Dyżur spokojny, Niunia wyściskana ze wszystkich stron i za wszystkich, pojechała do fajnego domu

Agatka pieszczoszka, tylko gruba kluska się z niej zrobiła
Wielkie podziękowania dla Oli za pomoc i zabawy z Obłoczkiem. Spędziłam dziś trochę czasu z Bońkiem, bo miał zły dzień, kilka razy dostałam łapami po łapach (ale bez pazurów) i zostałam osyczana. Czy on potrzebuje jeszcze mieć te uszy smarowane? I skończył mu się antybiotyk.
Czesia i Basia cudne i coraz mniej strachliwe
