Życie toczy się dalej - Radio dla Ciebie s. 62, Mirra s. 78

Na razie nie, tylko obmacał - brzuch miękki, jelita puste, bolesność tylko w okolicy dwunastnicy.
Raczej się będziemy jutro na usg czaić, bo nawet jeśli to nie był cały/jedyny patyk, to nie wiem, czy drewno na rtg wyjdzie

o rany ... :roll:

Kurcze, Olga, wielkie kciuki dla Małej!
Trzymajcie się!

i ja się melduję z kciukami :ok:

Jest lepiej i mam nadzieję, że to nie jest tylko działanie tolfy :roll:

Młoda już w hamaczku urzęduje.
Śniadania wprawdzie nie zjadła, ale w nocy znikło prawie całe suche, które do tej pory było wzgardzone.
Więcej pawi nie odnotowano (przeciwwymiotnych nie dostała).

Jeszcze mi do pełni szczęścia co nieco energii u dziecka brakuje, ale mam nadzieję, że to kwestia czasu i po prostu musi dojść do siebie :roll:

Aha, osłuchać to się wczoraj dziecko nie pozwoliło.
Pan dr odnotował w karcie, że dziecko mruczy. Po podsunięciu pod nos spirytusu - mruczy głośniej :twisted:

Cholernedziecko :roll:

Ja tu nitki na szpulce liczę, czy się stan zgadza, a dziecko sobie radośnie wpierdziela patyka

Mimir w nowym domu powolutku się rozkręca.
Jeszcze ostrożnie, ale już się bawi z rezydentem, a potrafi go też naprostować łapą

Co zresztą jest mile widziane, bo młody Felek zdecydowanie za dużo pazurów i zębów używa w zabawie.
Odnotowano, że odkąd jest Mimir, to żadne dziecko nie zostało przez Felka podrapane

Póki co to pewnie efekt tego, że Felek zbyt zaaferowany i dla dzieci nie ma czasu, ale i tak duzi się cieszą

Miejmy nadzieję, że Felek nie przeciągnie Mimira na złą stronę mocy i dzieci nie zaczną chodzić z podwójnymi sznytami :lol:

A za kocie dziecko trzymam kciuki. Wypuszczaj ją na spacery w kagańcu :ryk:

OKI pisze:Pan dr odnotował w karcie, że dziecko mruczy. Po podsunięciu pod nos spirytusu - mruczy głośniej
Cholernedziecko

Patologia

! Dużo zdrowia dla małej i reszty futer!

Necz pisze:Miejmy nadzieję, że Felek nie przeciągnie Mimira na złą stronę mocy i dzieci nie zaczną chodzić z podwójnymi sznytami

Dlatego odradzałam Magię - podwójne sznyty byłyby bankowo

Jest szansa, że skoro Mimir nie nauczył się od siostry, to i Felek go nie przeciągnie na złą stronę mocy

Necz pisze:A za kocie dziecko trzymam kciuki. Wypuszczaj ją na spacery w kagańcu

Chwilowo ma szlaban na przepustki :twisted:

ultra75 pisze:
OKI pisze:Pan dr odnotował w karcie, że dziecko mruczy. Po podsunięciu pod nos spirytusu - mruczy głośniej
Cholernedziecko

Patologia ! Dużo zdrowia dla małej i reszty futer!

Kotologia

Młoda zaczęła zgłaszać pretensje do wyjścia. Może będzie żyć :roll:

**Adopcje: 10 >>**

cholerne koty. One to potrafią.
Kciuki :ok:

Żebym się nie nudziła, to chyba się znalazł właściciel Mirry :roll:

I taki se jest

Kotek był wychodzący :roll:

Choć trzeba przyznać, że zaszczepiony...

**Adopcje: 10 >>**

To leczyć będzie? I zwróci za pozostałe wydatki?
Tak pytam. A wie kiedy zaginęła? Bo wcale terminy zgadzać się nie muszą.
Cholera...

Wie, kiedy zaginęła.
Okolica, wg zeznań osób zaufanych, dość bezpieczna dla kotów wychodzących.
O wydatkach jeszcze nie gadałam - odesłałam, żeby się dowiedział, jakie umaszczenie kotek miał :twisted:

Bo szary z takim brązowym na grzbiecie to mało wystarczająca identyfikacja

Z drugiej strony, to ja tam się nie pcham do dodatkowego kotka

**Adopcje: 10 >>**

rozumiem.
Ale to jeszcze kwestia nie roztrzygnięta.

Życie toczy się dalej - Radio dla Ciebie s. 62, Mirra s. 78

Kto przegląda forum