Koci "trójkąt"; Ada nie żyje, Tysia nie żyje

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 21, 2016 21:07 Re: Koci "trójkąt": Tysia, Czaruś i Ada

weatherwax pisze:O rany! Toż już lepszy kot gruby, niż niesikający!

Na pewno :placz:

Ale alternatywa :cry:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 22, 2016 11:12 Re: Koci "trójkąt": Tysia, Czaruś i Ada

Biedna Tysiunia. Znam te problemy, ponieważ mój pierwszy kotek, o którym nie wiedzieliśmy, że zachorował na białaczkę, miał idiopatyczne zapalenie pęcherza i wylizał sobie okolice brzuszka do gołego ciałka. U niego to było związane z zaatakowaniem przez chorobę systemu nerwowego. Widok kota na dachu garażu sąsiadów tak go irytował, że natychmiast znakował teren w domu :strach: W trudnych momentach dostawałNno-spę, której szczerze nie znosił, bo gorzka. Później regularnie ćwiartkę Uroseptu. Wspomagałam go podając Scanomune- zjadł dwa opakowania, następnie Immunodol- tańszy odpowiednik.
Scanomune ogólnie podnosi odporność, a do tego chyba, o ile dobrze pamiętam, poprawia stan pęcherza zniszczonego przez infekcję. Jemu pomagało, choć, wiadomo, okrutne choróbsko nie odpuściło i przez nie zbyt wcześnie zakończył życie. Jedyne pocieszenie, to to, że dzięki naszym staraniom przeżył maksymalny czas, jaki może przeżyć kot z niezdiagnozoawaną białaczką- stwierdzono ją dopiero wtedy, gdy było już za późno.
Myślę, że może Tysi Scanomune przyniosłoby ulgę- warto sprawdzić, biorąc poprawkę na jej problemy z serduszkiem- nie wiem, czy są tu jakieś przeciwskazania.
Co do sesji balkonowych, myślę, że kociastym zaczyna brakować ruchu na świeżym powietrzu. Nasz Dyzio wczoraj ok. 22.00 stanął na tylnych łapkach i "młócił" przednimi w drzwi balkonowe kategorycznie żądając wypuszczenia na dwór, mimo że nigdy tak późno nie wychodzi :ryk: Personel jest niereformowalny i kotecek musiał obejść się smakiem. Za to dziś wyszło słońce, gagatki również i "plażowały" pod świerkiem w miejscu wyjątkowo zacisznym i dobrze nagrzanym.
Byle do wiosny :piwa:

slava

 
Posty: 225
Od: Sob sie 27, 2011 22:07

Post » Pt sty 22, 2016 14:10 Re: Koci "trójkąt": Tysia, Czaruś i Ada

Straszne przeżycia mieliście z kotkiem chorym na białaczkę.
Takie choroby, które dają różnorakie, skomplikowane objawy są niezwykle wyczerpujące dla obu stron. Do tego dochodzi stresujące leczenie, a i tak wreszcie choroba wygrywa :(

U Tysi te ataki nie łączą się infekcją. Ma to podłoże wyłącznie psychiczne.
Taki atak siusiania krwią potrafi pojawić natychmiast po podaniu tabletki, bo nawet taka czynność stresuje ją do tego stopnia.
Tak było na początku, po zabraniu jej ze schroniska, gdy była ciągle leczona przez parę miesięcy. Trwało do od grudnia do marca włącznie.

