Szylkretka Kasia ['] Kasia Dwa dostała swoją szansę.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 20, 2016 19:01 Re: Szylkretka Kasia ['] Kasia Dwa dostała swoją szansę.

Żeby tylko osyczenia.
Przy podawaniu kolacji syk przeszedł w warkot.
Zaczynam jej się bać :strach:

Chyba zacznę się barykadować na noc - " no bo wszystkie mondre ludzie wiedzom, ze koty przegryzają szyje i krew wypijajom, tak"
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 20, 2016 19:42 Re: Szylkretka Kasia ['] Kasia Dwa dostała swoją szansę.

Blekitny.Irys pisze:Żeby tylko osyczenia.
Przy podawaniu kolacji syk przeszedł w warkot.
Zaczynam jej się bać :strach:

Chyba zacznę się barykadować na noc - " no bo wszystkie mondre ludzie wiedzom, ze koty przegryzają szyje i krew wypijajom, tak"

no oczywiście, :strach:
u mnie na działkach "taka jedna" to nawet widziała taki przypadek przegryzienia gardła :roll:
ale potem okazało się, że ona popija... i wszystko na nic :mrgreen:
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 22, 2016 0:41 Re: Szylkretka Kasia ['] Kasia Dwa dostała swoją szansę.

Wszystko wskazuje na to, że u Kasi był po prostu foch przechodni.
Dzisiaj żadnego posykiwania, że o powarkiwaniu nie wspomnę .
Bura Panna coraz śmielej zaczyna zwiedzać mieszkanie i to nawet w mojej obecności. Kiedy uzna, że jestem zbyt blisko, odchodzi ale bez pośpiechu. Wręcz majestatycznie.
Zobaczymy co będzie w nocy - jak to jest z tymi kotami co to, pacz moja pani, krew wypijajom.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 22, 2016 1:34 Re: Szylkretka Kasia ['] Kasia Dwa dostała swoją szansę.

To nie ma śmichów wcale! Moja, jak była mała, to co noc chciała mi wydłubać oko, raz usiłowała zadusić i położyła się na szyi, ale menda jedna może z półtora kilo ważyła, więc nie dała rady, zanim się ocknęłam, a raz chciała wyżreć mężowi wnętrzności, ale chyba się zasapała i zasłabła, bo jak się obudziłam rano, to spała z głową w jego rozdziawionych ustach. Szczęście mieliśmy, że nam się tyle zamachów tego krwiożerczego potwora udało przeżyć. O niezliczonej ilości usiłowania załatwienia całej rodziny zarazą kociego pazura, to już nawet nie warto wspominać 8)

Ps. Ze szczególnym upodobaniem wipijajom krew niemowląt i odgryzajom paluszki w kołysce (lub wózku), z tego co słyszałam. Natomiast po równo koszą wszystkich na śmierć tym kocim pazurem i toksoplazmozą.

Necz

 
Posty: 944
Od: Nie wrz 03, 2006 11:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 22, 2016 17:41 Re: Szylkretka Kasia ['] Kasia Dwa dostała swoją szansę.

Necz pisze:To nie ma śmichów wcale! Moja, jak była mała, to co noc chciała mi wydłubać oko, raz usiłowała zadusić i położyła się na szyi, ale menda jedna może z półtora kilo ważyła, więc nie dała rady, zanim się ocknęłam, a raz chciała wyżreć mężowi wnętrzności, ale chyba się zasapała i zasłabła, bo jak się obudziłam rano, to spała z głową w jego rozdziawionych ustach. Szczęście mieliśmy, że nam się tyle zamachów tego krwiożerczego potwora udało przeżyć. O niezliczonej ilości usiłowania załatwienia całej rodziny zarazą kociego pazura, to już nawet nie warto wspominać 8)

Ps. Ze szczególnym upodobaniem wipijajom krew niemowląt i odgryzajom paluszki w kołysce (lub wózku), z tego co słyszałam. Natomiast po równo koszą wszystkich na śmierć tym kocim pazurem i toksoplazmozą.


