8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DOMU:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 11, 2016 19:35 Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

Oby się pozbierał, w każdym razie na tyle na ile może.
To wysikiwanie to zaprowadzanie go do kuwety czy musisz robić coś jeszcze? W jaki sposób można skłonić kota do wysikania się jeśli nie miał takiego zamiaru?
Zbiórka na utrzymanie bezdomnych kotów z działek w Chylicach
https://pomagam.pl/kotychylice

rudalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1138
Od: Nie maja 12, 2013 19:25

Post » Czw lut 11, 2016 20:13 Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

Biorę go na ręce i zanoszę do WC, bo tak stoi kuweta, wkładam go do kuwety i mówię mu, żeby się wysikał. Ważny jest czas, czyli musi się wysikać rano i wieczorem. Jeżeli wiem, że muszę wyjść za np. 15 minut i wrócę dopiero po południu, a on nie ma zamiaru się wysikać, bo po włożeniu do kuwety z niej wychodzi, wtedy go proszę, żeby się wysikał, a jeśli to nie skutkuje - grożę mu. Mówię mu, że będziemy tu siedzieć dopóki nie zrobi siku i jeżeli mu się wydaje, że wyjdziemy, to się myli. Po kilku włożeniach do kuwety robi siku, albo kupę. Najgorsze, że do mojego powrotu nie sika. Zdarza się też, że przyjdzie do mnie i miauczy idąc pod drzwi, co znaczy, że mam go wziąć na ręce i zanieść do kuwety. Przerabialiśmy już różne scenariusze. Masuje mu też brzuch opowiadając mu, że jak był malutki to jego mamusia mówiła do niego " Bazylusiu pomasujemy brzusio". I masujemy. Naświetlam lampą na podczerwień. Jak go myję też mu opowiadam, że mamusia go myła. Bazyl dużo rozumie. Dzisiaj skrobałam palcami po fotelu, który jest nakryty kocem, a Bazyl leżał w kartonie i nic. W pewnym momencie mówię mu :" Bazyl, a jak to jest mysz?". Jak wystartował z kartonu.

Jak mu daje czopek, to Bazyl musi rozluźniać się, albo przy lewatywie, czy jak mu smaruję dziąsła. Myślę, że to jest kwestia przyzwyczajenia. Jak wywołuję kupę, to też go wkładam do kuwety, żeby ją zrobił i on wie, że musi zrobić kupę. Niektórzy myślą, że kot jest tak rozpieszczony. Z małymi dziećmi postępuje się tak samo, bo są nieporadne. Ja z Bazylem postępuje dokładnie tak samo.
Tłumaczyłam mu, że nie wolno długo trzymać moczu i to było złe, że sikał raz dziennie i musi sikać częściej, musi robić kupę i jeść, a jak boli, to się aplikuje odpowiednie leki i nawet jak są niedobre, nie wydziwia się. I oczywiście, że go uśpię, jak nie damy rady. I jak będzie czuł, że nie daje rady ma mi o tym powiedzieć.

Postanowiłam, że nie będę go dręczyć. Jak chce żyć, to ja mu pomogę w miarę możliwości, ale jak nie chcę, nie będę go zmuszać.To nic miłego patrzeć na futro, które nie ma ani odrobiny chęci do życia.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pt lut 12, 2016 7:34 Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

Wieczorem już nie zjadł, w nocy też, ani rano. Wysikałam go wieczorem i rano. I znowu kombinowanie :(

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pt lut 12, 2016 8:18 Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

Trzymamy kciuki.
U nas Tika tez w kiepskim stanie.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lut 12, 2016 16:38 Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

Dzisiaj było źle, pojechaliśmy do weta. Kot dostał steryd, tolfine. Darł się całą drogę do weta. Był w takim szoku i tak zestresowany, że wypuściłam go na klatce. Chciał się włamać do sąsiada i był zdziwiony, że tam nie mieszkamy. W domu.... popędził do miski i darł się, że chce suche. Zjadł surowe mięso . Nie ma gorączki, węzły nie są powiększone. Jeden ząb złamany, ale to wiedziałam. Nie wymiotował, ale dalej dostaje ranigast.