W przypadku idiopatycznego zapalenia podnoszenie odporności nie ma pływu na chorobę, bo nie ma w tym przypadku przyczyn fizycznych.
Zakwaszanie moczu pogarsza sprawę, ponieważ dodatkowo podrażnia wyściółkę pęcherza. Podobnie w tym przypadku nieskuteczne są środki typu no-spa, ponieważ mechanizm choroby jest inny niż w przypadku zapalenia wywołanego przez infekcję.
Przy infekcji pojawia się skurcz mięśni, natomiast w zapaleniu idiopatycznym objawy pochodzą bezpośrednio z wyściółki pęcherza. Przy infekcji kot nie może zrobić siusiu, chociaż ma pełny pęcherz, z powodu skurczu mięśni, który można zlikwidować no-spą. Natomiast przy zapaleniu idiopatycznym podrażnienie wyściółki pęcherza wywołuje wrażenie konieczności wysiusiania się przy pustym pęcherzu. Zwierzak stara się zrobić siusiu, chociaż nie ma czym, wysila się i wywołuje wzrost przekrwienia śluzówki pęcherza, co nasila objawy aż do "siusiania" samą krwią z krwawiącej śluzówki, No i powstaje błędne koło, bo to denerwuje go dodatkowo.
Ulgę może przynieść zwiększenie ilości wypijanej wody, ale jeśli kot pije sam z siebie mało, to dopajanie go siłą wywołuje stres i błędne kolo znowu się zamyka. Tak więc pozostają środki uspokajające i stworzenie kotu warunków życia, gwarantujących pełny spokój i likwidujących przyczyny nadmiernej nerwowości, o ile da się je znaleźć.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 22, 2016 14:31 Re: Koci "trójkąt": Tysia, Czaruś i Ada

Biedactwo! Właściwie w dzisiejszym świecie trudno uniknąć stresu, zarówno człowiekowi, jak i zwierzęciu. W dodatku te nasze kociaste są wyjątkowo nerwowe i zestresować je może przestawienie mebli, inna godzina posiłku, nie to jedzenie... Ja się wysilam i oprócz karmy Gourmet, którą lubią funduję im zawsze wartościowsze jedzenie: Grau, Porta21, Cosmo... No i cóż? Otóż to, co jeszcze niedawno smakowało, dziś okazuje się niejadalne! O kilka puszek wzbogaciła się koleżanka, która ma 8 kotów i w takiej silnej grupie zawsze znajdzie się jakiś amator, np. Cosmo, chociaż dla jednego niejadka gotuje osobno. To się nazywa wychować "służbę" :)

slava

 
Posty: 225
Od: Sob sie 27, 2011 22:07

Post » Pt sty 22, 2016 14:40 Re: Koci "trójkąt": Tysia, Czaruś i Ada

u mnie było tak: Miciek zaczął robić brązowe siku na suszarke do naczyń,
polecieliśmy do weta i okazało się, że ma brzuszek wylizany przy siusiaku,
co wskazało na piasek w pęcherzu, wg weta
dostał serie zastrzyków i przeszło,
żadnej karmy leczniczej, ani suchej, ani mokrej nie wziął do pyska za żadne skarby,
po jakimś czasie powtórzyło się, mniej co prawda i dostał Miciek takie brązowe kapsułki,
brał to dość długo, codziennie i przeszło, ale sierść na brzuszku prawie mu nie odrosła :?:
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 22, 2016 15:03 Re: Koci "trójkąt": Tysia, Czaruś i Ada

Myślałam o Tysi i jeszcze przyszły mi do głowy indywidualnie dobrane krople Bacha. Gilmourkowi i zestresowanej Hesi pomogły. W razie potrzeby mam namiary.

slava

 
Posty: 225
Od: Sob sie 27, 2011 22:07

Post » Pt sty 22, 2016 21:06 Re: Koci "trójkąt": Tysia, Czaruś i Ada

slava pisze:Biedactwo! Właściwie w dzisiejszym świecie trudno uniknąć stresu, zarówno człowiekowi, jak i zwierzęciu. W dodatku te nasze kociaste są wyjątkowo nerwowe i zestresować je może przestawienie mebli, inna godzina posiłku, nie to jedzenie... Ja się wysilam i oprócz karmy Gourmet, którą lubią funduję im zawsze wartościowsze jedzenie: Grau, Porta21, Cosmo... No i cóż? Otóż to, co jeszcze niedawno smakowało, dziś okazuje się niejadalne! O kilka puszek wzbogaciła się koleżanka, która ma 8 kotów i w takiej silnej grupie zawsze znajdzie się jakiś amator, np. Cosmo, chociaż dla jednego niejadka gotuje osobno. To się nazywa wychować "służbę" :)

Czaruś źle reaguje na zmiany umeblowania. Uważa, że jeśli mebel od początku stal w danym miejscu, to absolutnie nie może stać w innym. Przestawienie krzesła z jednego miejsca w inne, rujnuje Czarusiowi świat :smiech3:
Natomiast Tysia i Ada lubią zmiany, szczególnie takie, które służą ich wygodzie 8)

Z jedzeniem jest tak, że mamy na bieżąco przetestowanie praktycznie wszystko, co jest dostępne na rynku. Większość karm jest niejadalna, a pozostałe szkodzą, jak nie jednemu, to drugiemu lub trzeciemu :cry:
Ale dzięki temu wiele znajomych lub bezdomnych kotów wielokrotnie miało niezłą wyżerkę.

