» Wto mar 01, 2016 19:28
Re: Zabiję Mruczka! ['] Koci Hyde Park (26)
To jest trudne. Bo czlowiek pragnie obecności takiej jak była. Bo takiej do bólu szpiku brakuje.
Probuję się uporać z odejściem Taty. za chwilę minie czwarty miesiąc. A ja jestem ciągle w szoku.
Gdy się z nim żegnałam prosiłam go, aby nas nie opuszczał, aby z nami był, podpowiadał.
Przychodzi w snach. Śni nam się naprawdę często. Tydzien po odejściu przysnił się trzem osobom tej samej nocy. I dopiero teraz, gdy mija 4 iesiąc zaczyna mi się pojawiac w głowie myśl, że przecież jest, ale inaczej i ze juz tak jak było nie będzie, no ale jest, nie opuścił nas, jest tak jak go o to prosiłam.
Ale to jest cholernie, bardzo trudne do przyjęcia, do uznania, że już tak będzie i ze nigdy nie będzie tak jak było. I ten sgtrach, zę pamięc jest zawodna i za jakiś czas się zapomni głosu, sposobu mówienia, zapachu,,, oby nie.