Widzę..Czuję..Szczecin - NOWE ZDJĘCIA..

[tomek_szczecin]

Dobrze. Poczekajmy trochę ,może coś się sprzeda z Bazarku to wtedy kotki miałyby troszeczkę na święta.

No tak... ale Ty przecież nie będziesz tak kursował.

Tzn. ja przed świętami mogę jedynie podjechać w ten weekend, w przyszły piątek wyjeżdżam i wracam dopiero w poniedziałek.

[iza71koty]

Dobrze. Poczekajmy trochę ,może coś się sprzeda z Bazarku to wtedy kotki miałyby troszeczkę na święta.

No tak... ale Ty przecież nie będziesz tak kursował.

Tzn. ja przed świętami mogę jedynie podjechać w ten weekend, w przyszły piątek wyjeżdżam i wracam dopiero w poniedziałek.

Wiem.Uzmysłowiłam to sobie jak juz napisałam. To nic.Jak cos sie sprzeda kupię saszetki.Teraz załatwimy pellet.Za środki za puszkę z bazarku kup mi proszę 2 worki pelletu ok?

[tomek_szczecin]

Dobrze. Poczekajmy trochę ,może coś się sprzeda z Bazarku to wtedy kotki miałyby troszeczkę na święta.

No tak... ale Ty przecież nie będziesz tak kursował.

Tzn. ja przed świętami mogę jedynie podjechać w ten weekend, w przyszły piątek wyjeżdżam i wracam dopiero w poniedziałek.

Wiem.Uzmysłowiłam to sobie jak juz napisałam. To nic.Jak cos sie sprzeda kupię saszetki.Teraz załatwimy pellet.Za środki za puszkę z bazarku kup mi proszę 2 worki pelletu ok?

Tzn. robimy tak jak pisałem wcześniej: kupuję 2 worki od siebie i 2 worki ze środków z puszki

[Baltimoore]

[iza71koty]

:201461

O jak miło.

A Ty nam Kochana dzisiaj bardzo uratowałaś sytuację.

Dzwoni kurier a ja tutaj nie mam tego co trzeba dla niego, bo niestety od dwóch dni znowu problem z ryba więc, środki mi wyszły i co tutaj począć ......a tutaj taka Niespodzianka.

Opłaciłam puszeczki i jeszcze zostanie na to aby dorzucić do następnego tygodnia.Bo nie ukrywam ,nie jest bieda totalna ,ale wesoło też nie jest.


Dziękujemy.

[iza71koty]

Dobrze. Poczekajmy trochę ,może coś się sprzeda z Bazarku to wtedy kotki miałyby troszeczkę na święta.

No tak... ale Ty przecież nie będziesz tak kursował.

Tzn. ja przed świętami mogę jedynie podjechać w ten weekend, w przyszły piątek wyjeżdżam i wracam dopiero w poniedziałek.

Wiem.Uzmysłowiłam to sobie jak juz napisałam. To nic.Jak cos sie sprzeda kupię saszetki.Teraz załatwimy pellet.Za środki za puszkę z bazarku kup mi proszę 2 worki pelletu ok?

Tzn. robimy tak jak pisałem wcześniej: kupuję 2 worki od siebie i 2 worki ze środków z puszki

Fajnie.Cieszę się i dziękuje.

[iza71koty]

Zapomniałam napisać wczoraj, bo już siły mnie zupełnie opuściły.


Harry to jest taki mądry kot.Jak wczoraj przyszła z jedzonkiem to wyszedł do mnie z budki.Cieplutki taki.Mądry chłopak.Wie ze chory.Ze trzeba się grzać i kurować.

Dzisiaj natomiast nie był na wcześniejszym karmieniu.To znaczy był ale za kilka minut jak już wracałam.Nie był w momencie jak przyszłam aż mnie to zaniepokoiło i poleciałam sprawdzać budki.On śpi w takiej pojedyńczej styropianowej sypialni grubości 8cm.Wszystkie budki koto oprócz tych drewnianych robił mój Mąż.Zawsze robi to dokładnie wiec budka ma zabezpieczenie folia budowlaną i taśmą mrozoodporną.

Budka Harrego jest cieplutka.Wkładam zawsze rece i sprawdza.Czy sucho.Ciepło.Musiał z niej wyjsć troszke wczesniej bo polar był jeszcze ciepły.

W drodze powrotnej go wytarmosiłam po grzbiecie.Chciałam sprawdzić ile ma juz siły i czy sie będzie opierał.Ma już MOC.Ale jeszcze nie do końca taką.


