Tak mi zal Koty wegrowskie cd- zbieramy na wybieg
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
- Posty: 6992
- Od: Czw lut 03, 2005 22:19
- Lokalizacja: Gliwice
nie, teraz dopiero zajrzalam
jeszcze Zosia
jeszcze Zosia
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.
- Posty: 11799
- Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
- Lokalizacja: Katowice
- Posty: 92
- Od: Wto sty 25, 2005 20:39
- Lokalizacja: wrocław
Zosia umarła wczoraj rano, a ja dalej płaczę. Już mnie poznawała i do ostatniej chwili starała się wstać, żeby za każdym wejściem przywitać się na nowo. Była dzieckiem i nie przetrzymała tygodni głodówki. Byłam taka szczęśliwa gdy trochę odżyła po przetoczeniu krwi. Niestety nie trwało to długo. Odeszła we śnie otoczona kotami które znała i kochała do końca lizana przez Kwokę która może była jej matką. Nie ma sprawiedliwości na świecie. Taka była słodka i kochana. Zezol rewelacyjnie. Trzeba ją gonić po całym pokoju, żeby jej zrobić codzienny zastrzyk antybiotyku. Ale ona jest dorosła i ma silniejszy oraganizm. 
- Posty: 1309
- Od: Śro mar 23, 2005 18:57
- Posty: 451
- Od: Śro gru 01, 2004 13:57
- Lokalizacja: Warszawa Mokotów
Moi mili, pozwolcie, ze wam przedstawie dwa z węgrowskich kotów. Byłam wczoraj u Mal-gosi na Żoliborzu - są u niej dwa koty z Wegrowa, kotka Tamara i kocurek. Niestety, zapomnialam naladowac baterie w aparacie i mam tylko trzy fotki.
To Tamara (kiepsko widać bo chciała do jedzonka sie dostac z ramion Mal-gosi), przemiła, przytulasta, pragnąca sie głaskać bezprzerwy, chudzinka, troszkę podleczona, nie boi sie ludzi - + - 1 rok.
Tu są dwa zdjecia obu kotów - Tamara to ta z plamką na nosie. Kocurek jeszcze nieufny, ale juz zaczyna sie pomalutku otwierac na ludzi. Kicha trochę, ale jest coraz lepiej.
To Tamara (kiepsko widać bo chciała do jedzonka sie dostac z ramion Mal-gosi), przemiła, przytulasta, pragnąca sie głaskać bezprzerwy, chudzinka, troszkę podleczona, nie boi sie ludzi - + - 1 rok.
Tu są dwa zdjecia obu kotów - Tamara to ta z plamką na nosie. Kocurek jeszcze nieufny, ale juz zaczyna sie pomalutku otwierac na ludzi. Kicha trochę, ale jest coraz lepiej.
- Posty: 665
- Od: Wto mar 15, 2005 20:00
- Lokalizacja: Warszawa
sliczne sa, takie marmurkowe 
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.
- Posty: 11799
- Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
- Lokalizacja: Katowice
- Posty: 6992
- Od: Czw lut 03, 2005 22:19
- Lokalizacja: Gliwice
-
- Posty: 10099
- Od: Śro lut 11, 2004 9:11
- Lokalizacja: Konstancin
- Posty: 3378
- Od: Śro gru 17, 2003 15:25
- Lokalizacja: Poznań
agamuza pisze:Moi mili, pozwolcie, ze wam przedstawie dwa z węgrowskich kotów. Byłam wczoraj u Mal-gosi na Żoliborzu - są u niej dwa koty z Wegrowa, kotka Tamara i kocurek. Niestety, zapomnialam naladowac baterie w aparacie i mam tylko trzy fotki.
To Tamara (kiepsko widać bo chciała do jedzonka sie dostac z ramion Mal-gosi), przemiła, przytulasta, pragnąca sie głaskać bezprzerwy, chudzinka, troszkę podleczona, nie boi sie ludzi - + - 1 rok.
Tu są dwa zdjecia obu kotów - Tamara to ta z plamką na nosie. Kocurek jeszcze nieufny, ale juz zaczyna sie pomalutku otwierac na ludzi. Kicha trochę, ale jest coraz lepiej.
Aż miło popatrzeć jak odżyły po tej gehennie....
- Posty: 40
- Od: Wto mar 29, 2005 15:48
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 34 gości