Pola, Irys, Bonnie - yyy kotki trzy ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon kwi 04, 2005 10:41

aa i jeszcze chcialam powiedziec, ze jakims cudem Irys wskakuje n aparapet - jak to robi to nie wiem, nie widzialam aktu skakaniu, a tylko efekt w postaci kota na parapecie. zejsc nie umie oczywiscie.
takiego brojacego kota to jeszcze nie widzialam ;)
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon kwi 04, 2005 11:10

Carmella, będzie coraz lepiej. Grunt, że koty w końcu "przełamały lody " :)
Obrazek

Aga*

 
Posty: 749
Od: Śro kwi 14, 2004 9:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 04, 2005 11:35

carmella pisze:niestety trzeba sie nazywac J.W. zeby trafic na takie dwa koty jak ja. Irys nie chce sie przytulac, z rak sie wyrywa i miauczy, glaskac sie za bardzo tez nie daje :( czy ja mam jakiegos pecha, czy co??


Carmello, nie upadaj na duchu! Badania naukowe dowodzą, że tylko jeden kot na trzy jest przytulasty.... :wink:
Więc jeszcze nie wszystko stracone! :D

---

jola.goc

 
Posty: 1738
Od: Śro mar 31, 2004 13:25
Lokalizacja: dolny Górny Śląsk

Post » Pon kwi 04, 2005 11:38

jola.goc pisze:
carmella pisze:niestety trzeba sie nazywac J.W. zeby trafic na takie dwa koty jak ja. Irys nie chce sie przytulac, z rak sie wyrywa i miauczy, glaskac sie za bardzo tez nie daje :( czy ja mam jakiegos pecha, czy co??


Carmello, nie upadaj na duchu! Badania naukowe dowodzą, że tylko jeden kot na trzy jest przytulasty.... :wink:
Więc jeszcze nie wszystko stracone! :D

---


dziekuje za pocieszenie, szczegolnie ze wykorzystalam pule kotow w domu na ten moment :)

TZ ma za to ubaw z tego tytulu :roll:

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon kwi 04, 2005 11:57

carmella pisze:TZ ma za to ubaw z tego tytulu :roll:


:lol: :lol: :lol:

Ups, pomyliłam ikonki, miało być: :cry: :cry: :cry:

Przepraszam, że sobie tak żartuję, ale to dlatego, że jestem pewna, że wszystko będzie dobrze! Irysek się wyszaleje i w końcu przypomni sobie, że jest bri, więc powinien się zachowywać dostojnie i przytulaśnie :regulamin:

---

jola.goc

 
Posty: 1738
Od: Śro mar 31, 2004 13:25
Lokalizacja: dolny Górny Śląsk

Post » Pon kwi 04, 2005 12:00

jola.goc pisze:
carmella pisze:TZ ma za to ubaw z tego tytulu :roll:


:lol: :lol: :lol:

Ups, pomyliłam ikonki, miało być: :cry: :cry: :cry:

Przepraszam, że sobie tak żartuję, ale to dlatego, że jestem pewna, że wszystko będzie dobrze! Irysek się wyszaleje i w końcu przypomni sobie, że jest bri, więc powinien się zachowywać dostojnie i przytulaśnie :regulamin:

---


TZ sie smieje, ironizuje - ale tak sympatycznie w sumie, bo wie jak bardzo mi zalezalo zeby kot byl miziasty.
I jak patrzy na brykanie Iryska to tez sie smiejie, ze to niby ten najgrzeczniejszy i najspokojniejszy z rodzenstwa.

