mój mały prywatny zwierzyniec,puszatkowo.. potrzebna rada

Ja od jutra mam pobudki o 3.45 . Mam na 6 ale musze stado ogarnąc :twisted:

Cześć

morelowa pisze:O 4.30 ?? Od której pracujesz? Daleko masz?
A za tydzień czas przesuną głupki i będziesz miała jeszcze wcześniej

kiosk Ruch otwierany jest o 6 rano, Stare Miasto bladym świtem jeszcze śpi :roll:

nie mam daleko, rano mi wystarcza na dojazd 20 minut ale trzeba wcześniej sprzątnąć kuwetki i nakarmić towarzystwo, coby nie pomarło z głodu do 14

na szczęście pracujemy na 2 zmiany

witaj Gosiagosia :1luvu:

właśnie sobie uzmysłowiłam, że we wtorek po świętach muszę wstać godzinę wcześniej, jak za czasów niewolnictwa :placz:

Ewuniu, Ty już od poniedziałku...współczuję, Tobie też, Basieńko

Witaj Basiu .

ja nie musze tak wcześnie wstawać ,ale blady świt zagląda w okna i juz koniec spania

ot charakter ,a i psice bardzo w tym pomagają ,widno? znaczy czas na dwór :!:

Koty są zdecydowanie bardziej ludzkie :wink:

dorcia44 pisze:Witaj Basiu . ja nie musze tak wcześnie wstawać ,ale blady świt zagląda w okna i juz koniec spania ot charakter ,a i psice bardzo w tym pomagają ,widno? znaczy czas na dwór
Koty są zdecydowanie bardziej ludzkie

oj tak. Dorotko...masz rację, do kotów wstaję jak się wyśpię, w tym czasie oni też śpią :mrgreen:

witaj Dorotko :1luvu:

Basiku

Moje lecą do kuchni jak tylko budzik zadzwoni . :roll:

Jak wstaję , to najpierw koty dostają sniadanko , potem moge iść spokojnie do toalety , zrobic sobie herbatkę i sniadanko :roll:

barbarados pisze:Moje lecą do kuchni jak tylko budzik zadzwoni .
Jak wstaję , to najpierw koty dostają sniadanko , potem moge iść spokojnie do toalety , zrobic sobie herbatkę i sniadanko

znaczy sie kolejnosc prawidłowa :ok:

Ale ja nieraz musze siusiu ! A one mi wyja pod drzwiami kibelka i się dobijają

witaj Olu

Basieńko

moje też się nauczyli otwierać drzwi od kibelka z wyrzutem, co Ty tam robisz ? my padamy z głodu :mrgreen:

Na to pytanie jest tylko jedna odpowiedź . :twisted:

I to bardzo niecenzuralna :twisted:

P.S. A czy to nie my ich tak troche tego nie nauczyliśmy ? No jak zaczynaja grzebac to czy nieraz nie czekamy z łopatkę przy kuwecie patrząc na załatwiajacego się kota bardzo niecierpliwie ?