OTW15-dużo nas ;( Nowe fotki "starych/nowych" s.85

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie mar 20, 2016 9:12 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

mimbla64 pisze:Też kciuki potrzymam za Bezę. :ok:

trzymaj,trzymaj :ok:
Małgosiu, raz jeszcze serdeczne podziękowania :1luvu:

Janusz rankiem wrócił z pracy uchorowany na maksa. Jeszcze w środę miał menski katar . A teraz ma 37,2 . Więc pora do trumniachy się szykować :mrgreen: Janusz jest fanem termometru i choruje mega ostro w zależności od jego wskaźników. A podana temperatura oznacza chorobę na maksa. Nawet na dwa.Powinien dostać zakaz zbliżania się do takich urządzeń. Poszedł wreszcie spać i niedzielny poranek się uspokoił.
Ale coś zdrowotnie musi być na rzeczy u TZ-ta, bo koty śmietanki nie dostały. Wędliny też nie. Są to takie tajniki kociej wspónoty z TZ-tem , o których dowiaduję się przypadkiem. A to Maczuś nie lubi polędwiczki sopockiej cienko krojonej. A to Beza nie przepada za serkiem gouda. A to Maciejka nie lubi zimnej śmietanki i trzeba dać czas by się ociepliło w misce.A to Taminka nie zjadła kiełbaski co zawsze lubiła więc uważaj na nią. A to...
Janusz jest od kanapek i degustacji . Czasem szlag mnie trafia jak słysze ciągłę ględzenie na koty przy szykowaniu kawy czy kanapek. Popitolona rodzina z nas. I tyle.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie mar 20, 2016 9:34 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

Fajnie popitolona :mrgreen:
A Twój TŻ choruje jak każdy facet :D
Moj, największy numer mi wywinął, kiedy po przyjeździe do domu ze szpitala z naszym pierworodnym, oświadczył, że jest cieżko chory i musi się położyć... Dobrze, że była z nami wtedy poproszona o pomoc, moja Mama.... :201494

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2429
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 20, 2016 10:15 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

ASK@, grunt, że w podobny sposób jesteście zakręceni :1luvu: . Gorzej by było, gdyby pasją TŻa było sklejanie modeli np. statków albo układanie puzli, ewentualnie zbieranie puszek z piwa :wink:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie mar 20, 2016 11:52 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

E, mój skleja modele, kuwety nie sprzątnie, ale do weta i w środku nocy sam z kotem pojedzie jak trzeba.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie mar 20, 2016 16:22 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

---
:smokin:
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 20, 2016 19:47 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

marta-po pisze:E, mój skleja modele, kuwety nie sprzątnie, ale do weta i w środku nocy sam z kotem pojedzie jak trzeba.

A nigdy mu koty nie podbiorą części albo nie zrzucą gotowego a schnącego modelu na ziemię?
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie mar 20, 2016 20:26 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

Alienor pisze:
marta-po pisze:E, mój skleja modele, kuwety nie sprzątnie, ale do weta i w środku nocy sam z kotem pojedzie jak trzeba.

A nigdy mu koty nie podbiorą części albo nie zrzucą gotowego a schnącego modelu na ziemię?

Notorycznie. Ale wtedy przynosząc mu znalezioną część, mówię, że rozrzuca swoje rzeczy i kotki mu znalazły . . .
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie mar 20, 2016 20:49 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

skoro tak, to ja mam dziwnego gościa za meża
upiecze, ugotuje, posprząta, noworodkiem się zajmie przez tydzień, do pracy pójdzie, samochód dopilnuje, swiatło pociągnie, baterie zmieni, kociaste wymizia, pod lecznica potrafi 'mieszkać', na łapanki ze mną chodzi i jest w tym dobry, ma raka od 12 lat, na koncerty jeździ, i na gale sportowe, kontrakt za 5 baniek liczy w pół godziny do przetargu dla firmy przyjaciela, potrafi zmienić zawór z technicznego na humanistyczny z wykształceniem wyższym włącznie, ......
teraz rozumiem dlaczego jeszcze się nie rozwiodłam
:mrgreen:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon mar 21, 2016 9:05 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