Właśnie wsuwa suche, bo mokrego już nie chce. Nie ma na razie odruchu wymiotnego.

W poniedziałek znowu do weta. I będziemy kombinować.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pt lut 12, 2016 17:26 Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

Brawo, Bazyli:) Super wieści :ok: :ok: :ok: Oby tak dalej. Pozdrawiam.
Kocham moje 8 łapek w domu:)
"Im bar­dziej poz­naję ludzi, tym bar­dziej kocham zwierzęta" /George Bernard Shaw/

stokrotka1

Avatar użytkownika
 
Posty: 72
Od: Czw paź 06, 2011 22:09
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt lut 12, 2016 17:51 Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

Dużo głasków dla Bazylka :201461 :201461 :201461
Bardzo wzruszający wątek.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pt lut 12, 2016 19:22 Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

Nie jadł od wczoraj, to co mu dałam po południu, przed wizytą u weta, zwymiotował, wymiociny wyglądały jak wysypane z saszetki. Nakarmiłam go mięsem. Mięso kroję na malutkie kawałki i daje mu na język po jednym. Wczoraj wyglądał bardzo źle. Myślę, że za wcześnie, żeby stwierdzić, że sytuacja jest opanowana.

Zobaczymy co przyniosą kolejne dni.

Bazyla pogłaskałam :D Ucieszył się :)

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Sob lut 13, 2016 14:54 Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

Spróbuj poskrobać to mięso.
Jak tak daje Tice razem z odrobiną pronefry.
Żebym mogła znaleźć jedzenie o takim smaku to chyba Tika by cos zjadła.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lut 13, 2016 15:38 Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

Bazyl pod względem jedzenia jest dziwny. Wołowinę od czasu do czasu, zależy jaką, bo są takie, że nawet nie powącha bliżej. Pierś z kurczaka, czasami, ale zależy jaka. Saszetki, które kiedyś np. zjadł, to dzisiaj ich nawet nie powącha. Loteria :evil: On je mięso, ale małe kawałki i z ręki. Nawet posiekanego z talerzyka nie zje.

Dzisiaj zjadł dopiero jak wróciłam po południu. Wczoraj zrobił kupę, tzn. ja go zaniosłam do kuwety. Wczoraj się trzy razy wysikaliśmy, a dzisiaj dwa. Dostał tolfinę w zastrzyku. Pierś z kurczaka.
I myślę, czy to zęby, czy może w jelitach, żołądku dzieje się coś. W końcu udało się ustabilizować kupę, siku. Na razie sika bez nospy. Czopków mu też nie daję, dopóki daje radę sam. Dostaje probiotyk. Po zastrzyku z tolfiny, je suche, kilka kulek ;) Ale to zawsze coś. To może wskazywać na zęby.

Bazyl ma też zmieniającą się zmianę na lewym uchu. Nie ruszamy tego, on czasami to drapnie, to wtedy leczę doraźnie.

Na pewno nie chowa się w ciemne koty, jak wtedy, gdy był problem ze stolcem. Może udało się oczyścić chociaż trochę jelita. Był taki moment, że schudł bardzo, bo prawie 2 kg. Udało się go podtuczyć.
Wczoraj była naprawdę spektakularna poprawa. Myślę pozytywnie, że żyje, je, sika, robi kupę i mam na dzieję, że tolfina działa. Mam jeszcze zastrzyk na jutro.

Niektórzy myślą, że Bazyl się męczy. Nie sika sam, bo ma służącą. Nie idzie sam do kuwety, bo ma od tego ludzi. I po co ma się schylać przy jedzeniu, jak mu żarcie położą na język. Doopę mu umyją, sierść też. A jak służba akurat zajęta, to trzeba zamiauczeć, zaraz przyleci. Natomiast na pytanie "Bazyl, gdzie jesteś ? ", "Bazyl żyjesz ? "- trzeba grzecznie odpowiedzieć, żeby nie wprowadzać paniki.

