jak zrobić kuku swoim właścicielom :twisted: dlatego my o Tambka dbamy bo nie chcemy się narażać na gniew Księciunia :mrgreen: :mrgreen:
Rudalia a jak u Was? bo mi coś mignęło że jakieś problemy nerkowe u kociastego były, jak te nerki, wiecie już coś ?

chat_noir

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Od: Pon paź 06, 2014 13:11

Post » Śro kwi 13, 2016 13:21 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Pluszowe wieści (o lekarzach ciąg dalszy) :roll: Plunio był wczoraj u okulisty na konsultacji i niestety szału ni ma :? lewe oko jest w porządku ale tym razem prawe ma nadżerkę i nowo-formującego się martwaka :evil: mieliśmy miesiąc przerwy w kropelkach i już są "efekty" :roll: a na dodatek Tambek jest przeziębiony i do piątku będzie dostawał zastrzyki :evil: ale na pocieszenie kupiłam mu miski Savic dla plaskatych :201461 żeby chociaż mu się dobrze jadło i piło :mrgreen: zdjęć nie ma bo chory Pluszo wygląda nie wyjściowo :roll: ale jak się trochę ogarnie to będzie foto story :mrgreen:

chat_noir

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Od: Pon paź 06, 2014 13:11

Post » Śro kwi 13, 2016 16:37 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Jak oko może mieć nadżerkę? :strach: Czytając o tym kocie ciągle odkrywam coś nowego. Bardzo współczuję kolejnej przeprawy z oczami, wydaje się, że to będzie jego znak szczególny. A do tego jeszcze to przeziębienie... Wychodził na balkon i go zawiało czy po prostu delikatny?

O, masz te miski! Koniecznie proszę o recenzję (foto recenzja byłaby ideałem). Oczywiście rozumiem, że dopiero jak Rudy dojdzie do siebie, chory Tambuś nie chce takich zdjęć i wcale mu się nie dziwię :D

Nie komentowałam ostatnio bo miałam trochę urwania głowy znowu, robiliśmy koncert jednemu zespołowi którego wokalista już na stałe wraca do Japonii, więc kilka ostatnich dni przed wylotem spędził w Polsce. Z tego powodu w ogóle nie miałam czasu na nic, całe normalne życie stanęło na głowie, teraz dochodzę do siebie i koty też :mrgreen:
Nerki na razie kazano nam obserwować i podawać karmę z obniżonym białkiem i fosforem, usg wyszło mu piękne więc może to była kwestia chwilowego odwodnienia. Za to drugi kot, ten który posikuje po mieszkaniu a nie tylko do wanny, miał dobre wyniki krwi ale na usg wyszła mu jakaś cysta w pęcherzu. Również do obserwacji. Obydwa kot będą miały niedługo powtarzane badania.
Zbiórka na utrzymanie bezdomnych kotów z działek w Chylicach
https://pomagam.pl/kotychylice

rudalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1138
Od: Nie maja 12, 2013 19:25

Post » Czw kwi 14, 2016 13:50 Re: Tamburynowe (opo)wieści

No nasz Tambek to taki zdolniacha że nawet na oku może mieć nadżerkę :twisted: a tak poważnie to nadżerka jest na rogówce jakby "pod martwakiem" :roll: te jego oczy to się leczą i leczą i wyleczyć nie mogą, już nawet lekarka żartuje że mu operację zrobią bo ileż można się kropelkami leczyć :D

Przeziębienie Plusza to można przedstawić tak : Tambek jeździł z nami autem :arrow: zestresował się :arrow: odporność spadła :arrow: zaglucił i się pochorował (oklaski dla najbardziej chorowitego i delikutaśnego kota pod słońcem :201421 ) zawiać go nie mogło bo okna pozamykane a na balkon nie wychodzi właśnie żeby się nie przeziębił :roll:

Miski mamy od poniedziałku i jak na razie to mogę powiedzieć że fajne są :mrgreen: dobrze zrobione i stabilne, Plunio z nich zjada i trochę mniej brudzi dookoła, zostawia też mniej "niedojadów" więc miseczka na karmę się sprawdza :ok: a ta na wodę jest bardzo szeroka i miałam nadzieję że Plusz przestanie latać z mokrą brodą ale niestety :? jak moczył całego pysia tak moczy nadal i trzeba go podcierać :D na pewno miski sprawdzą się dla plaskaczy, których normalne miski urażają w "wąsy" :ok: dla cudaków takich jak Tambek to po prostu bardzo drogie miseczki (no ale w końcu ktoś tu jest Księciuniem :king: prawda? ) kolor mamy beżowy bo mimo że bardzo podobały mi się czarne bałam się że nasza lebioda nie zobaczy ciemnych ziarenek suchego na ciemnym tle :roll:

Aż zastrzygłam uszami na słowo "koncert" :D jakie koncerty organizujesz (jeżeli mogę spytać i nie jest to tajemnicą) bo my czasem chodzimy na koncerty (co prawda metalowe ale może to te klimaty ) :mrgreen: :mrgreen: no i oczywiście dużo kciukasków dla kociastych- żeby wyniki miały dobre :ok: :ok: :ok:

chat_noir

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Od: Pon paź 06, 2014 13:11

Post » Nie kwi 17, 2016 15:39 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Jak się czuje Pluszątko? Zdrowsze już?

chat_noir pisze:te jego oczy to się leczą i leczą i wyleczyć nie mogą, już nawet lekarka żartuje że mu operację zrobią bo ileż można się kropelkami leczyć :D

Operacją? Chyba nie chodzi o te potworności w rodzaju "zszywamy powieki które działają wtedy jak naturalny opatrunek"?

chat_noir pisze:miałam nadzieję że Plusz przestanie latać z mokrą brodą ale niestety :? jak moczył całego pysia tak moczy nadal i trzeba go podcierać

No wiesz! Wycierać, trzeba go wycierać! Chociaż może zdradziłaś niechcący jakąś Tamburynową tajemnicę i podcierać też go trzeba? :ryk:


chat_noir pisze:Aż zastrzygłam uszami na słowo "koncert" :D jakie koncerty organizujesz (jeżeli mogę spytać i nie jest to tajemnicą) bo my czasem chodzimy na koncerty (co prawda metalowe ale może to te klimaty ) :mrgreen: :mrgreen: no i oczywiście dużo kciukasków dla kociastych- żeby wyniki miały dobre :ok: :ok: :ok:

Nie wiem dlaczego ale gdy tylko zobaczyłam Twoje zdjęcie byłam pewna, że słuchasz metalu! :ok:
Właściwie już nie organizuję, z tym koncertem który teraz był zakończyłyśmy działalność (w każdym razie taka jest decyzja na teraz, może kiedyś, w przyszłości, do tego wrócimy). Zajmowałyśmy się (moja siostra i ja, z okazjonalną dodatkową pomocą znajomych) organizacją koncertów zespołów z Japonii, szeroko pojęty rock i muzyka alternatwna. Zespół z którym teraz współpracowałyśmy to Gothika (electro/EDM/industrial), współpraca z nimi towarzyszyła nam przez całe 10 lat naszej działalności. Zagrali w Polsce dość dużo koncertów, tym bardziej, że kilka lat temu przenieśli się na stałe do Niemiec, więc było naprawdę blisko. Na ten rok wokalista niestety zaplanował powrót do Japonii, a klawiszowca pochłonęło codzienne życie. Oprócz pewnego rodzaju wypalenia w tej dziedzinie to właśnie koniec Gothiki był dla nas bodźcem, by ostatecznie zakończyć to co robiłyśmy do tej pory. Na przestrzeni lat zdążyliśmy się zżyć ze sobą, więc trudno byłoby kontynuować wiedząc, że już nie będziemy z nimi pracować.
Przepraszam, że tak sie rozgadałam na ten temat, ale to wciąż bardzo świeże wspomnienie.
Zbiórka na utrzymanie bezdomnych kotów z działek w Chylicach
https://pomagam.pl/kotychylice

rudalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1138
Od: Nie maja 12, 2013 19:25

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości