Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob sty 30, 2016 16:23 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

No i po sprzątaniu :ok: -
Sporo nas było, sporo zostało zrobione ale sporo jeszcze zostało.
Chmurek poszedł do domu za to przyszedł nowy piękny rudy kocur nazwany Boniek.
Boniek zamieszkał w nowym pokoiku, jest bardzo przerażony, dostaje suchą karmę calm i kalmvet prosto do pysia - są w witrynce.
Tak sobie pomyślałam, że jeżeli nic nie zje, to do drugiej miski można mu wsypać whiskasa, bo tym był całe życie karmiony i teraz może być problem z przestawieniem go.
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5929
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Sob sty 30, 2016 17:33 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Niestety nie dotarłam, bo już było po ;) skończyłam zajęcia 15.15 :(

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8712
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Sob sty 30, 2016 17:36 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Jeszcze vetomune trzeba mu dawać - on na pewno nie ma mega odporności - zestresowany jest bardzo, oczka brzydkie i łazawią - więc dobrze byłoby mu dawać też vetomune. I - jeśli zje gourmeta - mieszać mu do mokrego Zylkene.

a oto i Boniek
fajny kotuś - ale potwoooormie przerażony. Syczy czasem - ale to ze strachu - trzeba mu dać kilka dni spokoju - mam nadzieję, że się uspokoi i otworzy. Dziś już piękie mruczał głaskany - więc mam nadzieję, że będzie dobrze.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 30, 2016 17:43 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Trzymam kciuki mocno za kotusia :ok:

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8712
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Sob sty 30, 2016 18:23 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

ja wychodziłam jako ostatnia, ale dosłownie kilka minut po Pymie, Kociarkowaaa jakbyś mogła zdjąć suche pranie i wywiesić to, co się prało, jak wychodziłam to byłabym Ci ogromnie wdzięczna :)
no i daj znać, czy Boniek w ogóle pozwiedzał swój pokój. zostawiłyśmy mu mokrego pasztecika z uspokojaczem i suche calms na parapecie, obok budki, woda na podłodze (żeby od słońca nie skisła)
martwię się o niego, taki duży kot, a tyle przeszedł w życiu :(

jak zostałyśmy same z Pymą, to kociaki zaczęły wychodzić ze swoich kryjówek - Czesia ładnie jadła, a Ptyś gonił się z Agatką ;)
Obrazek

Pinezkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2041
Od: Śro gru 17, 2014 20:53

Post » Sob sty 30, 2016 20:14 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Boniek od 24grudnia nie był dotykany, siedział sam w pustym mieszkaniu ludzie ,którzyd go karmili bali się go bo syczał.W sobotę wezmę go na odrobaczenie, czip i testy, sprawdzimy też te spojówki, opis i ogłoszenia biorę na síebíe.
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12559
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 31, 2016 9:45 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Wstałam właśnie, zupełnie niewyspana, ponieważ jak tylko Chmurek odkrył, gdzie się nagle schowały te miziająco-głaszczące ręce, to postanowił, się do nich dobrać za wszelką cenę, wskoczył mi na łóżko, zaczął lizać mnie po twarzy i barankami domagać się pieszczot, aż w końcu bezkarnie wdarł mi się pod kocyk :ryk: Aktualnie, po "najeździe" pozostałych członków rodziny, którzy przez noc zdążyli się już bardzo stęsknić, schował się w swoim ulubionym miejscu- między łóżkiem a zupełnie przypadkowo postawionym za nim pudełkiem :P W ciągu dnia postaram się jeszcze dodać zdjęcia, które udało nam się zrobić, w każdym razie chciałam powiedzieć, że Chmurek na zmianę chyba nie narzeka, dziarsko odkrywa nowe lokum (na razie tylko mój pokój, ale za to z jaką dociekliwością!) i przede wszystkim, o co można było się martwić- je ładnie od samego początku! :D :kotek:

Aiden

 
Posty: 41
Od: Czw paź 01, 2015 21:23

Post » Nie sty 31, 2016 10:50 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Aiden pisze:Wstałam właśnie, zupełnie niewyspana, ponieważ jak tylko Chmurek odkrył, gdzie się nagle schowały te miziająco-głaszczące ręce, to postanowił, się do nich dobrać za wszelką cenę, wskoczył mi na łóżko, zaczął lizać mnie po twarzy i barankami domagać się pieszczot, aż w końcu bezkarnie wdarł mi się pod kocyk :ryk: Aktualnie, po "najeździe" pozostałych członków rodziny, którzy przez noc zdążyli się już bardzo stęsknić, schował się w swoim ulubionym miejscu- między łóżkiem a zupełnie przypadkowo postawionym za nim pudełkiem :P W ciągu dnia postaram się jeszcze dodać zdjęcia, które udało nam się zrobić, w każdym razie chciałam powiedzieć, że Chmurek na zmianę chyba nie narzeka, dziarsko odkrywa nowe lokum (na razie tylko mój pokój, ale za to z jaką dociekliwością!) i przede wszystkim, o co można było się martwić- je ładnie od samego początku! :D :kotek:


wspaniałe wieści :1luvu:

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8712
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Nie sty 31, 2016 15:56 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Słuchajcie, mam jeszcze jedno pytanie. Nie wiem, czy nie jestem zbytnio przewrażliwiona, ale wolę zapytać- ostatnio zauważyłam, że jak Chmurek się "rozmizia" i zaczyna mruczeć, to przez nosek oddycha trochę jak osoba z katarem, czyli brzmi to tak jakby coś mu utrudniało oddychanie. Czy jest to coś czym powinnam się przejmować czy może to moja nadwrażliwość?

Aiden

 
Posty: 41
Od: Czw paź 01, 2015 21:23

Post » Nie sty 31, 2016 17:40 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Aiden pisze:Słuchajcie, mam jeszcze jedno pytanie. Nie wiem, czy nie jestem zbytnio przewrażliwiona, ale wolę zapytać- ostatnio zauważyłam, że jak Chmurek się "rozmizia" i zaczyna mruczeć, to przez nosek oddycha trochę jak osoba z katarem, czyli brzmi to tak jakby coś mu utrudniało oddychanie. Czy jest to coś czym powinnam się przejmować czy może to moja nadwrażliwość?

wydaję mi się, że to normalne :D bo inny dźwięk oddychania jest przy mruczeniu niż normalnie :D no i koty mruczą pyszczkiem więc oddychać muszą nosem wtedy :D
ObrazekObrazek
Czaruś [*] Porsche [*] Naktis [*] Burasek [*] Gaja [*] Karla [*]

kociarkowaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1300
Od: Czw cze 26, 2014 17:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 31, 2016 18:15 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

W dzisiejszym sprzątaniu na dyżurze pomagała mi hwdzieczak_lodz za co bardzo dziękuje :1luvu: ogarnęła za mnie kuwetki i wymiziała Obłoczka :1luvu:

Nigdzie nie było nasikane w nieodpowiednim miejscu więc musiała to robić Alicja :roll: Kociastym na ogólnym dałam puszkę Animondy Carny ale chyba im się przejadła i wszystkiego nie zjedli.

Było zwymiotowane suchymi chrupkami na jakieś zasłonki czy coś co leżało przed nowym pokoikiem, oraz pianą przed drzwiami do kuchni.

Bonisław w kuwecie miał pusto, później siadają na piankową sofę poczułam zapach niekastrowanego kocura... więc z tego zrobił sobie kuwetkę, razem z mgska zadecydowałyśmy o wyrzuceniu tej sofy. Poszewkę wrzuciłam do pralki. Miał zjedzone mokre z miseczki Gourmeta podobno. Przy mnie zjadł trochę mokrego Whiskasa jak go długo głaskałam a potem mlaskałam, strasznie mu to futro wypada :( bez problemu podałam mu do pysia KalmVeta i Vetomune bo chyba też miał dostawać na futro, on się strasznie ślini... a to z oczek, noska i pyszczka wygląda jak zaschnięta krew... no i moim zdaniem miał gorączkę bo miał mega gorące uszy. więc obserwujcie go proszę.

