Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część II

Emee witam serdecznie na wątku

Rozgość się i baw się dobrze

Gosia no widzisz w moim domu nic ale to kurka literalnie NIC nie może być normalne

W sumie jaki pan taki kram co tu ukrywać

I pomyśleć że do tej pory zamrażarka była ukochanym sprzętem domowym moich zwierzaczków... Co mi na stare lata do głowy strzeliło żeby się ujędrniac nie wiem...

A nie sorry wiem co

Doszłam do wniosku,że skoro chudnę to jak mi zostanie luźnej skóry to jak ja będę wyglądać do cholery jak polatucha?! Czy inny nietoperz gacek? W życiu nie lubiłam Batmana...

Ehhh, baba stara to i głupia jak babcię kocham

kocia_mendka pisze:Emee witam serdecznie na wątku Rozgość się i baw się dobrze

Gosia no widzisz w moim domu nic ale to kurka literalnie NIC nie może być normalne W sumie jaki pan taki kram co tu ukrywać I pomyśleć że do tej pory zamrażarka była ukochanym sprzętem domowym moich zwierzaczków... Co mi na stare lata do głowy strzeliło żeby się ujędrniac nie wiem...

A nie sorry wiem co Doszłam do wniosku,że skoro chudnę to jak mi zostanie luźnej skóry to jak ja będę wyglądać do cholery jak polatucha?! Czy inny nietoperz gacek? W życiu nie lubiłam Batmana...
Ehhh, baba stara to i głupia jak babcię kocham

Kasia to napełnij tę skórę tłuszczykiem tak jak ja :ryk:

Ty jesteś nietoperz a ja foka taka pulchniutka :roll:

W sumie to musze obiektywnie przyznać,że mimo zaprzestana stosowania tej paranoicznej diety jakoś nie tyję a wręcz przeciwnie, jem co chcę nie zwracam uwagi na kalorie a waga leci w dół wolno acz systematycznie

Jak tak dalej będzie to w koncu fundnę sobie bikini i nie będę się obawiać,że wyglądam jak szynka babuni

kocia_mendka pisze:W sumie to musze obiektywnie przyznać,że mimo zaprzestana stosowania tej paranoicznej diety jakoś nie tyję a wręcz przeciwnie, jem co chcę nie zwracam uwagi na kalorie a waga leci w dół wolno acz systematycznie Jak tak dalej będzie to w koncu fundnę sobie bikini i nie będę się obawiać,że wyglądam jak szynka babuni

To gratuluję Ci tej paranoicznej diety bo moja nie zadziałała a wręcz przeciwnie ja tyję nawet patrząc :mrgreen:

to tak jak ja

a mendusiu podziel się,z ilu do ilu schudłaś?

Na chwilę obecną a to dane sprzed dwoch dni z 66,6 do 54

A reszta masy zaczęła się w końcu całkiem zgrabnie układać zatem uważam,że nie jest tak źle jak by mogło być

Ale latanie po lesie daje w tyłek oj daje...

oooo,szacun :ok:

Hmmm... muszę to cudo zakupić i wypróbować. Może wreszcie nie będzie mi zimno

Zazdroszczę samozaparcia do diet i ćwiczeń :ok:

Alyaa, oj nie będzie Ci zimno, nie.
Tam stoi jako byk : efekt sauny

I to jak widać w opowiastce jest nader delikatnie powiedziane

Faktem jest niezaprzeczalnym,ze po użyciu gorąco się robi błyskawicznie, aczkolwiek zauważyłam,że regularne stosowanie jednak trochę uodparnia, jak za pierwszym razem siedziałam na frytkach z 15 minut lekko licząc tak na chwile obecną ten czas jest jakby krótszy

Albo to ja przywykłam? Czort znajet

Co do samozaparcie w kwestii diety odstawiłam to co kolega zalecił albowiem wyszłam z założenia,że zbilansowana dieta to ciasteczko w każdej ręce

Jem to na co w danej chwili mam ochotę, ale fakt,zdecydowanie mniej niż wcześniej

No i dużo piję, przede wszystkim mineralnej. Jednak faktycznie pomaga chociaż spędzam w toalecie znacznie więcej czasu

A co do ćwiczeń już się tak przestawiłam,że któregoś dnia po powrocie z miasta zmęczona na pół przytomna i z migreną chciałam sobie zrobic coś do picia i spokojnie oddać się lenistwu.... Nie dałam rady

Czegoś mi po prostu brakowało, chyba za mało zmęczona byłam czy coś...

I po co komu siłownie crossfity i inne pilatesy, worek bokserski sztanga i przełajówka po lesie to jest to