Iga, Diabeł, Miki, Teśka i Furka tymczas

Hej

U mnie tak Kitusia wyła za tuńczykiem

Ale mieliśmy zakaz podawania wszystkiego co nie jest karmą weterynaryjną i tuńczyka musiałam odstawić. W końcu zapomniała o tuńczyku - ale za to jak jej smakował po kilku miesiącach

No proszę, jak to można kota uszczęśliwić odkryciem przez niego tuńczyka :ok:

No więc świnia się nie znalazła. Tereska miauczała (dotąd tylko pipczała cichutko) jak głodny kociak.
Rano, jak już dostała ulubione chrupki, pracowicie je zagrzebała. Po 2 minutach zagrzebała je jeszcze głębiej.
Pięć minut później odkopała je i wsunęła połowę

I zaczęła miauczeć, bo świnia jej się przypomniała.

Teresia jest teraz pod kroplówką.
Mamy wynik badania bakteriologicznego moczu: obecność substancji hamujących wzrost bakterii (czyli antybiotyk zadziałał)
Nie stwierdzono wzrostu drobnoustrojów. :ok:

Super!!!

Swietnie że antybiotyk trafiony i działa na to paskudztwo

A jak tam Igusia, pyta Stella? :oops:

Igusia tęskni za Stellą. :kotek:

Przed chwilą transporter Tereski wylądował. Iga podbiegła z ciekawością, chyba nie spodziewając się w nim tygryska.
Drzwiczki się otworzyły i wyszedł Tereś.
Iga zrobiła

i w podskokach zwiała. Pewnie dlatego, że Tereska wyszła w różowym bandażu z czerwonymi serduszkami

Dziś było sprawnie i tylko lekkie buczenie zdradzało obecność Teresiaka na stole.
Odwracałam jej uwagę drobnymi przedmiotami, a wetka niezwykle sprawnie odłączyła kroplówkę i wpuściła antybiotyk w karczek.

Obecny pogromca bakterii to Enrocin. Jemu cześć i chwała. I wetkom!
Wcześniej została pobrana krew i czekamy na wyniki. :ok:

Czekamy razem z Tobą

Igusia czeka z myszką na Stellę

Dzięki Ty$ko :1luvu:

Kotimont pisze:Igusia czeka z myszką na Stellę

Stella ma identyczną myszkę

To jej zabawka rezydująca na stałe w domku na drapaku, teraz czasem z nią spi Alfie, ale tak w ogóle to mysza Stelli

Mamy jeszcze inne kolory, ale ta z nią przyjechała w kontenerku ze schroniska i zawsze towarzyszy Stelluni u weterynarza, na pociechę

Patrz, nawet te same zabawki lubią

A Igusia jest boska :1luvu:

Nawet minę robi podobną jak Stella :1luvu:

Kotimont pisze:Igusia tęskni za Stellą.

Przed chwilą transporter Tereski wylądował. Iga podbiegła z ciekawością, chyba nie spodziewając się w nim tygryska.
Drzwiczki się otworzyły i wyszedł Tereś.
Iga zrobiła i w podskokach zwiała. Pewnie dlatego, że Tereska wyszła w różowym bandażu z czerwonymi serduszkami

Dziś było sprawnie i tylko lekkie buczenie zdradzało obecność Teresiaka na stole.
Odwracałam jej uwagę drobnymi przedmiotami, a wetka niezwykle sprawnie odłączyła kroplówkę i wpuściła antybiotyk w karczek.

Obecny pogromca bakterii to Enrocin. Jemu cześć i chwała. I wetkom!
Wcześniej została pobrana krew i czekamy na wyniki.

Terenia w różu w serduszka... no ja się Iguni nie dziwię

Zdjęcia są w tej kreacji?

Jeszcze raz się powtórzę, ale super że tak to leczenie działa, sprawnie i szybko zdiagnozowana, antybiotyk dobrze dobrany - ma dziewczyna farta w tym nieszczęsciu!
Kciuki nieustające :ok:

Kochana Ciociu Igusiu, pozdrawiam!
-smutna Stella

Coś Tereska podkurzona jakaś chodzi. Próbuje stząsnąć z łapki bandaż. Nie lubi różowego czy co?

A tu lwi ogon tygryska:

Stello moja kochana,
z dumą czytałam Dużej zza ramienia o tym, że byłaś gotowa umyć Nowego. :ok:

Jesteś mądra i dobra. Mam nadzieję, że Alfie to doceni.
Chociaż kocury to chyba jednak gorszy gatunek kotów.
Nie smuć się, malutka.
Wychowasz go jeszcze :201461

Iga pełna nadziei

Kotimont pisze:Coś Tereska podkurzona jakaś chodzi. Próbuje stząsnąć z łapki bandaż. Nie lubi różowego czy co?

A tu lwi ogon tygryska:

Oj jaki biedny ogonek! Miki i Diabeł nie próbują na niego polować? Chociaż nie, przed Tereską czują chyba respekt

Bandaż rozbrajający

Bardzo dziewczęco wygląda

Kotimont pisze:Stello moja kochana,
z dumą czytałam Dużej zza ramienia o tym, że byłaś gotowa umyć Nowego.
Jesteś mądra i dobra. Mam nadzieję, że Alfie to doceni.
Chociaż kocury to chyba jednak gorszy gatunek kotów.
Nie smuć się, malutka.
Wychowasz go jeszcze
Iga pełna nadziei

Kochana Ciociu Igusiu,
Dzisiaj rano udało mi się umyć mu ucho, nawet nie protestował, skulił się tylko i udawał, że jest mniejszy niż naprawdę.
Za to ciągle atakuje mój ogon, więc muszę mu przypominać kto tu rządzi. Wychowuję go, póki jest mały i nie umie porządnie oddać, bo kto wie, co z niego wyrosnie? Wiem, że u Ciebie Miki też była kiedys mała! A teraz - zgroza!
Coituniu, oczywiscie, że kocury to gorsze gatunek. Duża jednak na pocieszeniu powiedziała mi, że jeszcze tylko 3 miesiące będzie z niego kocur. Potem to już zostanie tylko Alfie :twisted:

Za chwilę Duzi zabierają gówniarza do weterynarza. Przez moment nawet poczułam tak jakby współczucie, bo na pewno zrobią mu cos niedobrego. No, ale może to go nauczy moresu.
-Stella, w nieco złosliwym nastroju

Jaki ogonek...

A bandaż rewelka - róż świetnie jej pasuje

Hej

Cieszę się, że badania pięknie wyszły i że antybiotyk działa. Biedna Terenia niech nie narzeka na różowy w serduszka bo moja Marysia dostała raz opatrunek czarny w białe czachy :twisted:

Stwierdziłam, że wetka ma poczucie humoru i ktoś kto to produkuje :ryk:

Bardzo biedny ogonek

Przesyłam buziaczka w czółko dla Teresi :201461

Igusia

Ale Wam się udało, że macie te same myszki :kotek:

A Stella jaki kobiecy foch :ryk:

klaudiafj pisze:A Stella jaki kobiecy foch

Taką minę oglądam teraz codziennie

Iga, Diabeł, Miki, Teśka i Furka tymczas

Kto przegląda forum