Moja dzielna tymczaska Fifi!
(no już nie moja – ale cieszę się, bo lepiej trafić nie mogła!).
Na zdjęciach widać, że obie kotki przebywają już dość blisko siebie,
jak na kilka dni zaledwie, to rewelacja!
U mnie kuwety mają zdjęte drzwiczki, dla kociej wygody.
Fifi albo się do nich przyzwyczai, albo... Duża je zdemontuje

Niektóre koty nie lubią wchodzić w całości, wstawiają do środka tylko tyłokocie
(akurat Fifi wchodziła cała).
Gdy Fifi już się rozkręci, będzie biegała po całym mieszkaniu z ogonkiem jak antenka,
będzie reagować na imię dźwięcznym okrzykiem
i sama też tak będzie zagadywać swoją Dużą
Będzie chciała wejść do każdej uchylonej szafy,
będzie domagać się otwarcia drzwi do zamkniętego pokoju,
będzie musiała sprawdzić i obwąchać każde przyniesione do domu zakupy,
a gdy się zmęczy, przytuli się do Łatka lub Dużej

I takiej właśnie harmonii Wam życzę

I cieszę się z tego wątku
