Pixie, Nicia, Coco, Dixi[*] Nowy wątek cz.3

Super!

No to super:) Na zywo jest ladniejsza bo ten niebieski to jest taki niebiesko-zielony. Bardzo ladny odcien

Super szkatułka

Też mi się podoba znaczek na denku :ok:

PixieDixie pisze:Teoretycznie tak, w praktyce... jak widac bywa roznie

Rece opadaja...

Ale i tak sa kochane...

Dzisiaj gotuje obiad... nasypalam platkow kukurydzianych takich zwyklych... do miski bo robilam z tego panierka... ja sie obracam a tu PIxior z pycholem w talerzu i wyjada platki!!!!!
Ja sadzilam ze mnie nic nie zdziwi ale serio ...

A jak się robi taka panierkę?

Kiro tez.mam ten szablon

Super szkatułka! A ciekawa jestem jak komentuje Ciebie Twój Maciek jak Ty - taka energiczna - dlubiesz te pudełka :mrgreen:

Wpadliśmy z wizytą :1luvu:

Zasiadamy wygodnie :mrgreen:

Burasie ile burasi mrrrrauuuu :mrgreen:

Witaj MIraclle! zapraszam!!

Burasy to stan aktulny

Czarny diabel to nasz bialaczkowiec ktorego niestety z nami nei ma, stad moja aktywnosc w watkach bialaczkowych

Za to pozytywne wiesci sa takie ze Pixie (najwiekszy buras) jest zdrowy, choc teoretycznie cale zycie wychowywal sie z bialaczkowym bratem

Ja wrocilam dzis z pracy o 18! Potem sie babralam z lasagna... jest 20 a mi sie nie chce jej nawet jejsc. Pranie sie wypralo... ehhh

Ja wróciłam po 14 . Potem poszłam do miasta , przyszłam , napchałam się i dogorywam . :roll:

zjadlam ... maz zachwycony a mi za slona.... beszamel spierdzielil na boki... porcje makaronu wywalilam... bo sie posklejal...

Wlazlam pod koc, wprowadze dzisiaj w zycie plan z wczoraj... o 22 gotowa do spania!!

Mam tak mozg wyprany ... siedze patrze ostatnio calymi dniami w tabelki i usiluje dojsc co jest czym i co z czego wynika. Po 8h mam dosc.

Mam jutro zamiar pracowac z domu.

Dobry dzień

Na pewno masz teraz trudne dni w pracy, ale pomyśl o ile będziesz mądrzejsza jak projekt dobiegnie końca - może nawet awans dostaniesz :mrgreen:

Jestem

wykonczona
Wpadnę z wizyta jutro :mrgreen:

Łączę się w bólu z projektem - ja swoją robotę wysyłam dzis, pewnie koło północy skończę, a jak już to zrobię to się upiję jak jasny gwint. Ledwo pamiętam jak się nazywam

A jutro LABA

A lazanię planuję na sobotę, ciekawe co z tego wyniknie

Hej

JA dzis pracuje z domu! Poki co z lozka! Kolo 10 sie ogarne i przeteleportuje do kuchni albo do M. bo on tez dzisiaj z domu

Moj maz jest taki pociaaaaaagajacy - leje mu sie z nosa jak diabli

Koty sie wbijaja pod koldre.

Sypie snieg... duuuuzo sniegu... od 7 juz dziergam z moimi tabelkami bleeeh.

Pixie, podziwiam, że jak pracujesz z domu, jesteś w stanie się tak zmobilizować, by wstać wcześnie i do boju. Ja zaczynam po południu i wolę siedzieć po nocach. Rano powolna kawka, posprzątać w domu, zakupy, ugotować obiad i dopiero wtedy na poważnie mogę się brać za robotę. Inaczej cały czas mi coś przeszadza :roll:

(a jak do tego wychodziły spacery z psem... nie było mowy by zasiąść do maszyny wcześniej niż 17:00)

Wczoraj u mnie sypało. Dziś na razie cisza, choć śniegu trochę jest.

No dzis to nawet zaczelam wczesniej niz jak do pracy wstaje;P Bo mnie maz o 7 obudzil swoimi smarkami

NO to laptop i jazda. Teraz juz siedze normalnie w pokoju "biuro" i Coco zzera mi kabel z laptopa. Szybko bede po pracy.

Asia a ty szyjesz tez moze firanki??:D:D:D:D

Tu sypie od rana. Ale tak ogolnie dorbno.

Mielismy jechac popoludniu do babci od M. ale M z takim katarem nigdzie nie jedzie. Tesciowa ma na sek. po pracy przyjsc.

Wstawilam do odgrzania lasagne. Zaraz po pracy ide do Fresha po jakas bombonierke zeby poslac babci.

Stanowczo wole wstac rano (a ze mam z tym problem to co innego) ale zrobic co zrobic i potem miec wolny wieczor

Nigdy nie szyłam. Na logikę nie powinno być to trudniejsze niż maskotka :wink:

Ale nie wiem czy maszyna chwyta taką tkaninę (zapytam Babci)
Dużo w tym racji, żeby wpierw robić, a później przed snem się już tylko luzować. Tu się szyje, dopóki się nie padnie :wink:

Dziś robię gołąbki z kaszą gryczaną

Wczoraj kupiłam tak pyszną paprykę, tak soczystą i słodką, że przy krojeniu puściła sok na pół blatu. Nadal nie jest to moje ulubione warzywo, ale ta była wspaniała. A wielka, jak dwie normalne, także wzięłam drugą na faszerowanie

Pixie, Nicia, Coco, Dixi[*] Nowy wątek cz.3

Kto przegląda forum