AniaRuszkowska pisze:Witajcie.Chciałam tu opisać chorobę mojego kota i ciekawa jestem waszego zdania na ten temat.Otóż wszystko zaczęło się od zapalenia gardła. Kot był osowiały,śpiący i nie bardzo chciał jeść.Do tego pokasływał i sporo kichał,leciało mu też z oczków . Po wizycie u weta okazało się,że tak jak pisałam wcześniej miał zapalenie gardła. Dostał antybiotyk Enrobioflox (mogłam żle napisać ponieważ nie mogę się doczytać do końca),Tolfedine,kapsułki na odporność i osłonówkę ,kropelki do oczu. Po tygodniu takiej kuracji wszystko ładnie przeszło. Po dwóch dniach natomiast kot "skurczył się w sobie",mocno i głośno pokrzykiwał przy co drugim kroku,chodził na przykurczonych łapkach i płakał przy dotyku w okolicach grzbietu,ogona,brzucha. Po ponownej wizycie u weta (kot dostał zastrzyk przeciwbólowy) kot wrócił do normy i polecono obserwować mi jego zachowanie w kuwecie. Po 24 godzinach sytuacja się powtórzyła więc znów wizyta u weta i znów zastrzyk przeciwbólowy oraz tabletki na 5 dni (Tolfedine),izolacja i spokój.Jeśli to nie pomoże ma zalecone rtg,ponieważ podejrzewają zapalenie korzeni nerwowych.
Jest przeczulony na dotyk - tzn. najlżejsze muśnięcie go boli?
Jeśli chcesz robić diagnostykę, to polecam Ci jednak Wrzoska z Wrocławia, bo jak robić, to robić dobrze.
Przeczulica na dotyk, zarzucanie dupką... jak u mojej Lawendy:
viewtopic.php?f=1&t=168710Zastanów się czy lepiej zrobić tomografię czy rezonans, żeby nie płacić za jedno i drugie, gdy w tomografii nic nie wyjdzie i będzie wskazanie do rezonansu. Zmień może tytuł wątku, dopisz o objawach neurologicznych, może zajrzy ktoś, kto miał styczność z podobnymi objawami.
Trzymam kciuki za kotka

edit: Aniu, nagrywaj filmiki ze wszystkimi objawami, to bardzo dużo powie wetowi, który będzie go miał diagnozować. Zapisuj co i kiedy kot dostaje i czy pomaga czy nie, sięgnij pamięcią do chwili, kiedy zaczęły się pierwsze objawy i spisz wszystko co tylko Ci się przypomni.