Fifi i Łatek :)

[gapiszonek]

Koteczki dużo czasu spedzają w jednym pomieszczeniu (kuchnia, bo i ja tam najczęściej siedzę). Nie ma żadnych agresywnych reakcji, gdy jedno obok drugiego bardzo blisko przechodzą. Czasem są nosek w nosek jakby dawały sobie całuski. Łatkowi musiałam odebrać karton zabawowy, bo za bardzo go broniła. Teraz wyczerpana Fifi śpi w swoim kojcu, a Łatek na wysokościach na ulubionym drapaku. Fifi nie bardzo jeszcze chce jeść przy Łatku, ale Łatek nie ma absolutnie żadnch oporów aby wyjadać z miski Fifi. I tak to powoli, ale jest ciekawie Fifi ładnie przybiega jak się ją woła. Mocno dźwięczny kotek - gaduła

[violet]

A na drapaku Fifi już była?

[gapiszonek]

Była na dwóch półkach w pogoni za wędką lub by trochę drapnąć Parapety też już w większości zwiedzone dostała też do swojego pokoju taką matę z sizalu - bardzo jej sie spodobała

[morelowa]

To se zapiszę i doczytam

[gapiszonek]

Jestem troche zdziwiona tym co się dzieje. Jak Łatek u mnie się pojawiła miała kilka tygodni, nie umiała nawet jeść sama. Ówczesna rezydentka fukała, warczała, biła Łatka. A tu? Żadna z tych reakcji. Spokój, obwąchiwanie, zaczepne puknięcia nosem, obserwacje. Paru syków nie licze Wczoraj zaczepiały się przez szpare w drzwiach, ale bałam się, że któraś łapę sobie przyciśnie i przeniosłam się z nimi na bezpieczniejszy teren. Fajnie jest

[zuza]

A bo to za kazdym raze przebiega inaczej

[gapiszonek]

Wyluzowana Fifi pod kołderką:

Dziś była mała gonitwa do pokoju: kto pierwszy. Miski Fifi powędrowały już do kuchni, na co nie prostestowała, bo i tak tam dużo siedzi. Kuwetka na razie zostaje bez zmian. Dziś Fifi weszła do kuwetki Łatka, ale głównie, by posiedzieć, a nie coś zrobić. Póki co otworzyłam drzwiczki, by się przyzwyczaiła. Łatek próbuje zaczepiać Fifi, ale obrywa w łeb. W sumie jest przyzwyczajona, bo poprzednia lała ją regularnie.

[violet]

Oj Fifi, czego ja się dowiaduję?
Miał być pokój i spokój, a ty bijesz Łatka?
Nieładnie, no...

Fifi wyluzowana pięknie, ale może już za bardzo
Żal mi Łatka...
I nie wiem, co ona z tą kuwetą
Może przypomniało jej się dzieciństwo?

(Fifi w środku – pogaduszki z bratem Erykiem, październik 2014)

[gapiszonek]

Fifi i Łatek na drapaku:


Fifi na materacyku (nie gada z nikim):


Fifi uwelbia telewizor (ogląda zawsze i wszędzie jak tylko jest włączony, może włącze jej kiedyś Kocim Okiem na AP )


Violet: Łatek sobie poradzi, nie takie packi dostawała jest bardzo dobrze w mojej ocenie. Wrzucę też jakieś foty ze wspólnej konsumpcji przysmaków. Pamiętajmy, że to dopiero 4 dni... Kuweta Fifi stoi już w łazience i została obsiusiana przez Fifi. Dziś po kilku lekcjach Fifi wyszła sama z zamkniętej kuwetki, ale dopiero na piątek planuję wyniesienie jej kuwetki na próbę do zamkniętego pokoju. Fifi daje się tarmosić, całować i ściskać. Cały czas jej powarzam (to stały tekst do kotów w moim domu) "nie broń się przed miłością!!!!!" :-)

[zuza]

Bosko!

[gapiszonek]

Fifi i Łatek dostały dziś nowy drapak. Obu się spodobał:

[gapiszonek]

Zuza, fajnie, że nam cały czas kibicujesz

[zuza]

Mamy taki sam drapak!

Ja tak lubie szczesliwe dokocenia

[gapiszonek]

Fifi i Łatek wcinają przysmaki. Początkowo Fifi myślała, że Łatek ma lepsze



Fifi lubi drapak: w budce, częściowo w budce i na budce:



Fifi zwiedza kuchnię: na lodówce (ciekawe kiedy polecą magnesy z kotami), nad lodówką, na szafkach...

[gapiszonek]

Zuza, jechałam dziś po ten drapak 20km do Chełmży Okazało się, że jest tam taki fajny sklep-hurtownia. Dość tanio. Oprócz drapaka kupiłam dwa fajne pojemniki-wiaderka na karmę. Rewelacja. Sklep nazywa się Ecozoo - sprzedają na Allegro i mają swoją stronę, ale w detalu osobićie też sprzedają. Bardzo miła obsługa