gatiko pisze:Jak kicia dzisiaj ?
Która?
Wiem, wiem...
Czorcik dzisiaj nieźle - ewidentnie steryd stawia ją na nogi.
Zobaczymy, na jak długo tym razem
Apetyt dopisuje.
Kupa brzydka, ale przynajmniej kolorystycznie w porządku

Sorry
Pogrzała się dzisiaj na słoneczku, bo jej klatka stoi tak, że łapie te nieliczne promienie, które do nas zaglądają.
Co do klatki zresztą, to dalej absolutnie nie próbuje się z niej wydostać.
Nawet zaryzykuję stwierdzenie, że wygląda na to, że jej pasuje taki stan rzeczy.
Nie powiem, żeby mnie to cieszyło
Lejdi zdecydowanie mniej kicha, może jednak obejdzie się bez antybiotyku
Misia fatalnie - jest śmiertelnie przerażona
Ze wstępnego oglądu - ma nadwagę, świerzba, zapalenie spojówek i paszczę do sanacji.
Tak, siedzi u mnie w dużym transporterze. Klatki nawet nie mam gdzie dostawić
Pan się o jeden raz za dużo zapytał, czy na pewno nie można jej wypuścić na podwórko
Uznałam, że w mikrokawalerce zdecydowanie łatwiej ją złapać, niż szukać przez kilka dni po wszystkich muranowskich dziurach i ryzykować, że ze stresu, braku szczepień i zahartowania całkiem ją rozłoży.
Zresztą i tak mogłaby tam zostać do tygodnia, bo pan chce jak najszybciej oddać klucze do mieszkania
Kilka tylko niewiele lepszych fotek
Misia by
OKI, on Flickr
Misia by
OKI, on Flickr
Misia by
OKI, on Flickr
Misia by
OKI, on Flickr
To jest ten duży ferplast, a Misia - jak widać - skulona tak, że bardziej się nie da
Jak się na chwilę położyła, to zajęła cały transporter - to duża kocica.