Niunia bez problemu zjadła pastę słodową odkłaczającą Miamor Malt-Cream, ona lubi wchodzić na półkę nad lodówką za miskami i przechodzić pod zlew a potem siedzieć między rurami albo na pudełku z proszkiem do prania :roll: więc sprawdzajcie przed wyjściem czy nie jest tam ukryta :P nadal się boi wystawianych rąk ale jak brałam ją na ręce to przytulała się do mojego ramienia łapkami i miziała mnie głową :1luvu:

Agatka kilka razy ugryzła mnie i hwdzieczak_lodz oraz raz rzuciła się na nią z pazurami. smiałam się dzisiaj, że Agatka ma dwubiegunówkę bo raz się mizia a potem chce mordować :roll: jadłam w kociarni czekoladowy budyń i Agatka wylizała mi łyżeczkę :ryk: ostatnio lizała łyżeczkę po cappuccino oraz wypijała mi zieloną herbatę haha. rzuca się na Niunię i dziewczynki :( ona lubi wybierać chrupki pyszczkiem z karmnika od góry, bo po co ma się męczyć łapką haha :ryk:

Obłoczek nadal się nie myje pod ogonem :( w kuwecie miał dużo sików i dwie kupy. znowu wysmarowałam mu ryjek tymi pastami... ale z jego myciem jest różnie. w ogóle mu się jajka nie goją :(

Ptysiulek zjadł z miseczki pastę Miamora Malt-Cream, on bardzo lubi siedzieć z Basią za kanapą przytuleni :1luvu:

Czesia była w dobrym humorze, bez problemu wychodziła i się nie bała, jak zmieniłam wodę w baseniku i włożyłam zabawki to wyjęła sobie jedną zabawkę łapką a potem niosła ją w pyszczku jak piesek :ryk:

Basia też w humorze i sobie obserwowała wszystko co się dzieje.
ObrazekObrazek
Czaruś [*] Porsche [*] Naktis [*] Burasek [*] Gaja [*] Karla [*]

kociarkowaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1300
Od: Czw cze 26, 2014 17:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 31, 2016 18:54 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Julka, a Boniek w ogóle wyszedł z budki przy Tobie? może by mu kuwetę postawić przy kaloryferze, tam gdzie stała ta sofa...?
jak dobrze, że coś zjadł :ok:
Obrazek

Pinezkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2041
Od: Śro gru 17, 2014 20:53

Post » Nie sty 31, 2016 19:03 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Pinezkowa pisze:Julka, a Boniek w ogóle wyszedł z budki przy Tobie? może by mu kuwetę postawić przy kaloryferze, tam gdzie stała ta sofa...?
jak dobrze, że coś zjadł :ok:

wiedziałam, że zapomniałam czegoś napisać. Marta postawiła mu nową kuwetę z papierem toaletowym, może ją polubi.
jak przyszłam to był schowany w szafce, potem siedziałam pod tapczanem a później za tapczanem przy kaloryferze i tam go miziałam i karmiłam.
zostawiłam mu różne karmy i położyłam obok miseczek karteczki z nazwą karmy żeby było wiadomo co zostało zjedzone :roll:
ObrazekObrazek
Czaruś [*] Porsche [*] Naktis [*] Burasek [*] Gaja [*] Karla [*]

kociarkowaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1300
Od: Czw cze 26, 2014 17:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 31, 2016 19:36 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

kociarkowaaaa pisze:wiedziałam, że zapomniałam czegoś napisać. Marta postawiła mu nową kuwetę z papierem toaletowym, może ją polubi.
jak przyszłam to był schowany w szafce, potem siedziałam pod tapczanem a później za tapczanem przy kaloryferze i tam go miziałam i karmiłam.
zostawiłam mu różne karmy i położyłam obok miseczek karteczki z nazwą karmy żeby było wiadomo co zostało zjedzone :roll:


super pomysł :ok:
jak fajnie, że zwiedzał :D
Obrazek

Pinezkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2041
Od: Śro gru 17, 2014 20:53

Post » Pon lut 01, 2016 7:51 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

czwartek (11.02) - Krystian i Ania
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Krystian C.

Avatar użytkownika
 
Posty: 344
Od: Czw kwi 23, 2015 9:27
Lokalizacja:

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: IrenaIka2 i 10 gości