A ja dziś z jako jedynym bo świeżak romansowałam z Lucjanem lampką Lucyferem. To było.. te męskie, silne ramiona, jednocześnie pazurki subtelnie wbite echh
Jakie piękne te nasze koty:)) Strasznie żałuję, że na razie jesteśmy tacy uwiązani w domu. Ale może się to jeszcze zmieni. Trzymam kciuki za wszystkich w domach, niech będą mądrzy:))