Dziewczyny, macie szczęście, że trafiłyście na partnerów,
którzy wraz z Wami pomagają zwierzętom, w mniejszym lub większym stopniu :D
Bo nie zawsze tak jest.
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pon mar 21, 2016 11:16 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

Tak, w tej kwestii kociej to zawsze mogę liczyć na pomoc, gdy potrzeba. A mam znajome, które muszą się ukrywać ze swoją działalnością. Musi być ciężko, nie tylko nie mając wsparcia, to jeszcze robiąc to w tajemnicy.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon mar 21, 2016 12:02 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

Nie wyobrażam sobie "działalności" po kryjomu. Choć wiele spraw TZ odkrywa w dniu ich nastania. Nie to ,że nie gadam o łapance czy jakimś kocie co mnie gnębi. Ale ja nie cisnę on nie drąży. Potem dzwonię by pomógł. przyszedł, zawiózł... Zresztą wiecie jak jest. Nie raz opisywałąm swoje popisy . Kto zna Janusza ten wie ,że on dużo gada ale pojedzie, załatwi, zrobi. Tymczasując tym trudniej by było o ukrycie futerek.

Niestety, Beza tkwi nie przejednana. Trzyma sie na dystans. Je, kuwetkuje i pije bez problemów. Jednak , ona co kocha się przytulać, nie może przełamać się co do ludzia. A na kociego towarzysza fuczy i ucieka. Ona co kocha tulić się do futerek i bawić. Szlag by to trafił,że taki stres kot przeżywa. Pan Duży jest spokojny .Ale mnie jest źle i przykro. Z powodu ich obojga. Na pewno ,tak mi się wydaje, że nie zastosowano izolacji na początku. Kot latał po wielkim mieszkaniu i strachał się. Zaczęło być lepiej jak wróciła do pokoju. Tłumaczymy ludziom, gadamy, prosimy...
Upraszam więc o ciepłe myśli i wielkie kciuki. Może Mała Gadzina poczuje pozytywną energię i odmieni swoje spojrzenie na świat. Niech zacznie się tulić, mruczeć a przede wszystkim bawić z kolegą. To doda jej pewności i poczucia bezpieczeństwa. Oddawanie kotó to mega trudna sprawa. Psychiczna się robię . Taka super psychiczna. Najlepiej by mi było polecieć, utulić (Bezę a nie Pana) ,zabrać i już nie oddawać.

W domu choroby ludzkie panują. Dankę telepie. Mnie przeziębienie rozbroiło całkiem. Kaszelek zaś o kręgosłupie przypomniał ostro. Janusza też dorwało. :cry: Leci mu z nosa, ma gorączkę ( więc umiera :mrgreen: ) i do tego mało twarzowo lewe lico mu spuchło. Ząbeczek się odezwał. W tym towarzystwie wiadomo kto jest chorszy. :wink: Chłop jak czaniemoże to koniec świata nastanie już i teraz. Miałam zostać dziś w domu ale wolę w pracy siedzieć. Zdrowiej mi na duszy. :ryk:

Święta blisko a ja nic a nic z atmosfery świątecznej nie czuję. Smutne.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon mar 21, 2016 12:06 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

Za Bezunię :ok: :ok: :ok: :ok: i za poprawę Waszego zdrowia :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21800
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Pon mar 21, 2016 17:36 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

Ból zęba jest okropny. Biedny Janusz. A Ty uważaj na siebie. Beza da radę, czasu jej trzeba.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon mar 21, 2016 18:00 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

Za Bezunię :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: I za zdrowie wszystkich - 2 I 4-nożnych :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto mar 22, 2016 7:47 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

Stało się. Całkiem mnie rozebrało. Zostałam w domu. Głupio mi bo dopiero co wróciłam, ale kaszel mnie męczy straszny. Jescze rok temu nawet nie myślałam, że "taszelek" będzie mi kręgosłup przestawiał. Spinam się jak dziewica przechodzona :wink: jak tylko kichanie czy kasłanie się zbliża. Horror do płaczu i śmiechu razem.
Idę spać. Chyba.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 138 gości