tylko już mi nalała nie tam gdzie trzeba
przeczytalam propozycje związane w kuwetą: pokazałam gdzie kuweta jest, poszperałam w żwirku a ona jednak wolała sofę! dobrze, że jest wątek o plamach
Powiem tak, lekarz powiedział, ze piękna i zdrowa, za tydzień szczepienia, dziś już zaczynamy odrobaczanie i pozbywanie się innych stworzeń. Najbardziej mnie martwi kuweta, to kot który mógł siusiać gdzie chciał a teraz ma małe dziwne pomieszczenie. Teraz czekam na kupe:) i w sumie to nie wiem czy jak nie zasnę, to nie wskoczy na mnie
Kocica jeszcze przerażona! cały czas się zastanawiam czy dobrze zrobiłam, zabierając ją z tego rumowiska. Przecież mogłam ją dokarmiać, ona sobie radziła sama. A teraz wolność zamieniłam na życie z ludzmi w paru metrach. Wy też mieliście wątpliwości ?
Będzie dobrze. Kić mruczy przez sen, okupując miejsce pod kaloryferem:)
Jakoś sobie poradzimy, musimy!
Pozdrawiam
Wi