Zezowate szczęście [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 20, 2016 11:03 Re: Zezowate szczęście z podejrzeniem białaczki...Szuka Domu

No to mogl sie zarazyc przy takim bliskim kontakcie, ale pewnosci nie ma.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88388
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro sty 20, 2016 11:08 Re: Zezowate szczęście z podejrzeniem białaczki...Szuka Domu

jeśli sprawa domku będzie się przeciągała, to może trochę obniżyć koszty
jest początek roku, warto popytać o darmową kastrację w UM lub w schronisku, czy mają talony, czasem fundacje mają wolne miejsca na sterylki, test felv/fiv Idexx to chyba koszt rzędu 50 zł, jeśli by wyszedł ujemny po konsultacji z wetem powtórzyć, lub zaszczepić szczepionką " z białaczką". Te nowe szczepionki z tego co wiem to już nie mają powikłania w postaci mięsaka ( kiedyś trzeba było pilnować miejsca zastrzyku ) - to jest chyba koszt 70-100 zł.
Zagrożenie białaczką było, ale jeśli to nie zostało potwierdzone testami, to jest szansa, że kot jest zdrowy :ok:

Yossariana

 
Posty: 3678
Od: Śro kwi 01, 2009 12:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 20, 2016 11:09 Re: Zezowate szczęście z podejrzeniem białaczki...Szuka Domu

Właśnie tak jak piszesz,dlatego musimy zrobić ten test.
Wiem że test płytkowy to koszt około 100zł.
I podobno nie daje do końca pewności? Trzeba go powtarzać lub zrobić test.. ze szpiku?
Jaki jest koszt takiego testu ze szpiku?

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 20, 2016 11:27 Re: Zezowate szczęście z podejrzeniem białaczki...Szuka Domu

pogadaj z wetem , tutaj są testy http://sklep.sigmed.pl/index.php?cPath=484_565 - koszt 30 zł + wysyłka, pobranie krwi - ale zawsze to taniej - może gdzieś dziewczyny mają do sprzedania jeśli kupowany jest w pakietach

TESTY W KIERUNKU BIAŁACZKI I ICH INTERPRETACJA

Najpopularniejszym i najprostszym testem potwierdzającym zakażenie białaczką jest test ELISA,
którym wykrywamy obecność wirusa w organizmie kota. Na specjalną płytkę nakrapla się pobrane od kota kilka kropli krwi lub surowicy i po krótkiej chwili otrzymuje się wynik w postaci kolorowych prążków.Taki test powinno się wykonać w następujących sytuacjach:W przypadku adopcji kota, niezależnie od tego, w jakim jest wieku. Jeżeli w domu są już inne koty, test należy wykonać przed przyniesieniem nowego kota do domu. Jeżeli istnieje podejrzenie, że kot miał kontakt z innymi zarażonymi kotami np. po ucieczce z domu, w czasie wakacji na wsi itp. Test jest niezbędny także wtedy, kiedy kot mia kontakt z kotem domowym np. przyjaciół czy rodziny, ale niebadanym wcześniej w tym kierunku, nawet jeśli był on zaszczepiony przeciwko białaczce. Optymalnie test powinno się wykonać min. 28 dni po tym zdarzeniu. W przypadku pojawienia się objawów wskazujących na białaczkę, nawet jeśli wcześniejsze testy były ujemne. Jeśli nie był nigdy wcześniej wykonany. Dzięki temu uzyskamy prawie 100% pewność, że kot nie jest nosicielem tej groźnej choroby Fakt, że wcześniej kot był zaszczepiony przeciwko białaczce nie jest powodem do odstąpienia od testu w żadnej z powyższych sytuacji, ponieważ nie daje nam to gwarancji, że kot nie był zakażony jeszcze przed szczepieniem. Wcześniejsze podanie szczepionki nie wpływa w żaden sposób na wyniki testu.
płytkowe w cenie

NTERPRETACJA WYNIKÓW TESTU

Interpretacja wyników testu ELISA jest stosunkowo trudna. Zdarzają się niestety zarówno wyniki fałszywie dodatnie jaki i fałszywie ujemne, choć te ostatnie bardzo rzadko. Dlatego bardzo często istnieje konieczność wykonania testu ponownie - zwykle po około 60 dniach.

