Wąt 9. Łatek (*), Marceli, Tosia i PaniĘka Frida MCO. Cześć!

[kalair]

Miłego wtoreczku!

[MaryLux]

[maciejowa]

Dobry wieczór Jakiś ten styczeń pechowy dla nas. Ciagle mamy problemy zołądkowo jelitowe. Tęsknię za słońcem, ciepłem i zielenią. Wy też?

[Myszolandia]

to cały czas się cos ciągnie ?
jej,zdrówka pełno

[MB&Ofelia]

Tęsknimy za słońcem. I za ciepełkiem. Zieleń mamy w doniczkach, namiastka, ale zawsze coś.
Zdrówka życzę!

[kalair]

Doberek, jak tam?

[MaryLux]

Też chcemy ciepełka.

[MB&Ofelia]

Jak samopoczucie?

[MaryLux]

puk puk

[maciejowa]

Zgadłam, że brzuszne problemy to tylko przykrywka. Obaj moi autystycy mają zapalenie gardła i migdałków. Z tym, że młodszy jest bardziej chory. Naprawdę chciałabym już wiosnę...

[MaryLux]

Zgadłam, że brzuszne problemy to tylko przykrywka. Obaj moi autystycy mają zapalenie gardła i migdałków. Z tym, że młodszy jest bardziej chory. Naprawdę chciałabym już wiosnę...

Ojejku

[Dorota]

Zgadłam, że brzuszne problemy to tylko przykrywka. Obaj moi autystycy mają zapalenie gardła i migdałków. Z tym, że młodszy jest bardziej chory. Naprawdę chciałabym już wiosnę...

Kciuki mocno!

[Ewa L.]

Cześć Kasiu!

[maciejowa]

U nas odwilż. Kapie z dachu, kapie z nosów... Marcelina kicha jak oszalały, wcale nie wiem dlaczego. Nie wychodzi przecież. Mógł się zarazić od młodego?

[MB&Ofelia]

U nas też odwilż. Ale wczoraj jeszcze zdążyłam złapać zająca na parkowej alejce.
Nie wiem czy koty mogą się zarazić od ludzi, ale w święta moja Mała czarna też kichała i pojęcia nie mam, gdzie złapała wirusa. Co prawda, moje pannice na balkon wychodzą, więc może coś przywiało?
Zdrówka wszystkim życzę