Aaa, chorutki dwa

(trzecie powieki wyłażą nadal

)

i chorutek Lilcia w pojedynkę

Dziś już trochę lepiej. Lilunia nie gluci,kicha troszkę. Chyba najgorszy jest Edzio,bo kicha i łzawi mu dodatkowo oko,to zdrowsze,więc obawiam się,by nie skończyło się tak jak z tym gorszym.
Niestey lizyna się już skończyła.To stanowczo za krótie podawnie,ale wszystkie trzy zaczęły dostawać po dwa strzały dziennie,a Edzio z poprawką-bo pluł i dziś wieczorem pompka pusta.
Kinnia po ile Ty kupujesz tą kilogramową (zbankrutować idzie

)???
Ale humor Edziowi dopisuje.Dziś po raz pierwszy był w pokoju i baaardzo mu się spodobał tor

Bawił się nim sam pięknie dość długo,po tym jak pokazałam jak to robić

Moje cholery nie chciały dać instruktażu. Oprócz fukania.
Wogóle to bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Myślałam,że będzie bardzo się bał,wlezie pod łóżko i przesiedzi tam z pół wieczora,a on tak pięknie się zasymilował.
On ma takie rozbrajające spojrzenie,jakieś smutne,od razu chce się go głaskać.


No i piękny Stef

To duży,dorodny,okazały kawał kota! Choć chyba ma troszkę zeza

Te koty są naprawdę wyjątkowe. Kolejen,wyjątkowe koty! Naprawdę.
Grzeczne,kochane,mądre. Lilunia ma futerko jak aksamit.Delikatniusie.Aż przyjemnie ją dotykać. Stefcio tuli się do człowieka,nie schodzi z kolan
Fajnie,że dane mi było je znaleźć i zabrać do siebie-bo już były krok od schronu,gdzie z powodu ich sytuacji i ówczesnego swego zakocenia,poważnie zastanawiałam się je oddać

.
ps. nie wiem co to za czary, w poście wyżej zamiast rachunku,który wczoraj wstawiłam jest ...coś