Jak przekazać służbie informację, że się puściło pawia na kocyk, otóż trzeba się położyć na legowisku psa. W pewnym momencie służba zacznie się zastanawiać, co skłoniło księcia do zmiany miejsca. I się służba w końcu zorientuje.
Tak się trzeba komunikować z służbą ;)

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pon lut 15, 2016 13:52 Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

Jesteśmy już po badaniu. Kot darł się w niebogłosy ała, ała, ała. Krwiak ma. Oczy, od góry, z boku czerwień od trzymania. Kazali mi wyjść. Kot i koce do prania, jakby opróżnił wszystkie zatoki przyodbytowe. Smród masakryczny. Na szczęście po powrocie do domu pożarł całą saszetkę i doprawił kulkami. Zrobił kupę. Wczoraj i przedwczoraj były problemy, nawet po czopku :( Musiałam go trochę podsuszyć suszarką po kąpaniu, czego nie lubi. Suszarki i odkrzacza też nie.
Biedak nie lubi wypraw do weta. Mnie dzisiaj też nie :evil:, może mu przejdzie jutro.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pon lut 15, 2016 13:55 Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

To to były tylko gruczoły zatkane?
Stąd problem z kupą?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lut 15, 2016 15:55 Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

Nie, problem z kupą jest. Ja mu macałam okolice odbytu i nie miał zgrubień. Na hemoroidy daję mu procto-hemolan. Nie wiem jak to nazwać :roll: całą dupę miał mokrą i śmierdzącą. To nie był mocz, to coś miało inny zapach. Wyniki mają być wieczorem, albo jutro.
Kot był przerażony, zdenerwowany.

Ja mu daję suchą karmę, trochę jej skubnie i nie wymiotuje. Wcześniej wymiotował. Dzisiaj zjadł Fibre Response.

Ja mu chciałam usunąć dwa zęby. Wiem, że jest ryzyko. Nie mam wyjścia. Tylko musi być w takim stanie, że się nie posypie. Wszystko zależy co mu wyjdzie w badaniach. Po rapidexonie sikał nawet 3 razy dziennie, a tak mi się udaje przeważnie wysikać go dwa razy. Na pewno poprawa była po tolfinie.

Bazyl ma problemy z kupą od kiedy u mnie jest, a nie wiadomo ile to się ciągnie. Z zębami też.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pon lut 15, 2016 19:27 Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

Ojej. Trzymam mocne kciuki, żeby Bazyl przestał dziwaczyć ;) Zadbaj o siebie, na pewno nie zaszkodzi, a może to jeden z tych kotów, które mocno reagują na doły swojego ludzia. Miałam taką koteczkę. Moją pierwokotną, ukochaną, wrażliwą Klusię. Kiedy traciła chęć do życia, zawsze ale to zawsze oznaczało to, że moja deprecha wychyla łeb, tylko ja jeszcze tego nie widzę. A ona wyczuwała i traciła poczucie bezpieczeństwa. Dopóki tego nie odkryłam, latałam z nią do wetów jak jakaś wariatka z zespołem Munchhausena by proxy. Odeszła w swoim czasie, po latach, na chłoniaka. Tak mi się skojarzyło, może zupełnie bez związku. Głaski dla Bazyla i pozdrowienia dla jego Dużej.

Malena32

 
Posty: 26
Od: Wto lis 05, 2013 9:19

Post » Pon lut 15, 2016 20:29 Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

Bazyl jest słaby, chociaż nie wiem, śpi, ale może odsypia stres. Wysikałam go, nakarmiłam odrobiną kurczaka. Napił się wody. Oczy łzawią, nie wiem co mogłabym mu dać :evil: Krwiaka smaruję żelem z arniki. Potulkałam go. Około 23-24 go wysikam.

Bazyl mógłby mnie wpędzić w depresję ;) Był taki czas, że nie jadł sam i karmiłam go ręcznie. Leżałam przy nim na legowisku i trzymałam go za łapę. Były takie dni, że myślałam, że Bazyl nie dotrwa do rana. Zawsze się zbierał. To ja go wyciągam z dołów.

Dam mu jeszcze witaminy. Rano chodził, był głodny. Zobaczę jak jutro.

Nie mam dzisiaj wyników, a już chciałabym wiedzieć.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Gosia300, Paula05, Wix101 i 180 gości