Moli ♥♡ ♥♡ Fuksik ♥♡ ♥♡ Rudość w DS

To szczęście w nieszczęściu, że Was wszystkich tam nie było. Szkoda tego pracownika, nacierpi się, biedny, bo poparzenie przecież nie tylko rani, ale przede wszystkim okropnie piecze. Na gojenie ran po oparzeniu najlepiej działa Octanisept do mycia, na to przykłada się Bactigras ( taka siateczka z chlorheksydyną i olejem parafinowym), a na to maść Argosulfan, gaziki i bandaż. Wypróbowałam ten zestaw na moich pacjentach i na takich opatrunkach najszybciej się goiło.
Też uważam, że szkody powinno pokryć ubezpieczenie, skoro wynikły z braku koniecznych napraw i konserwacji, oraz złego stanu technicznego - o ile to spółdzielnia jest za to odpowiedzialna. Pewnie sąsiedzi wściekli...
To prawdziwy pech z tym zaworem...
Współczuję.

Czyli remont się zaczął solidnie

Współczuję temu poparzonemu. I sąsiadom za zalanie, i Wam za nerwy.
Ale za to fajnie, że będziesz mieć łazienkę taką, jaką sobie wymarzyłas :ok:

Zaden sasiad nie przyszedl, wiec mozliwe ze woda poleciala pionem do samej pownicy, w piwnicy sciany mokre. Jutro podejde do sasiadow i sie dowiem.
Biedny ten Chlopak, ratowal mieszkanie parzac swoje rece. Zrobil oklady z zimnej wody, czyms posmarowal i mowi ze nie takie rzeczy przezyl. Wiadro trzymal jak ta woda sie lała strumieniem. Szczescie w nieszczesciu jest takie ze stalo sie to ekipie remontowej a nie daj Boze jakbysmy byli sami w domu, lub strach pomyslec jakby koty byly same a my w pracy... Ten zawor trzymal sie na slowo honoru doslownie.
Jutro zbijaja cale kafelki, a od poniedzialku zaczynaja przerobki hydrauliczne :mrgreen:

Koty sie poukladaly na szafach na najwyzszych mozliwych punktach i spia :ryk:

apetyt dopisuje, Naturea smakuje niesamowicie :mrgreen:

bawily sie dzis caly dzien ladnie :mrgreen:

To super, że maluszkiewicze dobrze się czują u Twoich rodziców. Widocznie uznały, że terytorium im się powiększyło. :mrgreen:

To szczęście, że chłopak się nie poparzył do "zlezionej" skóry.

Moli i Fuksik są bardziej zaprawieni z noclegami u Twojej mamy niż Ty, prawda

juz tyle razy byli ze mogą Ciebie pouczać

Z remontem tak bywa - my też zalalismy mieszkanie i sąsiadów

a jak długo będzie trwał ten remont

niesamowicie ciesze się z Tobą i Twoimi kociakami - będą happy ze będzie całkiem nowy "pokoj"

No to remont z hukiem zaczęliście :strach:

Ale , kotki maja urozmaicenie :ok:

A mokra naturea smakuje? Ja teraz nie kupiłam, bo mamy dużo z tych zdrowych, które koty tak średni jedzą

Więc wolałam już nie szaleć tym razem

klaudiafj pisze:A mokra naturea smakuje? Ja teraz nie kupiłam, bo mamy dużo z tych zdrowych, które koty tak średni jedzą Więc wolałam już nie szaleć tym razem

Czesc Klaudia :1luvu:

Niestety nie, powąchały i odeszły. Z Naturei wybrali serca drobiowe :lol:

W ogóle nie zainteresowane, suche 2 kg od razu kupiłam i naprawde jedzą ze smakiem, a Molka to juz szczególnie :kotek:

Dzis sie budzę w nocy, maż kolo mnie a miedzy Nami 11 kg kota. Zaczynajac od głowy Fuks wyłożony w pion, a zaraz za jego ogonkiem Molka zwinięta w krewetkę :ryk:

ni to sie przykryć bo państwo spi, podnieść kołdrę nie da sie, bo to ciężkie i tak marzlam w nocy :lol:

ale pierwszy raz widziałam jak razem śpią z nami w lozku :mrgreen:

Potrzebowały odrobiny stałości

Moje też mi zabierają kołdrę i marznę

Ale tak sie ułożą że cała drętwieję

Hej Marteczko

Moli25 pisze:Dzis sie budzę w nocy, maż kolo mnie a miedzy Nami 11 kg kota. Zaczynajac od głowy Fuks wyłożony w pion, a zaraz za jego ogonkiem Molka zwinięta w krewetkę ni to sie przykryć bo państwo spi, podnieść kołdrę nie da sie, bo to ciężkie i tak marzlam w nocy ale pierwszy raz widziałam jak razem śpią z nami w lozku

no to sie doczekałaś dwóch kotów w łóżku

moze Moli przekona się jak to fajnie spać z Wami i nie skończy sie na jednym razie :wink:

Może tak będzie częściej

)) Kitusia tez lubi spać osobno :/

Moli ♥♡ ♥♡ Fuksik ♥♡ ♥♡ Rudość w DS

Kto przegląda forum