Czarne Diabły Tasmańskie VIII - życie codzienne DT i śmierć

Małe kotki czują się lepiej i są coraz bardziej nienośne

. O Dąbrówkę było kilka pytań od osób, którym zginął pingwin, ale ... te koty nie pasowały wyglądem, płcią albo miejscem zaginięcia - więc pewnie zaraz będziemy szukać domu.
Dziś dzięki Piotrowi i Zuzie przyjdzie Hucpa, kotka od Mania2, po usunięciu kła.
I zapowiada nam się towarzyski weekend - jutro mam imprezę służbową. W sobotę Dąbrówka ma gości - Państwo, którzy ją znaleźli przychodzą z wizytą. A w niedzielę idę z wizytą do Delfinki :lol:

Nie umiem z pierwszej strony ogarnąć, ile to daje kotów łącznie, z Hucpą. 5 tymczasów, strzelam..?

Hm, może być ciężko :wink:

- tak, pięć: trzy Warzywka zmiennopłciowe :twisted:

, Dąbrówka i Hucpa. Oraz rozpruta kicia. Kicia wrzeszczy i ma ciężką chorobę kaftanikową. W nocy się rozebrała, rano szykując się na imprezę w pracy ją ubrałam. Potem siebie :roll:

**Adopcje: 10 >>**

Mimo wszystko baw się dobrze :201413

W tygodniu nadeszły wieści od Magenty - dziewczynka radzi sobie dobrze, zaprzyjaźnia się z koleżanką Brycią i powoli otwiera na nowych ludzi.

Mahoń jest absolutnym królewiczem i z miejsca zakumplował się z rezydentem. Chłopcy bawią się w chowanego, gryzionego i zgodnie dzielą się Panią do spania

Byłam też dziś z wizytą u Delfinki - kicia przewala się brzuchem do góry, demonstracyjnie skacze po szafach a Pani ją uwielbia. Albo troszkę przytyła albo jest wyluzowana, bo robi wrażenie troszkę większej

Delfinkowe :ok:

i dla całej reszty :ok:

Dzięki kochanej Cioci ZuzCat rozpruta kicia miała dziś kontrole - Pani Dr jest zadowolona z gojenia. Tym niemniej przedłużamy antybiotyk i smarujemy się szostakowskim. Perełka, tak ma na imię, dostała drugi kaftanik na zmianę - ostatni krzyk mody, wiosenne kwiaty :mrgreen:

.
W nagrodę za wybitne osiągnięcia medyczne dostałam do kompletu jej koleżankę z tej samej lokalizacji, przywiezioną w sobotę z powodu niejedzenia i osowiałości . Bardzo się bałam, ze brak apetytu to powikłania nerkowe po narkozie

ale na szczęscie to tylko zapalenie gardła i Mira reaguje na antybiotyki. No to mam szpital, bo obie na zastrzykach, Pani Karmicielka sobie nie poradzi. Bura je ładnie, czarna tylko mięsko :roll:

Przy okazji miała też szczepienie Dąbrówka - zaraz będę jej szukać domu, jej chyba nikt nie szuka ...
Młodzież się wścieka :twisted:

Kciuki za rozprutą cwaniarę :ok:

żeby nie trzeba było tego wiosennego kaftanika na super glue czy inną taśmę montażową ogarniać :mrgreen:

Rozpruta Perełka goi się ładnie, dziś jej smarowałam brzuszek

. Znowu trochę marudzi z jedzeniem, kurczak z Biedronki jej nie wchodzi

. Bura koleżanka piszczy na ręce i do człowieka. Bawi sie wiszącą kulką jak kociak

Dziś dzień różnych wieści, niezbyt dobrych i bardzo dobrych, do świętowania

. Na koniec dnia wiadomość bardzo zła

- bury Klusek, który pojawił się znikąd na Żeraniu, wyadoptowany w grudniu, ma prawdopodobnie FIP

. Co za pech mają te buraski żerańskie, najpierw Mito [*], teraz on ...

Coraz więcej tego cholernego FIPa

Za całokształt :ok:

Wieści dziś takie sobie - zrobiłam sobie wolne popołudnie i Perełka zdjęła kaftanik i rozlizała sobie rankę

, na szczęście nieznacznie. Założyłam wyprany, o kroju klasycznym, ścisnęłam jak Mammy Scarlett O'Harę i rozważam zakup taśmy montażowej :twisted:

Niestety, Klusek ma potwierdzonego FIPa, Pani była u 4 weterynarzy w tym 2 profesorów

. Muszę się wkrótce pożegnać :cry:

Czy ktoś wie, dlaczego małe kotki jedzą chusteczki higieniczne??

O makabra

Ale wieści... Tak mi strasznie przykro. Qrwska choroba :evil:

Ojojoj... kicia w klasycznym kaftaniku. Żabocik ma ? :201461

Albo broszę choć jakąś...

:201461

Nie wiem dlaczego. U mnie (raczej) nie jedza,ale uwielbiają się nimi bawić. A to wykradnie z kieszeni, jak wystaje, albo jak przypadkiem się napatoczy pod pazurki :smokin:

Współczuję Magda, bardzo

Magda, moja Marudzia też czasem je papier toaletowy raz zjadła zapisane numery i klops

Czarne Diabły Tasmańskie VIII - życie codzienne DT i śmierć

Kto przegląda forum