Dwie Królowe i dwie Wiewióry: najazd wiewiór od s.90

Będzie się działo

ewkaa pisze: na razie po drodze czeka nas wypuszczenie ich na mieszkanie - akurat na święta

Taka nowoczesna wersja wielkanocnych zajączków? Ticking mają :ryk:

Atka pisze:
ewkaa pisze: na razie po drodze czeka nas wypuszczenie ich na mieszkanie - akurat na święta

Taka nowoczesna wersja wielkanocnych zajączków? Ticking mają

taaa ogonki zwiniemy w kuleczki i bedą akurat :strach:

A na razie (jeszcze w pokoju) mamy nową kocią nianię :1luvu:

https://youtu.be/eRHw-LqpWc4 :love:

Nie boją się jej!

AYO pisze:Nie boją się jej!

A czemu maja się bać? :mrgreen:

Ich jest 5 - kocie interakcje to dla nich normalka :wink:

ich własna matka jest dużo bardziej "brutalna" w stosunku do nich :roll:

jak Tsula je zagryza to piszczą i uciekają, więc Kaszi ewidentnie musi być delikatniejsza

Miałam na myśli różnice masy i to, że Kaszi tak bezceremonialnie sobie poczyna, a małe nic, a wręcz przeciwnie - zaczepiają. :1luvu:

Strasznie to fajne. Takie wojownicze gówniarze :1luvu:

AYO pisze:Miałam na myśli różnice masy i to, że Kaszi tak bezceremonialnie sobie poczyna, a małe nic, a wręcz przeciwnie - zaczepiają.
Strasznie to fajne. Takie wojownicze gówniarze

Kaszi to lajcik w porównaniu do tego co mamusia z nimi wyczynia, naprawdę :wink:

Kaszi wyszła ze sporego stadka bardzo zgranych kotów i ewidentnie takiego zgranego stadka jej brakowało - wśród kociąt Tsuli jakby skrzydeł dostała :love:

(oczywiście jak już przestała się boczyć, że nikt jej nie kocha i się nią nie zajmuje i wszystkie ludzkie mamusie tylko ciągle z małymi piskaczami siedzą :lol:

)
A ja się cieszę, że maja jedną przyjazną ciotkę do zabawy :mrgreen:

, bo jak wyjdą na mieszkanie to czeka na nie smoczyca Dzidzia :roll:

Taka ciotka to skarb

mnóstwo nowych rzeczy im pokaże

A jaką reakcję Dzidzi przewidujesz?

AYO pisze:Taka ciotka to skarb mnóstwo nowych rzeczy im pokaże

taaa jak wyjdą z nią na mieszkanie to zapewne też :twisted:

AYO pisze:A jaką reakcję Dzidzi przewidujesz?

Jak na smoczyce przystało niestety :roll:

Auć.
A jak jest dotychczas? Wypiera?

AYO pisze:Auć.
A jak jest dotychczas? Wypiera?

Wypiera

- czego nie widzę to nie ma

obok pokoju przechodzi z zamkniętymi oczami, albo tylko jak drzwi są zamknięte - czasem sycząc dla dodania sobie animuszu :roll:

jak kocięta wyjdą trzeba będzie sięgnąć po jedyny słuszny motywator... jedzenie :mrgreen:

i to najprawdopodobniej jakiś fast food chrupkowy, żeby Dzidzi osłodzic życie :wink:

Duch Hrabini w Dzidzi mocno się trzyma. Ale w hodowli i taka ciotka się przydaje by uświadomić maluchom, że życie to nie taniec na płatkach róż.

Dzidzia odetchnie jak maluchy się wyprowadzą. Na zasadzie Żyda i kozy.

MariaD pisze:Duch Hrabini w Dzidzi mocno się trzyma.

Bardziej chyba Babci Soni :roll:

maluchom, które przetrwają Gamisię to już chyba nic i nikt w życiu nie będzie straszny :lol:

ewkaa pisze:
MariaD pisze:Duch Hrabini w Dzidzi mocno się trzyma.

Bardziej chyba Babci Soni maluchom, które przetrwają Gamisię to już chyba nic i nikt w życiu nie będzie straszny

No tak, babcia Sonia to kociakami potrafiła w kręgle grać i froterować podłogę jak jej podpadły. :lol:

Łomateńko. To teraz już wiadomo, dlaczego twoje maluchy takie zdyscyplinowane wychodzą ze żłobka. :ryk:

Dwie Królowe i dwie Wiewióry: najazd wiewiór od s.90

Kto przegląda forum