Skarpeciarz i Tosia - Przeprowadzka (new teeth-new life)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 11, 2016 6:29 Re: Skarpeciarz i Tosia - Przeprowadzka (new teeth-new life)

Dzięki za kciuki ale nie puszczajcie.

Olat pisze:Bryśka, i jak Tosia?

Nie wiadomo, co jej jest. Krew OK, nic nie wychodzi na rentgenie, dostała kroplówy, środek, żeby nie wymiotowała i na siłę wcisnęłam jej jednego dużego chrupa gastrocośtam. O dziwo, przełknęła bez jakichś większych protestów i plucia.
Zostawili jej wlew, dziś się mamy zgłosić ponownie.
Zachowuje się normalnie, zwiedza, myje się, mruczy, tuli, w nocy patrzyła przez okno (nie spała nic a nic), tylko nie je.
Zostawię je teraz w oddzielnych pomieszczeniach, żeby skontrolować, czy zjadła coś czy nie pod moją nieobecność.

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Pt mar 11, 2016 7:26 Re: Skarpeciarz i Tosia - Przeprowadzka (new teeth-new life)

O rany, biedna Tosiulka, biedna Bry...

Kciuki są.
Chamstwo zawsze najgłośniej wrzeszczy, obraża, pogardza. Bo nic innego nie umie.

Belka na pokładzie - Jezebel w UK

kwiat groszku

Avatar użytkownika
 
Posty: 9754
Od: Nie wrz 13, 2009 19:15
Lokalizacja: Kamienny Krąg, Wielka Brytfannia

Post » Pt mar 11, 2016 7:28 Re: Skarpeciarz i Tosia - Przeprowadzka (new teeth-new life)

Kurczę, myślę, że to jednak może być jakaś forma stresu poprzeprowadzkowego, mimo, że ona odporna na zmiany. Poza tym, kot pewno też czuje, że się rozstaliście z Dużym...

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33175
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt mar 11, 2016 8:05 Re: Skarpeciarz i Tosia - Przeprowadzka (new teeth-new life)

Nawet myslalam, ze ona teskni za TZtem, ale przeciez go w domu nie bylo caly luty i nic. No ale to co innego i na pewno w jakis sposob ja te zmiany tez dotknely.
Przed wyjsciem zjadla 5 chruptakow, plus tego duzego cukierka gastro jej wcisnelam w kawalkach, bo to miekkie jest i sie daje pokroic.
Jakby nie wymiotowala to moglabym ja karmic chrupkami nawet na sile, bo pozwala i nie pluje :roll:

Zaczynam miec schizy, ze to przez nowe przescieradlo, albo ze jej cos pachnie nie tak.

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Pt mar 11, 2016 8:39 Re: Skarpeciarz i Tosia - Przeprowadzka (new teeth-new life)

Zęby? Nadżerka w pyszczku? Ale wtedy chyba by nie wymiotowała, a tylko nie jadła :?

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5909
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt mar 11, 2016 9:08 Re: Skarpeciarz i Tosia - Przeprowadzka (new teeth-new life)

Nie bardzo. Wyglada raczej na jakis problem z zoladkiem, a potem ona wchodzi w bledne kolo: wymiotuje, wiec nie je. Nie je, wiec po czymkolwiek wymiotuje bo sie zle czuje.
Z woda tak ma: po pierwszym pawiu woda z miseczki jest be, bo po niej rzygalam. Panciu, pic, daj wody. Ale nie z miseczki.
Pancia daje w kubeczku. Pysznosci.
Za jakis czas paw.
Panciu, daj wody, ale nie z miseczki ani z kubeczka, bo po nich rzygalam.
Pancia daje w szklance. Kotek pije.
Paw.
I tak dalej.

Dlatego dobrze, ze jej ten srodek podali, moze ruszy.
Moze jej Feliwaya zapodac? Na wszelki wypadek, zeby zminimalizowac stres.

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Pt mar 11, 2016 9:58 Re: Skarpeciarz i Tosia - Przeprowadzka (new teeth-new life)

3mam :ok:

moje koty kilka lat czekały na TZta jak sie wyprowadził - za kazdym razem patrzyły w drzwi gdy winda sie zatrzymala, bo bylo slychac
ale moze nie na tzta tylko na kogos wogole? :roll: :wink:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt mar 11, 2016 10:41 Re: Skarpeciarz i Tosia - Przeprowadzka (new teeth-new life)

Nie wpadlam na jedna rzecz.
Ze tak, jak z woda, tak ma i z jedzeniem. Bo przeciez ona jest glodna, ale "tego nie chce, bo po tym rzygam".
Zjadla garstke Smili :ok: sama i zarlocznie. Mialam paczke zachomikowana z punktow z Zooplusa. Wiecej jej nie dalam, zeby nie podraznic zoladka. Powoli.

Ale trzymamy dalej.

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Pt mar 11, 2016 10:44 Re: Skarpeciarz i Tosia - Przeprowadzka (new teeth-new life)

Bryska4 pisze:Moze jej Feliwaya zapodac?

Nie wiem, u mnie nie podziałało. Jedynie działają (ale to ja podaję wcześniej, jak przewiduję jakąś stresującą sytuację, tutaj trudno to było zrobić bo poszło błyskawicznie)chrupy rojal canin kalm

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33175
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt mar 11, 2016 13:28 Re: Skarpeciarz i Tosia - Przeprowadzka (new teeth-new life)

Udalo mi sie znow uciec z pracy i znow zjadla garstke :)

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Pt mar 11, 2016 14:37 Re: Skarpeciarz i Tosia - Przeprowadzka (new teeth-new life)

No, to wygląda, że się pomalutku rozkręca z jedzeniem.
Kciuki cały czas trzymam :ok:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39501
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Pt mar 11, 2016 16:56 Re: Skarpeciarz i Tosia - Przeprowadzka (new teeth-new life)

I ja trzymam kciuki za Tosię.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Sob mar 12, 2016 7:07 Re: Skarpeciarz i Tosia - Przeprowadzka (new teeth-new life)

Jest lepiej :ok: Tosia je, pije i nie rzyga. A środek powstrzymujący wymioty niby miał działać 24 godziny, więc od wczorajszego wieczora nie działa.
Bardzo bym chciała, żeby się tak utrzymało.
Bo padam na pysk. Wczoraj po wczesnej kolacji po prostu padłam, obudziłam się koło 22 żeby posprzątać kuchnię (niech żyje zmywarka) i poszłam spać. Przeprowadzka, rozstanie, zęby, Tosia... do tego cały tydzień paskudna pogoda... dało mi w palnik.

Mam ochotę wyczyścić rower, zanim się poprawi pogoda, a potem przejść się po dzielni, znaczy się - pardon - po moim "pueblo", zobaczyć co my tu mamy. Bo że w soboty mamy bazarek warzywno-owocowy, to wiem :ok: spacerek chyba poczeka, bo wiatr potworny i póki co, 2 stopnie.

To wypiję sobie kawkę i zajrzę do kuchennego działu na amazona :mrgreen: ostatni zakup - komplet noży - cudo :ok:
Oraz odpocznę.
I wrzucę fotki potem.

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Sob mar 12, 2016 7:37 Re: Skarpeciarz i Tosia - Przeprowadzka (new teeth-new life)

No to git :ok: Teraz spokoj, odpoczynek i zadne "musze".

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Sob mar 12, 2016 10:04 Re: Skarpeciarz i Tosia - Przeprowadzka (new teeth-new life)

Bazarek! Nie mam bazarku :placz:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25522
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], januszek, Lifter, zuza i 16 gości