Pixie, Nicia, Coco, Dixi[*] Nowy wątek cz.3

Racja. małe pomieszczenie mają jednak zalety :wink:

Też siedzę zawinięta w koc, podjadam ciasteczka i myślę nad cieplutkim cappuccino.

btw w ogóle posądzono mnie właśnie o posiadani potomstwa

Nakupowałam sobie dziś prowiantu poprawiającego humor :mrgreen:

w tym ciasteczka, chipsy i masę jogurtów do przyrządzenia z crunchem (i olejem lnianym...). Że miałam sporo zakupów, to przepuściłam dwóch młodych chłopaków, którzy mieli tylko po jednym napoju. A Ci z "wdzięczności" wypalili, że z takimi zapasami, to chyba muszę mieć ze dwójkę dzieci :twisted:

Hahahahha

No coz...

zywisz sie jak dziecko moja droga ja cie martwic nie chce

Ale chipsu nie sa zle!

Cholera 17!! A ja na forum!

Ale spoko wymyslilam w co sie ubiore! Sie poswiece i uzakladam spodnice!!

PixieDixie pisze:Hahahahha

No coz... zywisz sie jak dziecko moja droga ja cie martwic nie chce

Dziecka za nic w świecie bym tak nie żywiła! Takie świństwa toż to są pokarmy wyłącznie dla dorosłych :mrgreen:

Ale fakt, że jak spojrzałam na taśmę, to zdecydowanie nie było to, co zazwyczaj kupuje i sama się zdziwiłam ile tego było :lol:

Jeszcze tylko brakowało napoju gazowanego :lol:

Najgorzej wyjść z domu. Później będziesz się dobrze bawić :ok:

Asia chipsy bez Coli?! Toz to skandal!

Dobra okompalam sie, wygrzalam sie do tego stopnia ze az mi pod prysznicem bylo duszno !!!:P

Nasmarowalam sie czym sie dalo i teraz schne

Za chwile 2 etap

- TAPETA

Coco oczywiscie jak tylko uslyszala prysznic byla pierwsza

No, aż tak mnie nie przyszpiliło, żebym musiała wyciągać ciężką artylerię w postaci Coli :wink:

ale fakt, że dziś zamiast obiadu są "śmieci" :roll:

trochę mi lepiej po tym, jak pół godziny stałam w Rossmannie i wczytywałam się w magiczne działania korektorów, z zamiarem kupienia sobie takiego (pierwszego w życiu..), który zniknie mi podkrążone oczy :twisted:

Coco jest kochana :1luvu:

Ja uwielbiam polaczenie chipsu cola i dobra ksiazka

Nie ma mnie wtedy

Ja musze przetrzepac swoja kosmetyczke i pomyslec co musze dokupic ... na pewno jedno FARBE DO WLOSOW!!

Asia, spoko mnie nie pobijesz o 12 w nocy dzwonic do meza (chyba opowiadalam) - kochanie jak bedziesz wracal z kina - poprosze o zestaw WiesMac!! Wpierdzielalam go o 1 w nocy siedzac w lozku w pizamie... zezarlam co do 1 frytki i co do 1 kawalka salaty z burgera!!

O, a ja sobie dziś myślałam, że mnie po tej farbie, cos mi się stało z włosami i w ogóle się nie przetłuszczają

4 dzień i umyję dziś tylko z przyzwoitości, nie z potrzeby :mrgreen:

Spotykając sie z Wami, własnie odkryłam, że mi tusz do rzęs wysechł :roll:

przymierzam się też do pomadki i perfum, bo mam tylko takie bardzo bardzo "na lato", a dojrzałam, że Cat deluxe są w promocji... kiedyś bardzo mi się podobały.

No na pewno Wam to jedzenie poszło w biodra hle hle :twisted:

jak ja bym tak jadła to już bym miała nadwagę olbrzymią ;P
Chipsów nie lubię, lubię takie w tubie. A do tego najlepszy jest szampan

Bywa że się zachcianki chce o 1 w nocy

Janinko a co mąż na to jak widział jak szamiesz tego hamburgera z frytkami? Pewnie się rozczulal

Cat deluxe .. hmm

Ja przy avonie mam perfumow od zatrzesienia bo co rusz dostaje jakies za 1 zl za zamowienei

To potem rozdaje to tesciowej to siostrzenicy

Klaudia - Maz? Maz wpierdzielal taki sam zestaw siedzac obok mnie "Wzialem sobie tez bo wiedzialem ze jak mi zapachnie to bede miec smaka!"

:D:D Takie z nas dwa gagatki

Ogarnelam zamowienia Avonowe. Wlosy podeslly moge je isc traktowac PRRRROOOOSTWONICA:P
Dobra ide sie wykonczyc

O szampan.. dobre... my dzis idziemy "na wino"

Aha czyli maz szamal to nie miał czasu się nad tobą rozczulac :p

Ja sobie lubię nieraz wpakować jakiegos fasfooda

Nie na codzień, ale czasem idziemy na taką wyżerę

I jak potem miło, człowiek się toczy, z pełnym brzuchem... :ok:

MOj maz z reguły się nademna nie rozczula

Malo romantyczny typ

No Kat my tak samo. Czasem wyzerki robimy w domu !!:D

No ja juz gotowa, pachnaca, umalowana... a naz kierowca a zarazem gospodarz imprezy dzwonil ze ma poslizg i sie spozni hahahahah

Ja wiem ze to dziwne uklady zeby gospodarz po nas jechal

NO ale... :;D W sumie bedzie nas tylko 4 wiec..

Chyba mi sie humor poprawia. KOty dostaly "kolacje" bo pewnie na 22 nie wrocimy. Jak wrocmy to dostana jeszcze jakis bonus na w szaszerka na 3 albo os takiego

Choc ja mam nadzieje ze o 22 - 23 bedziemy sie zwijac do domu... ale znajac zycie tak nie bedzie. OStatnio sciagnelismy do domu o 3