Mruczuś [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 23, 2016 14:39 Re: Mruczuś w DT u ewar

Ale wiesz, ne wiemy cyz np. wcześniej nie jadły... ;)
Do nadinterpretacji łatwo dojść,a le fakt faktem, że widok nie napawa optymizmem. :(

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57

Post » Sob sty 23, 2016 14:45 Re: Mruczuś w DT u ewar

Tak to ta lecznica.Jedyna w Zamościu gdzie można przetrzymać koty.To nie hotelik , jednak lepsze niż mróz.

wilhelm170

 
Posty: 716
Od: Pt cze 08, 2012 19:32

Post » Sob sty 23, 2016 14:53 Re: Mruczuś w DT u ewar

Ty$ka pisze:Ale wiesz, ne wiemy cyz np. wcześniej nie jadły... ;)
Do nadinterpretacji łatwo dojść,a le fakt faktem, że widok nie napawa optymizmem. :(


Tak mogły, wodę też mogły wylać jak to kociaki, tylko ta kuweta...
Obrazek

Kalai

Avatar użytkownika
 
Posty: 1253
Od: Wto cze 30, 2015 1:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 23, 2016 14:59 Re: Mruczuś w DT u ewar

Mruczuś siedział u mnie na kolanach i oglądaliśmy ..Familiadę :oops: On jest taki spokojny, naprawdę.Widać, że zasmarkany, ale to i tak o niebo lepiej.
Obrazek Obrazek Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sty 23, 2016 15:02 Re: Mruczuś w DT u ewar

Mruczuś :1luvu:
Jaki grzecniutki kotecek :201461

A o tamte dwa maluchy serce się kraje :cry: I ta kuweta,i brak posłanka :(
Oby znalazły domek...

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Sob sty 23, 2016 15:09 Re: Mruczuś w DT u ewar

To zdjęcia z lecznicy sprzed pół roku. Te kociaki juz są w domach.
Ale fakt, że Mruczus ma teraz luksusy w porównaniu.

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Sob sty 23, 2016 15:22 Re: Mruczuś w DT u ewar

Jeżeli miał tak samo jak te kociaki to tak, ma luksus :wink: .Aha, Mruczuś ma podcięte pazury, nie wiem w której lecznicy to zrobiono.Tak bym chciała, żeby sobie trochę pobiegał, nawet odizolowałabym go od kotów, żeby sobie nie przeszkadzali, ale nie chcę zarazić stada.Musi biedactwo poczekać :( Ja go tak lubię, to jest przemiły kotek, grzeczny do bólu, niczego nie wymaga, takich jest mi szczególnie szkoda.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sty 23, 2016 15:40 Re: Mruczuś w DT u ewar

Jaki pieszczoszek :1luvu:
Jeszcze trochę i będzie brykał :)

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57

Post » Sob sty 23, 2016 15:44 Re: Mruczuś w DT u ewar

Jak w leczny w które trzymałam dzikie koty wykryto grzybicę to moje bez grzybicy zostały odizolowane. Nie zdecydowałam sie na ich zaszczepienie przeciwko grzybicy bo dostawaly antybiotyki na zapalenie płuc i kk. trafiły do pakamery na szczotki. Ale po kilku dnaich jak koty zagrzybione dostały szczepionke to moje wróciły do wspólnego pomieszczenia bo te zaszczepione już nie zarazały. To było góra 3-4 dni od podania 1 dawki szczepionki. Szczebionka kosztowała 20 zł. Wiec moze Mruczusia tez zaszczepić, bo tak bez szczepienia to ile musi trwac izolacja?. Poza tym równie dobrze Ty mozesz sie zarazic albo i tak przenieśc na rękach do swoich kotów.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Sob sty 23, 2016 17:33 Re: Mruczuś w DT u ewar

znalazłam troszkę fantów, w niedzielę postaram się zrobić jakiś bazarek
Ostatnio edytowano Nie sty 24, 2016 8:51 przez Killatha, łącznie edytowano 1 raz
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob sty 23, 2016 18:00 Re: Mruczuś w DT u ewar

Mruczuś już leży na posłanku, a nie na podłodze czy w wannie, a wiec to dobry znak.EwaKM, on ma jakieś drożdżaki w uszach,to nie jest jakieś bardzo zaraźliwe, na szczęście. Jest leczony.Izolowany jest również z powodu kataru.Jemu to najwyraźniej nie przeszkadza, przeszkadza mnie, bo nie lubię zamykać kotów.Hannibal w kuchni, źle to znosi, chciałby być ze mną cały czas, a Mruczusiowi to obojętne.Chodzę co chwilę do niego, głaszczę, tyle mogę.Jutro rano muszę mu podać steryd i antybiotyk, a dzisiaj wieczorem tylko oridermyl do uszek.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie sty 24, 2016 5:37 Re: Mruczuś w DT u ewar

Mruczuś ma wygolony brzuszek
Obrazek Obrazek
Mamy chyba problem, bo Mruczuś nie zrobił wczoraj kupki, brzuszek ma twardy, może nawet go boli.On się nie rusza, cały czas prawie leży, nic dziwnego.Chyba kupię laktulozę, ale to w poniedziałek, a dzisiaj dostanie mleko.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie sty 24, 2016 7:45 Re: Mruczuś w DT u ewar

Choroby i brak ruchu swoje robią. U nas nie tylko mleko się sprawdza. Podajemy też śmietankę.Lub zwykły olej.
Ewa, może parafina da poślizg?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie sty 24, 2016 10:29 Re: Mruczuś w DT u ewar

Parafinę dostał zaraz po kastracji, ale faktycznie mam w domu, spróbuję, dzięki :1luvu:
On się w ogóle nie rusza, ma na pewno zaburzoną perystaltykę jelit, brzuszek musi go boleć.To taki fajny kotek,niechby już wyzdrowiał.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie sty 24, 2016 11:37 Re: Mruczuś w DT u ewar

Jak w listopadzie złapałam Cecylkę była potwornie głodna a mimo to tez mocno pękata. Jeden wet namacał dwa płody, ale w tym dniu był sam i proponowała termin kastracji za 4 dni. Kicia przez 24 godziny nie zrobiła kupy wiec polecił podawać parafinę. Bałam się, ze nie doczeka do kastracji tylko jeszcze mi zacznie rodzic wiec pogoniłam do innego na kastrację. Po rozcięciu okazała się, że żadnych płodów nie ma i nie było. Ten drugi wet skrytykowała podawanie parafiny. Stwierdził, ze zwykły olej/oliwa są lepsze bo parafina uszkadza/oblepia kosmki jelitowe czy jakoś tak. Jak następnego dnia po kastracji czyli po 3/4 dniach kicia zrobiła kupę to duży pies by się nie powstydził. Więc pewnie są dwie szkoły Falenicka i Otwocka :)
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, januszek i 21 gości