Życie toczy się dalej - Radio dla Ciebie s. 62, Mirra s. 78

Już chyba wolę małe kotki :mrgreen:

Młoda dostała na noc Milbemax i areszt klatkowy. Kupy jeszcze nie dała do oglądu, więc areszt trwa.
Szczęśliwie tak się wczoraj wyszalała, że nawet mordy nie drze, żeby ją wypuścić.
Za kilka dni pewnie już by ten numer nie przeszedł

Przyszły Kubusiowe wyniki - kreatynina i mocznik są podniesione, ale całkiem przyzwoite, jak na kubusiowy wiek i ogólny stan zdrowia (2,1 i 80 - najniżej z dotychczasowych). Fosfor blisko dolnej granicy, więc u nerkowca to bardzo dobrze. Wygląda na to, że tu nam się ładnie te nery trzymają.
Niestety kotek jest silnie odwodniony i pojawiła się anemia. W wynikach ta anemia niewielka, ale trzeba brać poprawkę na odwodnienie

Cholerny zestaw

I mamy jakiś niewielki stan zapalny, podejrzewam, że w jelitach/żołądku - trzeba pomyśleć nad jakimiś prochami.
Sam Kubuś apetyt ma, humorek też dopisuje

Faxe mi się rozkichał na całego, więc od wczoraj wylądował na unidoxie :roll:

Zadowolony nie jest :mrgreen:

A strzelasz do niego tym unidoxem czy normalnie dopyszcznie daje radę? :mrgreen:

Wczoraj udało się wrzucić dogardłowo, ale niewykluczone, że dziś będę musiała strzelać :twisted:

Temu kotku to ja niespecjalnie chcę pchać paluchi do paszczy, bo on nie dość, że gryzie jak diabli, to szczękościsku dostaje

A może..?

Jest gorzej... Do kichającego Faxe'a dołączyła Czarcik...
Ona się ostatnio wprawdzie bardzo milutka zrobiła, ale nie na tyle, żeby jej piguły wtykać :roll:

Jeszcze chwilę poczekam, może jej przejdzie do jutra, bo jak nie, to będziemy kłuć

No to za kichaczy i oby ta franca nie polazła dalej :ok:

Franca na razie nie poszła dalej (tfu-tfu), Czarcik miał chyba jakiś jednorazowy napad

Faxe dzisiaj już nie kicha, ale antybiotyk ciągniemy. Może mu w końcu wytłukę tę zarazę z oczu :roll:

Kubuś ma apetyt tyle dziki, co nadal wybiórczy :twisted:

Trzecia puszka Mediacare już nie jest tak atrakcyjna jak dwie poprzednie

Koleżanka Mirra chyba już wystarczającą ilość razy oberwała po łbie, bo się przestała rzucać na szyję komu popadnie :twisted:

Teraz wyraźnie najpierw duma, a potem atakuje.
Za to znalazła sobie kumpla do zabawy :roll:

Taaa... kumpel jest pingwinem i waży prawie 7 kilo :twisted:

Znowu się cieszę niesłychanie, że mieszkam na parterze

Zaczynam się natomiast zastanawiać, czy drapak nie przenosi za bardzo łomotu do góry :roll:

Bo oba kotecki bardzo skoczne i wysokopienne są...

Mimir już się rozhulał na całego i z rezydentem urządzają rajdy i plac zabaw na panu domu.
Na szczęście państwo mają na tyle rozsądku, że wywalają hulankowiczów z sypialni w nocy :twisted:

Z dziećmi Mimir też już się oswoił - wprawdzie jeszcze ostrożnie do nich podchodzi, ale już nie wieje, pozwala się głaskać i przytulać

No i ku rozpaczy pani domu okazał się być wielbicielem facetów :roll:

Pan domu i wszyscy goście płci męskiej są przez Mimira natychmiast zaanektowani i ukochani.
Pani domu służy tylko do nakładania do miski

No i skąd on to wziął? :roll:

OKI pisze:No i ku rozpaczy pani domu okazał się być wielbicielem facetów
Pan domu i wszyscy goście płci męskiej są przez Mimira natychmiast zaanektowani i ukochani.
Pani domu służy tylko do nakładania do miski
No i skąd on to wziął?

Gamoń też tak miał. Trochę tym sobie kupił nowych dużych.

pchełeczka pisze:
OKI pisze:No i ku rozpaczy pani domu okazał się być wielbicielem facetów
Pan domu i wszyscy goście płci męskiej są przez Mimira natychmiast zaanektowani i ukochani.
Pani domu służy tylko do nakładania do miski
No i skąd on to wziął?

Gamoń też tak miał. Trochę tym sobie kupił nowych dużych.

Ciekawe

Jeszcze można adoptować kota "dla siebie"

Szalony Kot pisze:Jeszcze można adoptować kota "dla siebie"

A co? Za mało masz kotków? :mrgreen:

Mirra wczoraj wyhodowała sobie drugi zestaw kłów :twisted:

Czyli faktycznie w momencie znalezienia miała ok. 4 miesięcy, a teraz dobija 5

No to gabarytami nie grzeszy

Jeszcze kilka dni temu się zastanawiałam, czy ona jednak ciut młodsza nie jest...
Nie jest :twisted:

Czyli w tym tygodniu drugie szczepienie i za jakieś 3 tygodnie śmiało możemy się kastrować, ufff

O ile się jakiś sensowny dom nie nawinie.
Jakiś tam się kręci w okolicy, ale mamy sporą konkurencję :roll:

Żerańską

Edit: Podwójne kły to pikuś... Gówniara ma ruję :201429

OKI pisze:Podwójne kły to pikuś... Gówniara ma ruję

No to fajnie masz

Współczuję :ryk:

**Adopcje: 10 >>**

Necz pisze:
OKI pisze:Podwójne kły to pikuś... Gówniara ma ruję

No to fajnie masz Współczuję

starter promocyjny :strach:

Beza dostała rujkę (mała, chuda, niewyględna) nie majac pełnych 5-miesięcy.

No ta może ma pełne, może nie ma - te kły to tak koło 5-ego kiełkują +/- 2 tygodnie...
A wygląda na 3,5-4, całe 2 kilo kota

Szybko nam ta młodzież dojrzewa

Od razu zatęskniłam za mrozami :twisted:

Kotek wychodzący, tia... :roll:

Zamknęłam dzieciora do klatki i poszła spać

Mam nadzieję, że jej szybciorem minie i obejdzie się bez provery i inszych cudów :roll:

Najpierw szczepienia do końca :!:

Ufff... Provera działa cuda :roll:

Mała się wreszcie zajęła działalnością bardziej wskazaną w jej wieku, odkopała pluszową papugę, którą kot się bawią już chyba ponad rok, i jako pierwsza odkryła, że papuga ćwierka

A w wolnych chwilach lata i sprawdza, od kogo się nie obrywa za skakanie po głowie :lol:

Niektórzy są za to zdziwieni i niepocieszeni :twisted:

Życie toczy się dalej - Radio dla Ciebie s. 62, Mirra s. 78

Kto przegląda forum