Baltimoore pisze:A ja już kiedyś chciałam wyrazić swój zachwyt nad tymi kotami (i oczywiście nad opieką jaką mają), tylko nie chciałam nikogo urazić.
Mnie się strasznie spodobało, że są takie grubiutkie, śliczne, dokarmione![]()
Po sterylizacjach też na pewno jest do tego większa skłonność, jak po menopauzie.
Ale widać po nich, że się o nie dbajak nawet niektórzy "właściciele' nie dbają o swoje.
Mój domowy kot Baltazar też na zimę tyje a wiosną chudnie, choć dostęp do jedzonka ma non stop.
no, to takie małe magazyny tłuszczu



w kwestii koteringu nie mają najgorzej - to wynik wysiłku wielu osób

szkoda tylko, że kwestia koteringu to tylko jedna z kwestii - a i tak metodycznie, co parę miesięcy tracimy jakieś koty