A my po każdej próbie pokornie wracamy do RC, tak krytykowanego na miau (pewnie słusznie), ale idealnie sprawdzającego się w przypadku Tysi, Ady i Czarusia.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 22, 2016 21:18 Re: Koci "trójkąt": Tysia, Czaruś i Ada

wiesiaczek1 pisze:u mnie było tak: Miciek zaczął robić brązowe siku na suszarke do naczyń,
polecieliśmy do weta i okazało się, że ma brzuszek wylizany przy siusiaku,
co wskazało na piasek w pęcherzu, wg weta
dostał serie zastrzyków i przeszło,
żadnej karmy leczniczej, ani suchej, ani mokrej nie wziął do pyska za żadne skarby,
po jakimś czasie powtórzyło się, mniej co prawda i dostał Miciek takie brązowe kapsułki,
brał to dość długo, codziennie i przeszło, ale sierść na brzuszku prawie mu nie odrosła :?:

U nas karmy lecznicze też nie zawsze się podobają, a właściwie to prawie nigdy. Ale Tysia, gdy miała problem z piaskiem w pęcherzu (operacja w 2014), jadła chętnie Urinary i Urinary Care.
Ona wtedy też strasznie wylizywała sobie brzuszek, prawie do goła, ale u niej futerko ostatecznie pięknie odrosło.

Ciekawe, jakie to były kapsułki, te, które dostawał Miciuś.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 22, 2016 21:45 Re: Koci "trójkąt": Tysia, Czaruś i Ada

slava pisze:Myślałam o Tysi i jeszcze przyszły mi do głowy indywidualnie dobrane krople Bacha. Gilmourkowi i zestresowanej Hesi pomogły. W razie potrzeby mam namiary.

Dziękuje za chęć pomocy.
Ale forumową ryśkę, która jest behawiorystą zwierzęcym i specjalistą terapii kroplami Bacha, znam osobiście.
Moje koty Kasia, Kropcia, Mrusia i Bisia pochodziły z Cichego Kąta, gdy ryśka była tam wolontariuszką.

Kasia też cierpiała na idiopatyczne zapalenie pęcherza - miała charakter podobny do charakteru Tysi. I przez pewien czas stosowałam u Kasi krople Bacha. Początkowo wyglądało, że mają wpływ na tę chorobę, ale niestety w dalszym okresie nie skutkowały w ogóle. Ja wtedy - około 5 lat temu - nie potrafiłam jej pomóc, a dla wetów też była to niezbyt znana jednostka chorobowa. W ogóle praktycznie nie można było nigdzie znaleźć informacji na ten temat.Teraz, po latach, już wiem bez porównania więcej o tej chorobie, To trudna do opanowania choroba psychosomatyczna, w cięższych postaciach stosuje się leki psychotropowe, w celu złagodzenia objawów.

Dzisiaj nadal Tysia ma problemy, trochę słabsze, bez krwi. Jeśli nie uda się tego opanować przez weekend, po niedzieli wybiorę się do weta po radę, co robić.
To pojawiło się w ostatnich dniach, po wizytach w innej lecznicy. U tego naszego weta i w jego lecznicy, nawet, gdy byli inni weci, Tysia nigdy tak silnie nie reagowała na te wyprawy.
Tego naszego wieloletniego weta Tysia wręcz lubi. W jego obecności jest zrelaksowana i spokojna i obserwuje go z zainteresowaniem. Można by powiedzieć, że ten wet podoba się Tysi.
A w tej innej lecznicy była miła pani wet, nie czekałyśmy długo i nie działo się nic specjalnego, a Tysia mało nie dostała zapaści po tej wizycie. No a w przyszłym tygodniu znowu musimy tam jechać :(

