Mali Partyzanci,Monia i Michaś już w domku.

Malwa odrobinę lepiej, je ładnie, ale nadal ją coś boli. Od dzisiaj będzie dostawała probiotyk, w płynie, nie tabletki, powinno jej to pomóc.
A to Michaś, na swoim ulubionym miejscu

ewar pisze:Malwa odrobinę lepiej, je ładnie, ale nadal ją coś boli. Od dzisiaj będzie dostawała probiotyk, w płynie, nie tabletki, powinno jej to pomóc.
A to Michaś, na swoim ulubionym miejscu

...ach te kocie pozy.... :mrgreen:

Malwie śle dużo miziania za uszkiem...i pod brudką...i po brzusiu....... :ok:

Malwa już sama je, nie muszę jej odtykać noska :ok:

Wraca do świata zdrowych, na razie tiptopkami, ale do przodu.Dzisiaj wylizywała swojego synka, piękny widok :lol:

Naprawdę bałam się, że nie przeżyje.Jeszcze nie mogę być na 100 % pewna, bo to był poważny stan, ale ....

....

Od lewej: Malwa, Michaś i Mruczuś.

Michaś jest teraz biedny.Został sam wśród dorosłych kotów.On tak lubi biegać i bawić się.Jest niesamowitym miziakiem.Ile razy do niego podchodzę to wywala brzuszek do miziania i pięknie mruczy.Kochany, bezproblemowy koci chłopczyk.
Malwa dochodzi do siebie i zaczyna znów objadać się ponad miarę.Najpierw cieszę się każdym kęsem przez nią zjedzonym, a teraz zastanawiam się jak jej ograniczyć jedzenie.Nie może być normalnie?

.....ale buraskowo na tej kanapie :201458

.....czy może być normalnie? pewnie i może....ale ponoć jak jest dobrze to też niedobrze :wink:

Monia ma się dobrze.Skorzystała z kuwetki, zjadła też ładnie.Wywala brzuszek do miziania, a relacje z Gustawem są dobre.Poczekamy na dalsze wieści z DS-u.

A tu Malwa ze swoim synkiem.

I Malwa solo

I Michaś

Malwa wygląda już bardzo ładnie...
A te przytulaśne zdjęcia - miód na serce :1luvu:

Coś dla kotów Agi... do rozważenia.... :lol:

Dopiero znalazlam ten watek :roll:

Ewa - jestes wspaniala :201481

Cindy pisze:Dopiero znalazlam ten watek

No to faktycznie duży poślizg :mrgreen:

Michaś, kochany naprawdę koci chłopczyk

Michaś jest tygryskiem, a Malwa burą szylcią ze złotymi refleksami.

Sliczne burasie :201461

Kocham wszystkie koty - ale tygryski sa najsliczniejsze :1luvu:

Wszystkie lubię, sentyment mam do burasków i czarnych, jakoś najbardziej mi się podobają.Uważam, że najpiękniejszą, najcudowniejszą kotką jest Malwa.Nie jest fotogeniczna, ale ona jest jak pluszowa zabawka.I wygląd i charakter, wszystko razem sprawiają, że dla mnie jest kotką-marzeniem.

waanka pisze:Malwa wygląda już bardzo ładnie...
A te przytulaśne zdjęcia - miód na serce
Coś dla kotów Agi... do rozważenia....

ech.... waanka .....znowu mam depresje.....

( jakie piękne te zdjęcia....miłość z nich aż wylewa mi sie na laptopa...PRZEPIĘKNE :1luvu:

.....) ......wiesz żałuje że nie byłam zdecydowaną osobą i Monia mi ,,zwiała,,sprzed nosa.....Dla Klarci chciałam towarzystwo...ona taka samotna u Ewy nauczona życia z kotami a tu na Obrzydliwusa trafiła.....a z Monią się kochały........no nic ja muszę być dla niej MONIĄ..... :mrgreen:

Monia wraca.Podobno nic nie je, siusia poza kuwetą i w ogóle syczy.Nie wiem dlaczego.Nawet w lecznicowej klatce była miziakiem, mruczała i domagała się głasków.NIGDY nie załatwiła się poza kuwetą.Zabiorę ją i już będę szukała domku w dwupaku z Michasiem, nie zaryzykuję inaczej.

Mali Partyzanci,Monia i Michaś już w domku.

Kto przegląda forum