Adoptowałam dorosłego kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 27, 2016 21:42 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Ja też pozdrawiam kota Maurycego i spółkę :201461

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Sob lut 27, 2016 23:12 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Dziękuję :-). Ja zawsze marzyłam o tym, aby mieć psa i kota. Bałam się, że Kazan niekoniecznie zaakceptuje kota w domu. Na zewnątrz nigdy kotów nie ganiał ani nie atakował, od szczeniaka był do tego przyuczany. W tej chwili pies ma 7 lat i 6 miesięcy, więc to już taki stateczny pan ;-).
Trzymajcie za nas kciuki, aby wszystko dobrze się poukładało.

Roztoczanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 389
Od: Czw lut 11, 2016 19:59

Post » Czw mar 03, 2016 19:31 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Maurycy się "rozgadał" w nocy :-). chodzi po mieszkaniu, zagląda i tak pomiaukuje, jakby nawoływał....robi to tylko w nocy. Już coraz chętniej daje się głaskać, nawet sam inicjuje kontakt. Pokój cały czas otwarty. Ale Maurycy nadal zwiewa, jak coś stuknie albo ja nagle wyjdę z pokoju i stanę na jego drodze. Psa się kompletnie nie boi. Dzisiaj zakupiłam krytą kuwetę, rozsypałam kocimietkę i zobaczymy...Zostawiłam mu też poprzednią kuwetę. On teraz robi wszystko do jednej. Raz załatwił się na dywanik psa ;-). Koty górą....

Roztoczanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 389
Od: Czw lut 11, 2016 19:59

Post » Czw mar 03, 2016 19:36 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Obrazek

Roztoczanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 389
Od: Czw lut 11, 2016 19:59

Post » Pt mar 04, 2016 1:08 Re: Adoptowałam dorosłego kota

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16665
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 04, 2016 11:29 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Fajny watek :) Maurycy bardzo przypomina mi mojego Norka: tez na poczatku z niego taka bida byla, a potem wielgachne i cudne kocurzysko :)
Wszystkiego kociastego dla Mauryca :)
W zamyśleniu majestat mają niedościgły
Wielkich sfinksów, co w głębi pustyni zastygły,
Jakby w wieczny zapadły sen odrętwiający.

Norku

 
Posty: 739
Od: Wto cze 01, 2010 15:25

Post » Pt mar 04, 2016 18:00 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Cudna mina! :-)
Obrazek

Roztoczanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 389
Od: Czw lut 11, 2016 19:59

Post » Pt mar 04, 2016 21:58 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Taka: "nie wkurzaj mnie, pańcia"
A jak relacje kocio-psie?

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10317
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt mar 04, 2016 22:57 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Relacja kocio-psia pod kontrolą. Jak jesteśmy w domu pies i kot mają do siebie dostęp. Tylko jedzonko kocie wędruje na półkę, bo Kazanek wyjada. Pies absolutnie nie atakuje kota, a kot nawet nie raczy wstać z dywanu jak pies do niego podchodzi. Maurycy to chyba nawet nie potrafi zrobić tzw "koci grzbiet" na widok psa...
Ale pojawił się znowu problem załatwiania się...Siku jak najbardziej do kuwety, natomiast od momentu otwarcia pokoju i swobodnego chodzenia po domu Maurycy szuka innych miejsc. dzisiaj np załatwił się na dywanik w łazience podczas naszej nieobecności...jak był zamknięty w pokoju to już ładnie załatwiał się do kuwety.
postawiłam kuwetę w łazience, posypałam kocimietką, zobaczymy.... ale przecież nie mogę poustawiać kuwet w całym mieszkaniu!!!
Mojej koleżanki kot rosyjski długowłosy musiał zostać kotem wychodzącym, bo tylko na dworze się załatwiał...może Maurycy też tak ma??

Roztoczanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 389
Od: Czw lut 11, 2016 19:59

Post » Sob mar 05, 2016 9:00 Re: Adoptowałam dorosłego kota

a czy Maurycy jest wykastrowany?
ser_Kociątko
 

Post » Sob mar 05, 2016 10:23 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Tak, Maurycy jest wykastrowany...Dzisiaj znowu chodził po domu całą noc i miauczał, a bardziej tak po kociemu "szczekał" jak chciałam go wziąć do nas do łóżka, to zwiewał. siku zrobił do kuwety w łazience...

Roztoczanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 389
Od: Czw lut 11, 2016 19:59

Post » Śro mar 16, 2016 23:43 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Maurycy pozdrawia :-). Upodobał sobie miejsce w szafie i tam sypia.
Obrazek

Roztoczanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 389
Od: Czw lut 11, 2016 19:59

Post » Śro mar 16, 2016 23:44 Re: Adoptowałam dorosłego kota

URL=http://wstaw.org/w/3QP4/]Obrazek[/URL]

Roztoczanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 389
Od: Czw lut 11, 2016 19:59

Post » Śro mar 16, 2016 23:46 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Jest śliczny :1luvu: :1luvu: :1luvu:

A jak sprawy kuwetkowe ?

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16665
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 17, 2016 0:07 Re: Adoptowałam dorosłego kota

To czyścioch jest :-). Nie zrobi do kuwety, w której jest nasikane. Dlatego ma dwie kuwety...a i tak latam i sprawdzam, bo jak jest w obie nasikane wtedy koo wyląduje na podłodze obok kuwety. :-) Pocieszające jest to, że grubsze sprawy załatwia tylko raz.
Maurycy zaczyna się bawić zabawkami, przychodzi na głaski, ociera się i zaczepia. A dzisiaj po powrocie z pracy zastałam go na naszym łóżku!!
Ostatnio mieliśmy problem, ponieważ Maurycy wymiotował. Szczególnie wtedy, jak podałam surowe mięsko albo mokra karmę. skonsultowałam to z panią vet. Ponieważ Maurycy był odrobaczany advocatem, a to nie bije wszystkich robali, dostał tabletkę. Kupiłam też karmę na odkłaczanie, taką weterynaryjną. Mam obserwować, jeśli wymioty będą nadal, wtedy badanie krwi i szukanie przyczyn. Na razie przez trzy dni spokój.I tu moje pytanie, czy możliwe jest że kot nie toleruje mokrej karmy ani surowego mięska?

Roztoczanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 389
Od: Czw lut 11, 2016 19:59

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 92 gości