WYNIK DODATNI - FeLV (+ ) 1. U zupełnie zdrowego kota bez objawów jakichkolwiek chorób. Taki wynik oznacza, że test musi być koniecznie powtórzony! Optymalnie jeśli można powtórzyć badanie przy użyciu innego rodzaju testu np. IFA czy PCR. Ponieważ w Polsce te metody są na razie niedostępne, zaleca się ponowne badanie testem ELISA po 60-90 dniach. Jeśli drugie badanie da również wynik dodatni, można uznać, że najprawdopodobniej kot jest zarażony wirusem FeLV i powinien być ściśle odizolowany od innych kotów. Jednak nigdy nie może to być podstawową do podjęcia decyzji o eutanazji - proszę pamiętać, że koty zakażone białaczką mogą żyć przez wiele lat w świetnym zdrowiu, bez żadnych objawów choroby. Jeśli wynik drugiego badania jest ujemny, należy powtarzać test co 60 dni aż do uzyskania dwukrotnie tych samych wyników. 2. U kota z objawami wskazującymi na białaczkę kotów. Wskazuje na duże prawdopodobieństwo, że kot jest zarażony wirusem białaczki. Dla pewności można badanie powtórzyć po 60-90 dniach.
WYNIK UJEMNY- FeLV (-)

1. U zupełnie zdrowego kota, bez objawów jakichkolwiek chorób Daje nam prawie 100% gwarancję, że kot jest zdrowy i nie jest nosicielem wirusa. "Prawie", ponieważ żaden test, czy to w medycynie czy w weterynarii, nigdy nie daje nam takie pewności 2. U kota z objawami wskazującymi na białaczkę kotów. Taki wynik oznacza, że białaczka jest raczej wykluczona i można podejrzewać inne schorzenia np. zespół nabytego niedoboru immunologicznego kotów (FAIDS) czy zakaźne zapalenie otrzewnej kotów (FIP).
Ostatnio edytowano Śro sty 20, 2016 11:39 przez Yossariana, łącznie edytowano 1 raz

Yossariana

 
Posty: 3678
Od: Śro kwi 01, 2009 12:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 20, 2016 11:37 Re: Zezowate szczęście z podejrzeniem białaczki...Szuka Domu

to są informacje z netu, ze strony internetowej przychodni weterynaryjnej.
Może dziewczyny jeszcze mnie skorygują, ale jeżeli test wyszedł ujemy - to raczej białaczki nie ma, jeśli + to warto powtórzyć pop 60 dniach lub zrobić PCR
Ale to musi wypowiedzieć się wet oceniając stan kota. Miałam jednego tymczasa, któremu przed adopcją zrobiłam test felv/fiv - i niestety okazało się , że jest dodatnia białaczka, robiłam test PCR - to koszt 150 - 170 zł i wyszedł ujemny - wet mówił, że kot usiłuje zwalczyć białaczkę, niestety padło podejrzenie na chłoniaka i po ok 40 dniach od pierwszego testu, test paskowy wyszedł ponownie dodatni. Niestety w jego przypadku pojawiły się choroby powiązane z białaczką i kota nie ma już z nami.
Robiłam PCR bo test paskowy wyszedł "blady" kot był w dobrej formie, i nie mogłam uwierzyć, że jest zakażony. Jestem jednak zdania, że lepiej dwukrotnie robić testy paskowe w razie wątpliwości.
Są wątki o kotach białaczkowych i tam jest mnóstwo informacji - ja to tylko przemknęłam po temacie
Ostatnio edytowano Śro sty 20, 2016 11:40 przez Yossariana, łącznie edytowano 1 raz

Yossariana

 
Posty: 3678
Od: Śro kwi 01, 2009 12:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 20, 2016 11:37 Re: Zezowate szczęście z podejrzeniem białaczki...Szuka Domu

trzymam kciuki

Yossariana

 
Posty: 3678
Od: Śro kwi 01, 2009 12:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 20, 2016 11:50 Re: Zezowate szczęście z podejrzeniem białaczki...Szuka Domu

Yossariana pisze:. Miałam jednego tymczasa, któremu przed adopcją zrobiłam test felv/fiv - i niestety okazało się , że jest dodatnia białaczka, robiłam test PCR - to koszt 150 - 170 zł i wyszedł ujemny - wet mówił, że kot usiłuje zwalczyć białaczkę, niestety padło podejrzenie na chłoniaka i po ok 40 dniach od pierwszego testu, test paskowy wyszedł ponownie dodatni. Niestety w jego przypadku pojawiły się choroby powiązane z białaczką i kota nie ma już z nami.

Czyli że nawet powinno się zrobić 3 razy jakby raz wyszło ujemnie,drugi raz dodatni?

Ja też poczytałam pobieżnie,w dodatku co wersja to ciut inna,a też się nie zagłebiam bo czasu brakuje stale żeby usiąść i sie doedukować...bo albo praca albo z pracy i do zwierzaków.

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 20, 2016 12:04 Re: Zezowate szczęście z podejrzeniem białaczki...Szuka Domu

http://sklep.sigmed.pl/product_info.php ... d7a65c38b4

A ten test?
22zl jakos kosztuje (czemu taka różnica w cenach że jeden 20 a inny prawie 200?) I robi się chyba samemu

Rozważałam tą opcję z karmicielką,ale ona mówi,że zrobienie czegoś takiego może graniczyć z.cudem i pasowałoby nam mieć do tego jakąś klatkę,bo Zez jak mu coś nie pasuje to umie strzelać łapami i gryźć jak opętany...
No i do tego Zez już nam potem nie da się tak łatwo złapać po raz kolejny na kastrację czy do dt...

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 20, 2016 12:16 Re: Zezowate szczęście z podejrzeniem białaczki...Szuka Domu

Mysle, ze rozsadnie jest zrobic wszystko za jednym zamachem u weta.

Nie wiem nic o tym tescie, ale moze to tylko czesc potrzebna do badania, bez odczynnika?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88388
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro sty 20, 2016 12:23 Re: Zezowate szczęście z podejrzeniem białaczki...Szuka Domu

praktycznie testu ujemnego się nie powtarza, warto powtórzyć test pozytywny, ale to po ok 60 dni od pierwszego dodatniego

U nas było tak: test paskowy + , test PCR "-" , więc była szansa teoretyczna, że kot zwalczy białaczkę, ale powtórny test paskowy wyszedł "+" ( kot chorował więc jednak białaczka była i test to potwierdził )
Macie ograniczone fundusze więc trzeba zacząć od testu paskowego ( powinien być Idexx - u bo te są bardziej wiarygodne, ale to nie znaczy, że kosztują 100 zł - u weta ok 40 - 50 zł )

Yossariana

 
Posty: 3678
Od: Śro kwi 01, 2009 12:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 20, 2016 12:25 Re: Zezowate szczęście z podejrzeniem białaczki...Szuka Domu

Ja sie ograniczalam do testow paskowych.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88388
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro sty 20, 2016 12:30 Re: Zezowate szczęście z podejrzeniem białaczki...Szuka Domu

ja pow doświadczeniach z Maurycym też jestem zdania, że lepiej jeśli trzeba powtórzyć test paskowy


.

Yossariana

 
Posty: 3678
Od: Śro kwi 01, 2009 12:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 20, 2016 16:24 Re: Zezowate szczęście z podejrzeniem białaczki...Szuka Domu

Im więcej czytam tym mniej moja głowa z tego rozumie...

Byłam dzisiaj u kocura, ale nie przyszedł, michy pełne....

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 22, 2016 16:08 Re: Zezowate szczęście z podejrzeniem białaczki...Szuka DT/D

Dzisiaj próbowaliśmy go łapać,ale nie przyszedl. Kolejna próba w pon.
Zostanie wykastrowany i przebadany PCR dla pewności.
Trzymajcie kciuki.

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 22, 2016 16:21 Re: Zezowate szczęście z podejrzeniem białaczki...Szuka DT/D

Trzymam!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88388
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 37 gości