Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina cz. 2 - do zamknięcia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 26, 2016 22:00 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Ale zmiany, zmiany, zmiany....
Bedzie wszystko dobrze!
Nie martw sie, kotki sobie swietnie poradza :201461
Bedziesz tesknic ale czas szybko leci :201461
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pt lut 26, 2016 22:03 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Marta, tak jak Aia pisała, ja to pewnie gorzej zniosę niż koty... ale z różnych powodów się martwię okropnie.
Muszę jednak przez to przejsć.
No trudno, na życie nie ma rady ;)
Ostatnio edytowano Sob mar 12, 2016 22:25 przez KatS, łącznie edytowano 1 raz

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt lut 26, 2016 22:08 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

KatS pisze:Marta, tak jak Aia pisała, ja to pewnie gorzej zniosę niż koty... ale z różnych powodów się martwię okropnie.
Muszę jednak przez to przejsć.
Generalnie mam jakis fatalny czas od kilku tygodni, czuję się beznadziejnie fizycznie, psychicznie a tu mimo tego, że najchętniej bym tylko leżała nakryta kołdrą po czubek głowy, muszę latać po Europie a potem załatwiać kotom paszporty i inne cuda. No trudno, na życie nie ma rady ;)

Niestety życie jest pełne niespodzianek i nic się tak do końca nie da zaplanować. Przytulam Cię mocno, poleż pod kołderką i nie myśl o złych rzeczach. Przytul (jak się dadzą ) koteczki.
Wszyscy wracacie ? i gdzie będziecie mieszkać ?
Żeby Cię pocieszyć przyślę Hugonka :201461

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26826
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 26, 2016 22:08 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Ale jak juz wszystko zalatwisz, polatasz sobie po Europie, wrocisz do domku to zrobisz glosny wydech z mysla "w koncu spokoj" :wink:
Takie jest wlasnie zycie, trzeba cos dzialac zeby nudno nie bylo :)
Dacie rade Ladies :mrgreen:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pt lut 26, 2016 23:34 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pt lut 26, 2016 23:38 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Gosiagosia pisze:Niestety życie jest pełne niespodzianek i nic się tak do końca nie da zaplanować. Przytulam Cię mocno, poleż pod kołderką i nie myśl o złych rzeczach. Przytul (jak się dadzą ) koteczki.
Wszyscy wracacie ? i gdzie będziecie mieszkać ?
Żeby Cię pocieszyć przyślę Hugonka :201461


Dzisiaj wyprzytulałam kotunie czy chciały czy nie :D ale nawet wielkich protestów nie było. Stella bez entuzjazmu, ale też nie uciekała, Ciri nawet trochę pomruczała ;)

Hugonka chętnie wezmę :1luvu:

Moli25 pisze:Ale jak juz wszystko zalatwisz, polatasz sobie po Europie, wrocisz do domku to zrobisz glosny wydech z mysla "w koncu spokoj" :wink:
Takie jest wlasnie zycie, trzeba cos dzialac zeby nudno nie bylo :)
Dacie rade Ladies :mrgreen:

No spokój to może gdzies jesienią będzie. A może i nie ;) Ale fakt, damy radę bo nie mamy innego wyjscia. Zawsze dajemy radę, prędzej czy później ;)

barbarados pisze::ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Basiu tyle kciuków, chyba zaangażowałas wszystkie koty do trzymania :mrgreen:
Ostatnio edytowano Sob mar 12, 2016 22:25 przez KatS, łącznie edytowano 1 raz

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt lut 26, 2016 23:41 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Niech trzymaja , nieroby jedne . Przynajmniej na żwirek zapracują :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pt lut 26, 2016 23:42 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Oj tam nieroby, one po prostu nie mogą pracować bo trzymają kciuki :ryk:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt lut 26, 2016 23:44 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Nie trzymały i tez nic nie robiły . A nie , przepraszam . Funia podrapała mnie po podeszwie stopy i teraz mnie boli jak chodze :roll: :twisted:
Przynajmniej moga powiedziec , ze mają leżącą pracę . :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pt lut 26, 2016 23:47 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Kiedys miałam podopieczną imieniem Funia - była dzikiem. Tak dosłownie, w sensie, dziką swinią :D Bardzo była przytulasna i nie rozumiała, że odkąd waży tyle co mały czołg, jej całusy są niebezpieczne dla ludzi :1luvu:
Nie żebym porównywała z twoją Funią, tak mi się przez imię skojarzyło :D A Funi musiałas czyms podpasć, albo musiała sprawdzić ostrosć pazurów... na pewno jakis powód miala :roll:
Ale wiesz co, może skoro boli jak chodzisz, to sobie po prostu poleż cały dzień, o! Zawsze to jakis pretekst ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt lut 26, 2016 23:59 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

A pewnie , że spróbuję polezec . :twisted:
A Funia tak naprawde ma na imie Diana . Ale jakoś tak ta Funia się przyjęła .
Dziki są fajne . :D

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Sob lut 27, 2016 0:17 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Dziki są cudowne :1luvu: Małe warchlaki są PRAWIE tak słodkie jak koty.
A dorosłe są dalej fajne, takie szorstkie w dotyku i smieszne, tylko że niebezpieczne, nawet jesli nie są agresywne to przez samą swoją masę i siłę.
I są bestie bardzo inteligentne :D

Diana, niczym bogini łowów :D Bardzo dostojnie! :ok:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Sob lut 27, 2016 0:19 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Jest łowna i pyskata . A znalazłam ją , jak szłam do pracy Siedziała pod sklepem całodobowym . :twisted: Powinna miec na imię Tekila albo Wódka :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Sob lut 27, 2016 0:20 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Patrz jakie skarby można znaleźć... ale jak dobrze, że ją spod tego sklepu zgarnęłas! :201494 :1luvu:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Sob lut 27, 2016 0:23 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Tak . złam akurat po wodę przed praca , nocki miałam . Sobota . Zgarnęłam kota , tel do kolegi z który się zabierałam , zeby poczekał , jak cos. Telefon do chłopa , żeby na dół zszedł i to natychmiast , bo ja tak na szybko sie wracam . Weszłam do klatki , kota na szybko mu wręczyłam , nawet nie pomyslałam , że go może ugryźć i biegiem na podwózkę . Pozostałe instrukcje były przez telefon udzielane . :lol:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 510 gości