Teraz jak byłam wyszedł z budki.Cieplutki.

[Baltimoore]

Niech będzie kotkom na zdrowie i na pełne brzuszki

Dobrze, że Harry lepiej

[iza71koty]

Niech będzie kotkom na zdrowie i na pełne brzuszki

Dobrze, że Harry lepiej

No nie tylko Harry.Bo i ten biały z nad rzeczki co wczoraj był okropnie zakrwawiony ,juz dzisiaj był czysty. Wylizał ładnie tyle ze miejsce jest łyse i będzie musiało zarosnąć.


Ale to juz najmniejszy problem.Psiknęłam go wczoraj raz zanim mnie drapnął.


Generalnie przecież koty w takich sytuacjach muszą sobie same radzić.Tutaj jest im łatwiej bo codziennie mają posiłek wiec sa w dobrej formie dodatkowo lek czy dezynfekcja więc i szybciej dochodza do ładu.

Gorzej z tym kotkiem u mnie na podwórku.Je pije ale widze ze ma bardzo silna anemie.

[iza71koty]

Przywiozłam rybę.Ale tylko na 2 dni.Dobre i to.Mamy tam dobre układy .Rybacy są nam bardzo pomocni w kwestii jedzenia w sezonie.Mąż sporo czasu tam spędza kiedy jest na wolnym.Pomaga wiec w sprawach technicznych , to nie kroją nas jak przysłowiowy szewc.


Zdechlak wyszedł spod krzaczka na mojej przydomowej zachwaszczonej działce.Koty maja tam fajny teren.Spokój.Dużo miejsca do wygrzewania.

Nie wiem co zrobic, bo wczoraj znajoma mnie pyta czy moze sobie z Mezem wziaść kawałek, no nie kota oczywiscie tylko działki na grillowanie no i teraz nie wiem co począc...Mówie że to Cmentarzyk koci no i nie pasuje mi to troche bo to taki koci azyl.Kurcze.Powiedziałam ze pogadam z Mezem jak wróci czy będziemy cos tam robic.


Zdechlak pojadł.

Szkoda ze pogoda się tak spartaczyła.Dwa dni było tak słonecznie.Aż się żyć zachciało.Posciel sobie wyniosłam na słoneczko.Koty zadowolone.A dzisiaj jakoś smutno, szaro.Byle jak.

[iza71koty]

Kochani przypomnę jeszcze o naszym Bazarku.Cały czas powoli coś dokładamy.

viewtopic.php?f=20&t=173981

[iza71koty]

Tomku bardzo Ci dziękuje za pellet. Nie poradziłabym sobie bez niego.Dostaliśmy 4 woreczki.2 w prezencie.

[iza71koty]

Kochani dzisiaj mi odpada działka wiec mam nadzieje ze uda mi się założyć wątek.Nie będzie to łatwe bo żle śpię od dwóch nocy.Wczoraj jeszcze miałam nerwy z Mężem i ogólnie jestem chyba przemęczona.

Dziewczyny trochę się napracowały i napisały nowy wstep watku. Rzeczywiscie tamten przez tyle czasu mógł sie juz nieco znudzić a talentu pisarskiego i czasu raczej mi brakuje wiec przez ten cały czas po prostu kopiowałam pierwsza stronkę.

Iweta, Megana, Wiora, Afatima dziękuję.


Co do całej reszty, będziecie zmuszeni znieść mój styl pisania Mam nadzieje ze watek byc moze troszkę ruszy. Więcej Osób zacznie pisać. Pojawia sie pytania o wirtualne kotki czy inne sprawy, bo prosze mi wierzyć trudno mi tak pisać....samotnie.


Co do tytułu.Chce go zmienic ale nie jestem jeszcze pewna do konca. Wiec to mozna zrobic również w trakcie.

[Baltimoore]

Już się nie mogę doczekać nowej części wątku

Do tej sprowadził mnie trochę tytuł, trochę przypadek, a zatrzymała właśnie Twoja historia opisana w pierwszy poście.

Będę teraz kibicować Waszym codziennym zmaganiom o dobry los tak licznej gromady podopiecznych

Przemyślałam sprawę i chciałabym jeszcze adoptować wirtualnie kocurka Misia
Deklaruję co miesiąc 50 zł na jego utrzymanie.
I oczywiście w razie choroby Willego czy Misia- deklaruję pokrycie kosztów leczenia. Proszę wówczas o info na PW

[iza71koty]

Ogromnie się cieszę. Dziękuję z Całego Serca. Dobrze że jesteś.