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon kwi 04, 2005 12:57

U mnie Teoś też mnie rozczarował co do przytulaśności, ale do czasu, teraz (jest u mnie 4 miesiąc) każdy program w tele oglądam z Teosiem na kolanach a czasami mam i dwa koty razem. Wszystko przyjdzie w swoim czasie, Irysek zacznie się przytulać :D Głowa do góry !!!
Michalina + 2 ogony Tygrys i Teoś
Obrazek Obrazek Obrazek

michalinka

 
Posty: 192
Od: Śro gru 01, 2004 9:45
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Pt kwi 08, 2005 16:29

Jakis czas nie pisalam, bo czym innym niz koty bylam zajeta przez ostatni tydzien. Dni mijaja a maly Lilo rosnie jak na drozdzach. Z malej kulki powoli sie wyciaga. Wyrabiaja mu sie gusta i najbardziej lubi surowego kurczaka. Niestety to zauroczenie sprawilo, ze zapomnial, ze jest kaszka, ze sa tez chrupki. Po gotowcach ma troche za miekkie kupki, wiec raczej nie wejda one do naszego menu. Odwrotnie niz u Poli, gdzie saszetki wszelakie to pyszotka :) Milosci miedzy kotami nie ma jeszcze , ale koty nie unikaja sie. Tzn tak - Irysowi jest wszystko jedno. Pola z dystansem sie przzyglada. O 5.30 - 6.00 rano uprawaja sprint na czas, potem graja w berka. Potem jest spanko, by znow poznym wieczorem zaczac halasowanie :)
Zapedy niszczycielskie kot ma, a kanape mam pokryta takim materialem a'la boucle - fajnie sie po tym drapie. Wlasnie rozwazam jaka narzuta przykryc przykryc fotele i tapczan :)

pare nowych zdjec - jakos ciagle marna, ale cos tam widac :)


http://upload.miau.pl/1/9172.jpg

http://upload.miau.pl/1/9176.jpg

http://upload.miau.pl/1/9173.jpg

http://upload.miau.pl/1/9174.jpg

http://upload.miau.pl/1/9175.jpg
Ostatnio edytowano Sob kwi 09, 2005 8:29 przez carmella, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pt kwi 08, 2005 21:58

Wszystko idzie ku dobremu :)
Lilo na zdjęciach jest przesłodkim niedźwiadkiem :love:

Czrmella- mam identyczną wersalkę, z takiego samego materiału, tylko w innym kolorze- kotom drapie się po niej idealnie :evil: , a cały jeden bok ma już powyciągane nitki :evil: :? :lol:
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob kwi 09, 2005 8:34

tadam ta dammm
dzis Lilo przyszedl na mizianki z rana:)

a przed chwila........... zastalam go jak pil wode z mielonego siemienia, ktore zrobilam dla Poli, bo ma te przeklete stale zaparcia.
A z rana zjadl saszetke - juz sie boje co bedzie w kuwecie :roll:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Sob kwi 09, 2005 10:07

Slodki niedzwiadek :lol:
A z jedzeniem uwazaj, Kupidek tez ma sklonnosc do miekkich kupek a nawet lekkiej biegunki (po ukochanej rybce).

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Sob kwi 09, 2005 12:26

asiczek pisze:Cudowna puchata kulka :1luvu:
zgadzam się :dance: :cat3: :ok:

Sandra

 
Posty: 82
Od: Pt sty 21, 2005 22:14
Lokalizacja: SOSNOWIEC

Post » Sob kwi 09, 2005 21:46

Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Nie kwi 10, 2005 14:00

:D :kitty: :catmilk: :1luvu:

Sandra

 
Posty: 82
Od: Pt sty 21, 2005 22:14
Lokalizacja: SOSNOWIEC

Post » Nie kwi 10, 2005 19:27

dzis Irys byl w odwiedzinach u mojej mamy , a potem babci (dziadka i cioci tez, bo to ten sam dom)
To bylo drugie spotkanie mojej maly z Lilakiem, ale wtedy to byly swieta, ganianie - dzis pelen zachwyt.

A potem pojechalam do dziadkow i cioci, od ktyrych to prezentem urodzinnowym jest Irysek. nic tylko :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Ciotka, ktora zwierzeta to raczej z daleka, az do twarzy sobie kotka przyklejala , bo taki jest mieciutki :lol:

Lilo zmeczony podrozami (nie ma mowy o siedzeniu w transporteku, ale grzecznie siedzi na kolanach) zasnal jak tylko dojechalismy do domu :)
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Barbasia, Blue, pibon i 255 gości