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 22, 2016 22:46 Re: Koci "trójkąt": Tysia, Czaruś i Ada

Zapaści nie miałam, ale też nie lubię wizyt ani u lekarzy, ani u weterynarzy, więc rozumiem Tysię. Trzymam kciuki za jej zdrowie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

slava

 
Posty: 225
Od: Sob sie 27, 2011 22:07

Post » Pt sty 22, 2016 23:01 Re: Koci "trójkąt": Tysia, Czaruś i Ada

Marysiu, a dawałaś Tysi może KalmVet? http://www.ceneo.pl/Click/Offer/?e=s3k5 ... MHivG_YRf5
Ja miałam zalecenie od lekarza aby podawać go mojemu Franusiowi z problemami z pęcherzem.

doskonały preparat uspokajający dla psów,
idealne rozwiązanie przed podróżą,
bezpieczna forma ochrony przed hałasem powodowanym fajerwerkami,
kapsułki łatwe w podaniu,
preparat dla zwierząt nadpobudliwych, nerwowych, agresywnych,
ekonomiczne opakowanie,
Kalmvet do doskonały preparat łagodzący objawy niepokoju u zwierząt. Wycisza i uspokaja zwierzę, jednocześnie nie otumaniając go. Naturalne składniki, w tym tryptofan odpowiadający za produkcję serotoniny (tzw. hormon szczęścia), bardzo skutecznie wyprowadza psa lub kota ze stanów niepokoju, strachu lub nadpobudliwości. Doskonale sprawdzi się u zwierząt bojących się podróży i fajerwerków lub innego rodzaju głośnych hałasów.
Preparat ten może okazać się również bardzo pomocny jako jeden z elementów terapii behawioralnej psa lub kota związanej z zaburzeniami nerwowo-lękowymi lub agresywnymi. Niezastąpiony w czasie pracy z przypadkami lęku separacyjnego. Decyzję o rozpoczęciu podawania suplementu i dawkowaniu powinien wtedy podjąć prowadzący zwierzę behawiorysta lub lekarz weterynarii.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt sty 22, 2016 23:37 Re: Koci "trójkąt": Tysia, Czaruś i Ada

Tysia dostaje KalmAid i Relaxin. W sumie są to te same składniki, co w KalmVet plus chmiel.

Co za koszmar :(

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 22, 2016 23:38 Re: Koci "trójkąt": Tysia, Czaruś i Ada

slava pisze:Zapaści nie miałam, ale też nie lubię wizyt ani u lekarzy, ani u weterynarzy, więc rozumiem Tysię. Trzymam kciuki za jej zdrowie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Tysia dziękuje za kciuki :)

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 23, 2016 21:38 Re: Koci "trójkąt": Tysia, Czaruś i Ada

mb pisze:
slava pisze:Zapaści nie miałam, ale też nie lubię wizyt ani u lekarzy, ani u weterynarzy, więc rozumiem Tysię. Trzymam kciuki za jej zdrowie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Tysia dziękuje za kciuki :)

Ja miałam zapaść a raczej wstrząs anafilaktyczny po penicylinie w zastrzyku, (aż mi serce przyśpieszyło na samo wspomnienie), ogromna duszność jakby mi ktoś coraz bardziej zaciskał obręcz na gardle po prostu duszenie się, a dodatkowo leciałam-spadałam z całym łóżkiem w dół z zawrotną prędkością.
W szpitalu był jeden krzyk pacjentów(ja traciłam przytomność) wołających ratunku, pielęgniarka wpadła do sali i tylko krzyknęła abym się trzymała i w sekundzie była z powrotem z zastrzykiem adrenaliny. :cry:
Ja już tak się boję szpitali, że nie poszłam wczoraj do niego choć miałam termin, ale po prostu się boję już narkozy.

Jak Tysia Marysiu?

Mojej córki jeden z kotów też ma problemy z pęcherzem, z wylizywaniem się pod brzuszkiem i nad oczami. :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie sty 24, 2016 10:21 Re: Koci "trójkąt": Tysia, Czaruś i Ada

A nie możesz wrócić do tej lecznicy, którą Tysia akceptuje? I do weta, którego lubi?

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: marivel, Silverblue i 23 gości