Moderator: Estraven
drewniany kłuje w jej malutkie łapki - no chyba, że drobne trociny jak dla gryzoni jeszcze spróbuję. Jak nie to zostanie piasek. W życiu bym nie pomyślała, że marzeniem będzie, aby kot robił choć na gazety w kuwecie
mziel52 pisze:Kotka wygrała główny los na loterii, że trafiła do Ciebie. Jak się odstresuje, to będzie najwspanialszym stworzeniem na świecie, ma zadatki do kociej Mensy. (...)

gpolomska pisze:--- EDIT 2 ---
I jeszcze takie nocne przemyślenie odnośnie "inny kot by ją nauczył" - tam było 8 innych kotów i zapewne widziała, jak i gdzie załatwiają swoje potrzeby. Skoro większość jest kuwetkowa, to zapewne wiedziała, do czego służy kuweta, aczkolwiek niekoniecznie się zgadza z jej zastosowaniem (przynajmniej na chwilę obecną). Jest jeszcze jedna nadzieja - wet mówiła, że po odrobaczeniu może się poprawić, bo zdarza się - ale rzadko - że koty tak reagują na robale powodujące dyskomfort. Jeśli nie, to długa droga przed nami. Ona poluje na piórka jakby były realne (zabija je itd.), pięknie wsuwa mięso (wystarczy wyjąć jakieś surowe z lodówki, to od razu przybiega), żadnemu owadowi nie przepuści... może była kiedyś wychodząca (niekoniecznie u Fredzi) - koleżanka ma 4 koty: trzy kuwetkowe, a jeden tylko w ogrodzie chce załatwiać potrzeby i koniec - żadna kuweta nie przejdzie (a ona koty ma od ponad 20 lat i sporo się na nich już nauczyła).
... trzymajcie kciuki, bo są bardzo potrzebne!
Tam było 8 innych kotów i ani jednej "normalnej" kuwety![]()
margoth82 pisze:Tam było 8 innych kotów i ani jednej "normalnej" kuwety![]()
a co służyło jako kuweta? może właśnie stąd ta niechęć kotki do kuwety u gpolomskiej, bo załatwiała się w coś innego, może odtworzenie tej kuwety w nowym domu pomoże?
- czego więcej można życzyć kotu
Mam nadzieję, że sytuacja powoli się ustabilizuje i koteczka trochę wyluzuje. Ona jeszcze nie rozumie jakie szczęście się jej trafiło 
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości