Z Kają można powiedzieć ,że już dobrze, jak widać na załączonych fotkach

Tabletki dostaje w poprzedniej dawce, co mnie nawet cieszy, że jeszcze nie potrzeba dawać mocniejszych dawek, czyli mamy jeszcze coś w zapasie. Robi mi pobudki w środku nocy bo chce jej się siku, a to za sprawą furosemidu , ale jak jej otwieram drzwi to sama schodzi ze schodów i idzie na trawkę, trafia tam bez problemu choć musi zrobić po drodze trzy zakręty

, a ja jak się ubiorę bo przecież nie wylecę na mróz w samej koszuli nocnej to tylko biorę ja na ręce i zanoszę do domu, bo w drugą stronę to już jej gorzej idzie.