Perska koteczka Punia -badania krwi -ok!,a siusiu nie ok.!!!

[kulka]

w górę w górę!!

nie wierzę ze nikt jej nie chce!

[aamms]

w górę w górę!!

nie wierzę ze nikt jej nie chce!

Ja też nie wierzę, że Punia..
To jest wspaniała kotka i na pewno odwdzięczy się miłością całego kociego serduszka temu, kto ją przygarnie..

[aamms]

w górę w górę!!

nie wierzę ze nikt jej nie chce!

Ja też nie wierzę, że Punia..
To jest wspaniała kotka i na pewno odwdzięczy się miłością całego kociego serduszka temu, kto ją przygarnie..

Bardzo proszę, w imieniu Puni, o przeczytanie tego co zostało napisane wyżej..

[aamms]

Na górę!!

[aamms]

Znowu spadasz.. Nie daj się!! Na górę, Punia!

[aamms]

Punia, nie trać ducha.. Do góry!!

[aamms]

Chyba muszę coś wyjaśnić.. Nie bez powodu podnoszę Punię tak uparcie..
Punia jest właściwie kopią mojego czarnego Puchatka - też persiczki "starego typu" z noskiem bez stopu. Puchatka wzięłam z ogłoszenia z gazety. Była to kotka kiedyś domowa, potem wyrzucona na ulicę, a potem jeszcze znaleziona i leczona, zanim do mnie trafiła.. Jest ze mną ponad trzy lata.. Nie wyobrażałam sobie nawet, jak bardzo Puchatek mi się odwdzięczy za dom.. To jest kotka, która potrafi wyczuć bolące miejsca, wtedy kładzie się na mnie dokładnie tam, gdzie najbardziej boli.. Potrafi pocieszyć, jak mam doła.. Patrzę w te jej mądre oczy i patrzę na zdjęcie Puni i widzę to samo..

Punia, z tego co wiem, wiele przeszła, kilka razy była oddawana do schroniska.. I jestem przekonana, że będzie potrafiła, tak samo jak mój Puchatek, oddać człowiekowi, który ją pokocha, całą kocią miłość w dwójnasób..

[Werka1]

Aniu- Punia dziękuje Ci swoim kocim sercem
Zostałaś sama na placu boju o nowy domek dla Puni.
Przepraszam za milczenie-ale jestem bardzo smutna od przedwczoraj wieczór i trudno mi pisać.Moje myśli są skierowane w inne miejsce.

[aamms]

Werka1, rozumiem..

[aamms]

Kto pokocha śliczną Punię..

[MartaD]

W góre Punieczko!

[aamms]

W górę kiciuniu..

[aamms]

Jeszcze raz biegnij na górę kiciuniu..

[aamms]

Za zgodą autora rene61, przeklejam poniższy post z Planety Persji..
Myślę, że jeśli ktoś pokochał Punię, ąle ma wątpliwości, poniższa informacja może pomóc w podjęciu decyzji o adopcji Puni..

Przejęty Punią przetrzepałem kawał literatury o kotkach.
Jest tego taka masa,że wyodrębniłem kilka grup problemów z siusianiem.

1. Problemy na tle zdrowotnym (np. zespół urologiczny, zapalenie cewki i pęcherza - odsromowe u kotek itd.)
2.Problemy hormonalne ( permanentna ruja,przedawkowanie i złe zastosowanie hormonów,obecność kocurów itd.)
3.Problemy psychiczne (stres,zmiana środowiska,opiekuna,dramaty kota itd.)
4.Nawyki ( wychowanie kota, łagodna dyscyplina,dostosowanie kuwety do przyzwyczajeń,podstęp hehe itd. )
5.Problemy wiekowe ( kuweta bez rantu, w ciepłym miejscu,w dogodnym i łatwo dostępnym miejscu itd.)

Literatura:
1.Claire Bessant "Zaklinacz kotów - jak rozmawiać z kotem"
2.Tim Hawcroft "Dbamy o kota"
3.Brian Kilcommons,Sarach Wilson - "Mój kot i ja"
4.Wojciech Tymiński " Koty" seria Encyklopedia Hodowcy

A na koniec wniosek radosny - nie ma "problemu siusianiowego" bez pozytywnego rozwiązania ::D ::D ::D
Trzeba tylko zdiagnozować,rozpoznać,zabawić się w dedektywa i nauczyć sie kota i jego mowy

Jako,że mało zdolny jestem - ten materiał z literatury zajmie mi jakiś kwartał

[Werka1]

Rene61 jest
Anna



up Punia