Znalazłam coś kociego Mrrrrauu jasną puszeczkę w kształcie kota, którą kiedyś wylicytowałam na bazarku. A zeby uatrakcyjnić wypełniłabym ją przysmakami, ale nie kocimi. Myślałam se o słodkim wypełnieniu wnętrza Co powiecie na różności-słodkości
Myśmy już pisali, ale cóś nam zeżarło... No my wylicytowali ksionszke, a Duża niech zapłaci, jak jej Ciocia Atta napisze gdzie i ile za kurjera czy inną poczte. A jak Duża przeczyta tę ksionszke, to ją znowu wystawi na aukcję dla Balbinki. To czekajta aż wystawi, a potem licytujta, co by dla Balbinki było duuużo kasiorki F&S