Toż to demon a nie kot :strach:
Ja całe życie , praktycznie od dziecka, śpię z kotami. Zamachów nie zanotowano, koty mnie nie zwampiryzowały :wink:
A bardzo, bardzo lubią spać na szyi, na brzuchu ( ludzkim ) w ogóle na człowieku i przy człowieku. A ich cudowne mruczenie... Kocia kołysanka.
No i te diabelce futrzaste chrapią. I to jak! Szczególnie głośno wytworna perska księżniczka Foksa - kim ona była w poprzednim wcieleniu !? Starym pijanym marynarzem !?

Wstyd się przyznać , ale jestem rudą doopą z uszami. :oops:
Niby coś tam wiem o kotach, towarzyszę im całe życie... a jak przychodzi co do czego to...doopa, normalnie doopa.
Kasia mnie osykuje, warczy. Tiaa... czyni to bez przyczyny, bo ma focha, tiaa...
Kasia tylko wtedy syczy, kiedy podejdę do niej szybko - nie ma żadnych łapoczynów ani prób capania. Jest syko-warkot ostrzegawczy.
Zazwyczaj chodzę miękko i cicho, ale czasami się spieszę. I wtedy Kasia zwyczajnie się boi.
W pozostałych przypadkach jest cisza, spokój i spoglądanie sobie w oczy.
Acha, zaanektowała moje biurko. piszę, czytam przy bufecie kuchennym. No cóż, Bura Księżniczka wybrała...
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 22, 2016 21:32 Re: Szylkretka Kasia ['] Kasia Dwa dostała swoją szansę.

Koty w ogóle boją się szybkich ruchów. Nawet jak jest w domu ktoś obcy, to jeśli siedzi spokojnie, koty po pewnym czasie wyłażą (nie wszystkie, oczywiście, ale te, u których ciekawość jest większa niż strach) sprawdzić, kto to taki. Ale jeśli obcy osobnik nie siedzi, tylko z jakichś powodów kręci się po mieszkaniu, kotów nie ma :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69564
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 23, 2016 15:38 Re: Szylkretka Kasia ['] Kasia Dwa dostała swoją szansę.

nic Waćpanny nie pojmujecie, ot co
Burania ustawia sobie chałupę i obsługę
proste?
proste.
tyle :mrgreen:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro mar 23, 2016 19:49 Re: Szylkretka Kasia ['] Kasia Dwa dostała swoją szansę.

Oj ustawia i to konsekwentnie. Jak to kot.
Wstaję dzisiejszej nocy, księżyc świeci i przez drzwi widzę, że z komody zeskakują dwa ciemne cienie - Kasia i Lila spały razem.
A wielkie zdziwienie przeżyłam, gdy zobaczyłam obie panny jedzące z jednej miseczki !
Może Kasia mnie nie polubiła - bo i tak może być - ale najważniejsze, że z futrami zgoda całkowita.
A ja ? No cóż, służba domowa ma dbać a i kochać na dodatek.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 23, 2016 21:57 Re: Szylkretka Kasia ['] Kasia Dwa dostała swoją szansę.

:201461 :201461

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Czw mar 24, 2016 21:16 Re: Szylkretka Kasia ['] Kasia Dwa dostała swoją szansę.

Spokojnych Świąt dla Was - od nas :D
Obrazek
I na dobry humor - znalezione w sieci :D
Obrazek

Wspaniale, że Kasia i Lila się zaprzyjaźniły!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69564
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 25, 2016 18:40 Re: Szylkretka Kasia ['] Kasia Dwa dostała swoją szansę.

Pięknie dziękujemy za życzenia.
I cała nasza psio-kocio-ludzka rodzinka życzy wszystkiego co najpiękniejsze.

