PALUCH 14. Wiosna w schronisku :) (NIE)czekamy na kocięta...

[Marzenia11]

Mam nadzieję, że obie kocie panie pokonaja kryzys, że jest to coś wyleczalnego.

[Madie]

Właśnie jade odebrać Psiankę, ale już dostslam m telefon od weta. Duży, krwawiacy nieoperacyjny guz wątroby. Z powodow oczywistych dalsza diagnostyka nie ma racji bytu...

Leczenie paliatywne, spokój, metacam i kroplowki.

[Marzenia11]

O zesz...
Smutno bardzo..

[Agneska]

Oby nie cierpiała i miała jeszcze choć trochę radości życia.

[Revontulet]

Smutno . Strasznie mi przykro .
Dobrze, że przynajmniej opuściła schroniskową klatkę i ma swojego człowieka

[Blekitny.Irys]

Smutno . Strasznie mi przykro .
Dobrze, że przynajmniej opuściła schroniskową klatkę i ma swojego ka człowieka:ok:

To teraz najważniejsze.
Oby obie seniorki pokonały kryzys i zaznały ciepła i miłości.

[Madie]

Psianka vel Frida (pierwsze imię jakie mi wpadło do łba patrząc na nią ) śpi na górze w pokoju w psiej klatce kenelowej. Ma tam kuwetkę posłanka, wodę i 3 rodzaje żarcia.
Zaczęliśmy od intestinala mokrego - umoczyła nos i tak się skończyło. Potem suchy purizon - zero zainteresowania. Mielona wołowina? Strzał w 10!!! Zjadła całą garść na raz (jakieś 50-60gramów) a potem drugie tyle w poprawce. zadowolona zupełnie z siebie zaczęła mruczeć (chociaż ja przeraziłam się na początek, że to charczenie...) podnosić łapki i ocierać się o wszystko co się da.

Ufff. Niech je. Jeszcze korzystanie z kuwety i będę zadowolona.

Niestety klatka na początek będzie musiała być jej domem - raz możliwa niedoleczona grzybica, dwa - brak odrobaczenia, 3 - bezpieczeństwo jej i naszych kotów. Dom jest duży, schody, zakamarki. Ona do kotów zachowuje sie z furią rzucając sie na klatke jak je wyczuje/zobaczy. Dajmy im czas.

Miauczy też przeraźliwie głośno, ale nie cały czas. Wet mówi, że to wygląda na oznakę bólową, ale równie dobrze może to być skarżenie się, głód itp. Teraz śpij. jest cisza...

Zaraz wstawię fotki z karmienia i zapoznania, a oprócz tego wyniki badan i opis wizyty.

Badania krwi


Opis króciutki wizyty.



W sumie przez przypadek zostaliśmy przyjęci przez dr. Micunia, który okazał się mieć specjalizację w onkologii. I jest całkiem chwalonym specjalistą. W skrócie - Frida ma jeść co chce, kiedy chce, byleby jadła. Dostaliśmy też przeciwbólówki w razie czego. Jeśli przestanie jeść lub ból będzie bardzo widoczny- wiemy co robić.

[lilsza]

Cieszę się bardzo, że czarnuszki staruszki znalazły dom Trzymam za wszystkie kciuki, aby mogły jak najdłużej cieszyć się swoimi domami.

Tak jak wcześniej deklarowałam, przychodzę do pomocy jutro(właściwie dziś) i w niedziele również.

[Madie]

A to kilka foteczek księżniczki:

Jedzonko:


Głaskanko:



Ależ jestem śliczna ( i smierdząca..)



Ciekawa:



I smutnawa



WIELKI EDIT:

dziekuje serdecznie Anielce za wysłuchiwanie moich godzinnych smutów

[sonata]

Frida i Fragolka najważniejsze, że już nie w klatce schroniskowej; Frida oby nie cierpiała a na zdjęciach już inaczej wygląda; dla domków wielkie wielkie podziękowania.

[AnielkaG]

Fragola nie je. Dostała megalię na apetyt, ale tylko skubie jedzenie. Śpi w łóżku i czasem ze mną gada.

[Revontulet]

Dziękujemy za pomoc naszym nowym kandydatkom na wolontariuszki - Agnieszce, Justynie i Paulinie


A dziś znowu były pustki

Do domu pojechali:

90/16 - Westa - z ogłoszenia, do domu z kotką i dzieckiem. Adopcja ze szpitala. Westa na nowo zagluciła


98/16 (180/15) - Bojko - będzie jedynakiem. Adopcja również ze szpitala.


Niemal do domu pojechała także Osika. Zamiast tego w poniedziałek ma pilną sterylkę Państwo przyjadą po nią najszybciej jak to będzie możliwe.



Koty do adopcji:

W A1:

W sali posterylkowej:

60/16 - Czajka - bardzo miła i łagodna, dużo mruczy. Dziś obolała po sterylce.


85/16 - Pongo - zabawowy, kilkumiesięczny kocurek.


86/16 - Czika - młoda kotka, pieszczoszka, dziś obolała po sterylce.


87/16 - Gala - bardzo miła i rozmruczana panna.


66/16 - Silny - nadal zachowuje się jak całkiem dziki kot


Następnie:

62/16 - Marita - dziś w bardzo dobrym nastroju. Z zadowoleniem przyjmowała głaski.


I w ostatnim:

1/16 - Iszme - nawet pozwala się pogłaskać . Kocha mięso


61/16 - Gerber - nadal bardzo przestraszony, w pełni głaskalny, lubi dobrze zjeść.



W szpitalu:

92/16 - Osika - wygląda bardzo ładnie. W poniedziałek ma sterylkę.

[meggi 2]

Ogrom za biedne chorowitki, żeby dały radę lub nie cierpiały. Rozliczam koleżankom pity i 1% idzie oczywiście na Paluszki. Oby jak najwięcej forsy się uzbierało.

[Revontulet]

I koty kwarantannowe:

95/16 - FeLV+, nadal bardzo przestraszona. Miła, zupełnie łagodna. Kwarantannę kończy w czwartek.


100/16 - miła, bardzo kontaktowa. Kwarantannę kończy w piątek.


104/16 - 106/16 - kotki z jednego domu, ich pan nagle poszedł do szpitala:

104/16 - miła wiercipiętka . I gaduła. W szpitalu leczy świerzbowca usznego.


105/16 - sama słodycz


106/16 - przemiła mruczanka. W szpitalu leczy świerzbowca usznego.


111/16 - bardzo fajna panna. Ma wygolone plecy.


112/16 - tu jest jakiś dramat. Bardzo chudy, ale z wielkim brzuchem. Bardzo zaglucony. Na szczęście ma apetyt. I jest miły. Oczywiście jest w szpitalu.


113/16 - ogromny pieszczoch, wszystko można z nim zrobić.


114/16 - bardzo miła delikatna panna


115/16 - dziś przyjęty kocurek, jak widać - w sedacji. Duży, grubiutki, zadbany, kastrat.

[Kotimont]

Gdzieś mi umknął kot 110/16.