Flosia śpi...

Floreńka

Ogromne kciuki za koteczke!
Maja te koty szczescie, ze Was maja.

Wyniki z ludzkiego labu?
Ph jest ok (chociaz dla czlowieka za niskie), ale troche za niski jak na kota jest ciezar wlasciwy. Sladowe bialko w moczu moze sugerowac problemy z nerkami, albo jakis inny stan zapalny.

Tak, z ludzkiego. Robione w szpitalu. U weta badają tylko krew.

zuza pisze:Ogromne kciuki za koteczke!
Maja te koty szczescie, ze Was maja.

Dziękuję za kciukowe wsparcie. A szczęście to mamy my, że mamy takie cudowne, kochane Kotki

Witam na takim fajnym wątku.
I powtórzę za Zuzą : Mają te koty szczęście, ze Was mają.
Kciuki za Florę :ok:

Mam wyniki...

To tez sa wyniki moczu

Tak, bo robiłam wczoraj mocz. doszła kreatynina i mocznik, na który musiałam tak długo czekać bo był "przegląd sprzętu" :/ Zrobili badanie dopiero po 21. Przeraża mnie ten mocznik - ta ogromna liczba. Nie znam się na tym więc już mam ciśnienie 300/200.

Nigdy nie badalam mocznika w moczu, zawsze tylko w krwi, wiec nie pomoge. Ale liczba faktycznie porazajaca.

Wczoraj objechałam pół miasta bo w każdym innym laboratorium mówili, że nie robi się mocznika z moczu. Ja się uparłam jak głupia i znalazłam takie co robi. Wyszła liczba kosmiczna i się martwię... Czy to dlatego, że z moczu, czy to nie ma znaczenia?
Dzięki Miszelina za zainteresowanie.

Na logike mocznika w moczu musi byc sporo, ale nigdyzie nie znalazlam wartosci referencyjnych tego parametru dla kotow. Przy chorobach nerek istotne jest stezenie moczu we krwi i kreatyniny we krwi. I jesli te wartosci sa przekroczone, to powinno sie jeszcze zrobic jonogram (fosfor, potas itp.)
Niepokoi mnie niski ciezar moczu, to moze sugerowac problem z nerkami. Czy kotka duzo siusia?

Też się nigdy nie spotkałam z oznaczaniem mocznika w moczu u kotów.
Ciężar moczu powinien być zbadany refraktometrem weterynaryjnym. Tutaj zbadany jest w laboratorium ludzkim, zapewne paskiem.
Też zapytam za miszelina - czy kotka dużo siusia, dużo pije?

Mi też się tak wydaje. Ale podkreślam, że nie znam się na tym więc się niepokoję. Na 14:00 umówiłam się do weterynarza na konsultację. Nie chcę ciągnąć ze sobą Flosi jeśli się okaże, że nie ma takiej potrzeby. Florianna dopiero od jakiegoś tygodnia nam ufa i w miare swobodnie porusza się już po domu i nie chcę tego zniszczyć. Przez te miesiące jak jest u nas zawsze spała pod łóżkiem i bała się wyjść. Teraz jest ogromny postęp i boje się, że znowu będzie się nas bała. Jeżeli konieczne będzie badanie to oczywiście ją zabiorę, ale mam nadzieję, że uda się tego uniknąć. Zobaczę co powiedzą lekarze.
Co do sikania - koteczka sika około 4 razy na dobę. Nie ma problemu w kuwecie. Są duże, porządne siki. Ma apetyt, lubi się bawić, pije normalnie choć trochę więcej niż reszta moich kotkodzieci.

fili pisze:Też się nigdy nie spotkałam z oznaczaniem mocznika w moczu u kotów.
Ciężar moczu powinien być zbadany refraktometrem weterynaryjnym. Tutaj zbadany jest w laboratorium ludzkim, zapewne paskiem.
Też zapytam za miszelina - czy kotka dużo siusia, dużo pije?

Weterynarz kazał mi zrobić badanie moczu w szpitalu więc pewnie nie mają sprzętu do takich badań u siebie.

Flosia śpi...

Kto przegląda forum