Kasiulka nadal fuka ostrzegawczo. Nawet kiedy przemieszczam się cicho i leciutko niczym elf.
Nie atakuje, nie łapoczyni - ona jeszcze nie czuje się pewnie.
A jest to ewidentnie domowa kotka - żadnych problemów z kuwetowaniem, wybiera do spania miejsca typowe dla kotów.
Zdobyć zaufanie kota - toż to trudniejsze niż wspinaczka na K-2.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 25, 2016 21:47 Re: Szylkretka Kasia ['] Kasia Dwa dostała swoją szansę.

Tak sobie myślę, że Kasia miała przyjaciółkę, burą, która zginęła - może dlatego tak szybko zaprzyjaźniła się z Lilą? Masz rację, najważniejsze, że Kasiula dogadała się z kotami i sunią, na zmianę stosunku do ciebie trzeba będzie pewnie długo poczekać, ale jestem pewna, że kiedyś to nastąpi :D
My też dziękujemy za życzenia :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69564
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 26, 2016 14:35 Re: Szylkretka Kasia ['] Kasia Dwa dostała swoją szansę.

Kasi zagląda do kuchni! Tak, w trakcie kiedy przygotowuje jedzenie dla futrzastych siada w drzwiach i pacza.
Potem wycofuje się na swoje stałe miejsce. Myślę, że jeszcze trochę a Kasia będzie jadać z resztą stada.
A wczoraj mnie całkowicie zaskoczyła - wieczorem, stoję przy oknie, patrzę i co widzę? Kasie wyszła na środek pokoju, przeciągnęła przednie łapki, potem tylne, wypięła do góry zadek i powoli na wyprostowanych łapkach powędrowała spać.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 26, 2016 18:13 Re: Szylkretka Kasia ['] Kasia Dwa dostała swoją szansę.

No to przeżyłam szok. Kasia.
Przygotowuję obiad w kuchni, kociaste leżą na parapecie i bufecie.
Nagle wszystkie unoszą główki i zaczynają się wpatrywać w drzwi. Ostrożnie zaglądam i ja.
Jest Kasia. Siadła na progu kuchni i patrzy.
Cichutko, spokojnie jak na zwolnionym filmie nałożyłam jedzenie na talerz, powolutku usiadłam i zaczęłam jeść.
Kasia siedzi.
Podszedł do niej Irys, otarł się o Kasię całym kotem.
Dołączyła psica.
I tak, tuż pod kuchennymi drzwiami mam trio burasów - psica też burozłocista.
Irys baraszkuje z Szarotką (psica), Kasia się przygląda.
Podchodzi coraz bliżej.
Siada w drzwiach, szeroko ziewa i zaczyna ocierać się o futrynę.
Podchodzi całkiem bliziutko, sprawdza co jest w kocich miseczkach.
Ogon dumnie uniesiony niczym sztandar.
Nareszcie mogę się jej dokładnie przyjrzeć.
Jeszcze nigdy nie widziałam tak ciemnej burani. Na futerku ma złote przebłyski i biały żabocik.
Oczy bardzo jasne, seledynowożółte.
Piękne białe wąsy śmiesznie skierowane ku dołowi.
Rozsiada się wygodnie, łapki podwija pod siebie.
Mruży oczy.
I wyraźnie słyszę jak mówi - " I co Ruda, jestem. Nie zjesz mnie"
Błogi spokój przerywa dźwięk telefonu.
Kasia powolutku idzie do swojego pokoju.
Za nią Irys i Chaber.

Ciekawa jestem jak zareaguje na ślubne szczęście, które wieczorem przybędzie. Coś czuję,jednak, że bura księżniczka wyczerpała limit atrakcji na dzisiaj.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 26, 2016 18:28 Re: Szylkretka Kasia ['] Kasia Dwa dostała swoją szansę.

Cudownie! Widać, że Kasia czuje się już jak w domu. Bo jest w domu. To jej pierwsze prawdziwe Święta od wielu, wielu lat...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69564
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot], Magda_lena i 414 gości