Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina cz. 2 - do zamknięcia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 24, 2016 21:39 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Moli25 pisze:
Aia pisze:8O na krany nie mam komentarza :ryk:


Ja na okna :ryk:
Nie wpadłabym na taki system nawet

A widzisz, a tutejszy pomysłowy naród wpadł :ryk:

Moli25 pisze:Stello, koleżanko moja przybiegłam na skargę na Fuksa, puszcza bąki aż zielenieje z bezdechu
Moli załamana

Kochana Moli!
Co za okropny Fuks! Przecież nawet jesli Duzi podstępnie nakarmili go czyms niestrawnym, to powinien wyjsć gdzies z daleka od Ciebie, prawdziwej Damy i dopiero psuć powietrze!
Mam radę: wyjedz mu za karę karmę z miseczki. Skoro tak mu nie służy na jelita, to tylko się przysłużysz Dużym, na pewno to docenią!
Albo zakop jego jedzenie w kuwecie. Chociaż nie, szkoda jedzonka. Tak, stanowczo sama zjedz i pochwal się Dużym. Gdybym ja była Twoją Dużą, to w nagrodę dałabym Ci jeszcze dodatkowy smaczny posiłek!
Ach Moli, mam nadzieję że pozbawienie Fuksa jedzenia pomoże. Nie będzie miał czym puszczać bomb :twisted:
Trzymaj się moja droga!
--Zatroskana Stella

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Śro lut 24, 2016 23:20 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

KatS pisze:A tak, o ile większosć wynalazkó irlandzkiego budownictwa i urządzania mieszkań mnie zadziwia raczej negatywnie ;) (typu okna otwierane na zewnątrz i weź się zastanawiaj jak je umyć z drugiej strony, osobny kran na zimną wodę i wrzątek i inne kwiatki), tak mają też kilka fajnych patentów, które doceniam. W tym zabezpieczane kontakty :)

Do osobnych kranow w umywalce mozna sie przyzwyczaic ale jak mam tak przy wannie. Na te osobne krany mam zalozone plastikowo-gumowe ustrojstwo, ktore udaje normalny kran wannowy z prysznicem. Poza tym, ze okna sa otwierane na zewnatrz to z zalozenia nie sa szczelne - nawet w nowobudowanych domach. Tak samo drzwi wejsciowe ze szpara miedzy progiem a drzwiami. Oczywiscie pomyslowe Iryski maja na to patenty w stylu tego mieszadla do wody - na okna - ciezkie, grube zaslony, a na drzwi - walki, ktore sie kladzie na podlodze pod drzwiami.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Śro lut 24, 2016 23:49 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

:D :D :D :D

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw lut 25, 2016 1:05 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Irlandzka Myszka pisze:
KatS pisze:A tak, o ile większosć wynalazkó irlandzkiego budownictwa i urządzania mieszkań mnie zadziwia raczej negatywnie ;) (typu okna otwierane na zewnątrz i weź się zastanawiaj jak je umyć z drugiej strony, osobny kran na zimną wodę i wrzątek i inne kwiatki), tak mają też kilka fajnych patentów, które doceniam. W tym zabezpieczane kontakty :)

Do osobnych kranow w umywalce mozna sie przyzwyczaic ale jak mam tak przy wannie. Na te osobne krany mam zalozone plastikowo-gumowe ustrojstwo, ktore udaje normalny kran wannowy z prysznicem. Poza tym, ze okna sa otwierane na zewnatrz to z zalozenia nie sa szczelne - nawet w nowobudowanych domach. Tak samo drzwi wejsciowe ze szpara miedzy progiem a drzwiami. Oczywiscie pomyslowe Iryski maja na to patenty w stylu tego mieszadla do wody - na okna - ciezkie, grube zaslony, a na drzwi - walki, ktore sie kladzie na podlodze pod drzwiami.


Ha, okna to w ogóle jest niezły patent. U nas, w dosć nowym budynku, mamy w sypialni normalnie wycięte w szybach podłużne szczeliny. Żeby był przewiew. I jest, nie da się ukryć ;) zatkałam je papierem, okleiłam dodatkowo uszczelką i tasmą klejącą :? a i tak trochę podwiewa. Walki pod drzwi widziałam różne, niektóre bardzo fantazyjne, u nas na szczęscie tego nie trzeba :D
Nakładki na kran jeszcze nie spotkałam, ale wyobrażam sobie, że musi być urocza :D
Jest ciekawie, w sumie ma to wszystko swój trudny rok :ok:

barbarados pisze::D :D :D :D

Dobry wieczór :twisted:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Czw lut 25, 2016 1:58 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Zapomnialam o super wynalazku - jak przeczytalam o tych szczelinach wycietych w oknach. Super patent to wentylacja montowana w domkach. Kratki mam we wszystkich lazienkach, kuchni i living roomie. Huk, ze kratki ale one nie sa podlaczone do przewodow wentylacyjnych bo takowych nie ma. Kratki po prostu zaslaniaja dziury w murze - dziury sa na przestrzal. I w zwiazku z tym nie ma mozliwosci ogrzania domu bo wszystko spitala dziurami. Dodatkowo w czasie ostatnich huraganow deszcz lal po takim katem,, ze zalewal mi lazienke.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Czw lut 25, 2016 9:51 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

http://s14.postimg.org/rnv42v1ht/Beznaz ... 3c2b3c.jpg :D :D :D od dawna mi się podoba ten wałek.

a jak zobaczyłam to: https://scontent-lhr3-1.xx.fbcdn.net/hp ... e=576D0CFB , to od razu pomyślałam o Twoim szydełkowaniu :P

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Czw lut 25, 2016 11:41 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Dzień dobry koteczki! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw lut 25, 2016 12:13 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Irlandzka Myszka pisze:Zapomnialam o super wynalazku - jak przeczytalam o tych szczelinach wycietych w oknach. Super patent to wentylacja montowana w domkach. Kratki mam we wszystkich lazienkach, kuchni i living roomie. Huk, ze kratki ale one nie sa podlaczone do przewodow wentylacyjnych bo takowych nie ma. Kratki po prostu zaslaniaja dziury w murze - dziury sa na przestrzal. I w zwiazku z tym nie ma mozliwosci ogrzania domu bo wszystko spitala dziurami. Dodatkowo w czasie ostatnich huraganow deszcz lal po takim katem,, ze zalewal mi lazienke.


W Galway mieszkałam w domku, było to niezapomniane przeżycie :D Kratki też mielismy :D Koszty ogrzewania były odlotowe, a mimo to i tak było ciągle zimno i wilgotno - mielismy osuszacze powietrza i co parę dni były pełne wody. Mieszkanie w tamtym budynku sprawiło, że zrozumiałam czemu od jesieni kupując w sklepie piżamy ma się do wyboru grube piżamy z polaru i jeszcze grubsze piżamy z polaru, ewentualnie wielkie jednoczęsciowe polarowe spiochy ;)
Ale zalewanie łazienki to już odlot, u nas w łazience tylko wiało przez "wentylację" :lol:

Aia, jaki super ten plaster miodu! :D I nawet nie wygląda na bardzo skomplikowany, żeby tak dopasć nową dostawę wełny...

Dzień dobry Kalair! :kotek:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt lut 26, 2016 14:00 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

A u nas smutno...

Stella mnie unika. Ciri ma obsesję na punkcie Stelli. Obie mają obsesję na punkcie mojej szafy. Szafa trzeszczy i chwieje się i czekam, kiedy skończy się to jakims wypadkiem.

Trzymajcie proszę kciuki za ten najbliższy tydzień :strach:
Ostatnio edytowano Sob mar 12, 2016 22:24 przez KatS, łącznie edytowano 1 raz

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt lut 26, 2016 14:10 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Trzymamy :ok:

U większości osób, koty zostają same na, co najmniej 10 godzin pracy opiekunów. Dają sobie radę i Twoje też dadzą, nie ma powodów do obaw. Są zdrowe, mają zapewnione bezpieczeństwo w domu, świeży posiłek 2 razy w ciągu doby i opiekę czyli wszystko, co trzeba. Ty pewnie gorzej to zniesiesz...

Uszy do góry, jesteś w stanie się z tymi rzeczami uporać :201481

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt lut 26, 2016 14:26 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Kciuki bardzo mocno trzymamy, ale Kasiu, nie denrwuj się tak, koty też to wyczuwają, Twój nastrój. 8) Bedzie dobrze, dajcie sobie czas. :P
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski


Post » Pt lut 26, 2016 21:25 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Kasiu kciuki trzymam i koty łapki też trzymają. ObrazekObrazek
A do Polski wracasz na długo ?

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26826
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 26, 2016 21:26 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Dzięki Wam wszystkim za kciuki :201494
Przydadzą się.

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt lut 26, 2016 21:26 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Gosiagosia pisze:Kasiu kciuki trzymam i koty łapki też trzymają. ObrazekObrazek
A do Polski wracasz na długo ?


Za kciuki i łapki wielkie dzięki :D
Ostatnio edytowano Sob mar 12, 2016 22:25 przez KatS, łącznie edytowano 1 raz

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 477 gości